Jakiego związku pragniecie?

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Keri »

dimgraf pisze:Wiele osób szuka związku, często twierdzi że ma niskie wymagania. Może napiszcie czego oczekujecie jak wyobrażanie sobie związek?
Naprawdę ktoś jest na świecie kto ma niskie wymagania i się tego trzyma? :lol: śmiem wątpić.

Nawet jeśli wybiorę:

- szacunek
- akceptacja
- zrozumienie mnie
- czy nawet pozwolenie żyć tak jak chcę niż być pod czyimś kierownictwem

to dojdę do punktu, że daną osobę zacznę w podpunktach przedstawiać co mi nie pasuje a co mi pasuje :P

Ja się od tego wypisuję, bo to bez sensu. Po co tworzyć ogólny wzór na coś skoro ludzi jest multum różnych? Te wymagania do żadnego mogą nie pasować a czasami i do wszystkich lub większość.

Indywidualnie patrzeć z kimś dobrze czujemy i swobodnie jesteśmy SOBĄ bez skrępowania i udawania.
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Słomiany Zapał »

To trudne pytanie. Tak wielu rzeczy człowiek pragnie, że w tych marzeniach, we własnych fantazjach, które tworzą wizję związku, można się wręcz zatracić. Wykreowanie swojego ideału ma plusy i minusy. Plusem może być na pewno to, że posiadając ten obraz wiemy czego chcemy. Minusem jest natomiast to, iż zderzenie naszej fantazji z rzeczywistością będzie bardzo bolało. Trudno jednak się powstrzymać, zwłaszcza wtedy, gdy nigdy nie doświadczyło się żadnego uczucia albo chociażby uwagi. Automatycznie ucieka się wtedy w fantazję - do miejsca, gdzie wszystko jest możliwe. I czasami tylko tam. To chyba jest najbardziej przykre.
Jakiego związku pragę? - żadnego. Jeśli kiedyś przyjdzie mi do głowy stworzyć z kimś związek to byłoby to pragnienie związku z osobą, której będzie przy mnie dobrze i która odwzajemni mi się tym samym.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2018, 15:14 przez Słomiany Zapał, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Keri »

Nikogo. Bo po co? Co mi to da? Ktoś zrealizuje moje pragnienia? Każdy przecież to chce.

"10 ludzi żyje na planecie i każdy pragnie np. samochodu, żaden z nich go nie posiada. Któż da ten 1 samochód jak żaden go nie posiada?"

Tak jest z pragnieniami. Każdy coś pragnień od 2 osoby, że da. Trza się nauczyć żyć samemu i być szczęśliwym będąc w tym stanie :) Bez pragnień. Wolny.
Awatar użytkownika
Lisek
młodASek
Posty: 20
Rejestracja: 27 lip 2016, 22:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Lisek »

Keri pisze:Nikogo. Bo po co? Co mi to da? Ktoś zrealizuje moje pragnienia? Każdy przecież to chce.

"10 ludzi żyje na planecie i każdy pragnie np. samochodu, żaden z nich go nie posiada. Któż da ten 1 samochód jak żaden go nie posiada?"

Tak jest z pragnieniami. Każdy coś pragnień od 2 osoby, że da. Trza się nauczyć żyć samemu i być szczęśliwym będąc w tym stanie :) Bez pragnień. Wolny.
Poniekąd masz rację, chociaż z tym samochodem to się nie zgodzę - jesteśmy bardzo różnorodni.
Szczęście i spełnienie możemy ofiarować sobie jedynie my sami.
Czego oczekuję od partnera?
Akceptacji.
Zrozumienia.
Podobieństw.
Dzielenia poglądów na życie.
Posiadania jakiegoś hobby.
Ciężkiego dowcipu.
I jeszcze raz akceptacji i zrozumienia.
Coś się kończy, coś się zaczyna...
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Keri »

Lisek nie chodzi mi o różnorodność a o same "pragnienia". To, że każdy chce coś, a samochód możesz obojętnie czym innym zastąpić i wyjdzie efekt końcowy taki sam.

Żadnego związku ani osoby. Bo brak ideału, a ja przestałem żyć w świecie koncepcji i marzeń. Ktoś kto tworzy sobie pragnienia będzie stale je gonił i nigdy nie będzie spełniony, zadowolony, czy spełniony. Bo też nikt nas nie zadowoli lub będzie ideałem. Bo ideałów nie ma. Są tylko nasze wymysły w głowie.
Awatar użytkownika
Misio
ASiołek
Posty: 72
Rejestracja: 26 wrz 2016, 11:43

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Misio »

Mi zarzucano właśnie, że mam za duże oczekiwania ;)

Cechy wyglądu i charakteru idealnej osoby:

- Kobieta
- Na pewno ładna i delikatna buzia ;) Fryzura, styl ubierania i poruszania się mają w sobie coś męskiego... Może być "tomboy" o dziewczęcej buzi, ale może też być taka trochę kobieca, a trochę męska... Kręcą mnie 2 style- albo taki luźny, hip-hopowy, albo ostry, rockowy. Ale najlepiej, żeby słuchała muzyki elektronicznej ;) Subkultura tekno <3
- Podobne zainteresowania: psychodelia, ezoteryka, tekno ;) - tak między innymi, ale jak już widzę jakąkolwiek oryginalność to dziewczyna mi się podoba ;) Ale im bardziej ma podobne zainteresowania do mnie tym fajniej.
- Ma "głębię" - widzi więcej, czuje więcej...
- Pod twardym płaszczykiem jest małą, słodką dziewczynką, którą trzeba się opiekować.
- Jest buntowniczką. Niegrzeczną dziewczynką. Lubi robić coś kontrowersyjnego, co by szokowało.
- Jest zagubiona. Może mieć jakieś problemy psychiczne.

Cechy naszego związku:

- Z jednej strony: namiętność, kosmiczna miłość, romantyzm
- Z drugiej: wolność, przestrzeń, niezależność. Otwarty związek. Brak zazdrości. Wierność pojawia się jako "miła niespodzianka", "mogę zdradzić, ale mi się nie chce", "a jak się pojawi ktoś trzeci to warto go poznać i tak ta osoba nie zepsuje relacji między nami..." (w ogóle o ile byłaby biseksualna to nie wyobrażam sobie tego, że mogłabym jej zabraniać sypiać z chłopakami)...
Awatar użytkownika
ozjasz
mASełko
Posty: 132
Rejestracja: 12 maja 2016, 19:12

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: ozjasz »

Masz ideał podobny do mojego i warto w niego wierzyć, żeby jakoś przejść przez życie, życzę ci, żebyś go znalazła. Ale zastanawiam się jak wyobrażasz sobie pogodzenie bycia jakąś słodką, niczemu nie winną dziewczynką z przebojową buntowniczką? O ile moje marzenie jest podobne, to ja nie potrafię, i wychodzi mi coś pośrodku co wydaje mi się badziewne i przeciętne, to tak jakbyś chciała mieć ciężarówkę przewożącą towary i sportowy wóz w jednym aucie. Dlatego im bliżej jednego z tych 2 typów jest dziewczyna, tym wydaje mi się ona atrakcyjniejsza i zjawiskowa. W sumie to może ty masz na myśli żeby zgrywała taką lufę, ale w głębi wcale taka nie była, tylko tak troluje, w sumie takie się zdarzają. Powodzenia :ciasto: ;)
-Ok, so what kind of challenge did life bring to you?
-Yes.
Awatar użytkownika
Misio
ASiołek
Posty: 72
Rejestracja: 26 wrz 2016, 11:43

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Misio »

Ja jestem słodką buntowniczką, ale przebojowości mi brakuje ;) Znam wiele chłopczyc i buntowniczek, które mają też w sobie delikatność i słodkość ;)
W sumie to może ty masz na myśli żeby zgrywała taką lufę, ale w głębi wcale taka nie była, tylko tak troluje, w sumie takie się zdarzają.
O tak, to mnie kręci ;)

Tak swoją drogą od czasu do czasu spotykam dziewczynę, która przypomina mój ideał, tylko jestem zbyt nieśmiała w kontakcie z nią.
Awatar użytkownika
ColdChris
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 20 sie 2015, 12:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: ColdChris »

Jak to co? Odnaleźć swojego Yin Yang który nie tyle łączy obie cechy, co między nimi lawiruje :D
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
Awatar użytkownika
Liriel
mASełko
Posty: 136
Rejestracja: 17 maja 2014, 20:23
Lokalizacja: Kraków

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Liriel »

Wydaje mi się, że mój opis będzie krótki, ale zaś nie wiem, czy na pewno zawrze wszystko... jak żyć. :D

Otóż marzy mi się ktoś o równie dużej co ja dawce niezależności. Nastawiony aseksualnie i może nawet aromantycznie (sama tych kwestii nie czuję, w efekcie wychodzi strasznie sztucznie - nie oczekuję od drugiej strony równej kompromitacji :D), ale zarazem oddany i całkiem szczery, kto powie wprost, że jestem dla niego ważna, ale też wprost przyzna, że jednak coś mu nie odpowiada. Oczywiście, nie tylko we wspólnym życiu, im szersze horyzonty tym lepiej, im większa ambicja tym lepiej, chodzenie własnymi ścieżkami również mile widziane, bo sama to preferuję i nie lubię osób wiszących mi nad głową czy oczekujących prowadzenia za rączkę.

Tylko i aż tyle!
logged

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: logged »

Jakiego związku pragnę? Pragnę to za dużo. Nigdy nie czułem pragnienia do żadnego związku, nie wiem jak to jest, lecz niedawno w internetach znalazłem zdanie które myślę, że może przypasować niemałej większości przeglądającej wątek... no przynajmniej mi się spodobało :P
"I want to be alone with someone else who wants to be alone" :D
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Keri »

logged pisze:Jakiego związku pragnę? Pragnę to za dużo. Nigdy nie czułem pragnienia do żadnego związku, nie wiem jak to jest, lecz niedawno w internetach znalazłem zdanie które myślę, że może przypasować niemałej większości przeglądającej wątek... no przynajmniej mi się spodobało :P
"I want to be alone with someone else who wants to be alone" :D
Poczytaj Osho też. My jesteśmy wolnymi jednostkami ze swoim życiem. Nie można nikogo trzymać przy sobie.
Libra

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Libra »

Dotychczas nie zdawałam sobie sprawy, że dobrze by było aby partnerka lub partner lubili zwierzęta w stopniu zbliżonym do mnie- dom bez zwierząt to nie dom, normalne, że futrzak kłaczy (co się zakłaczy to się odkłaczy).

Mój partner lubi zwierzęta: akwariowe i terraryjne, ale nie zgadza się na psa w domu, albowiem wg niego "miejsce psa jest na podwórku"- oczywiście nie zanosi się na psa, ani tym bardziej na podwórko, tylko tak wybiegam w przyszłość, bo ja pieska mieć potrzebuję, i to, że on będzie mi kłody pod łapy podstawiał w tym zakresie to ujma starszeczna.

Koty jakoś przełknął, lubi je ale jest to częsty powód kłótni, bo on nie bawi się z kotami, tylko bawi kotami :/
Straszy mi je, przegania dla zasady powtarzając, że "Muszą czuć RESPEKT" :shock: Czyżby jakieś kompleksy leczył?
Nic mnie tak nie wnerwia, jak to, że on wnerwia mi koty!

Generalnie mój związek się rozpada. Wcześniej zaspokajanie jego potrzeb i mnie sprawiało przyjemność, na zasadzie "podoba mi się, że jemu się podoba", teraz jestem tak zablokowana i zniechęcona do niego, że nie dam rady z siebie nic takiego wykrzesać.

W ewentualnym nowym związku, pragnę akceptacji, dobrej energii, zabawy rozmowy i bezzobowiązującego milczenia, pragnę akceptacji psów leżących na łóżku, czy kota leżącego na świeżo zdjętych ze sznurka ubraniach.
I chyba zwiąże sie z kobietą.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Viljar »

Wkurzyłem się. Na twojego "faceta", znaczy się. Od pewnego czasu, w sensie, że chyba od dwóch lat, jak o nim piszesz, to jedynie w takich okolicznościach, że ty robisz, czego chce, a on w zamian praktycznie na ciebie pluje :evil: A za to straszenie kotów to bym się nie wahał.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Libra

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Libra »

Niestety.
Związek ma swoje etapy, my już chyba wszystkie przeszliśmy- było miło, ale chciałabym się rozstać.
On uważa, ze jaja sobie robię, przecież dobrze jest i zaczął się bardziej zakorzeniać- pracę na miejscu znalazł etc.
Gdy potrzebując męskiego punktu widzenia, rozmawiałam z przyjacielem uznał, że rozpuściłam dziada ;) i że ma za dobrze- chałupa ogarnięta, zakupy zrobione, ponoć mam "dobry charakter" co czyni ze mnie całkiem miłego współlokatora, więc dlatego nie dowierza, że coś jest nie tak. On jest prawie szczęśliwy(bo pierwiastek seksualny kiedyś istniał, teraz go nie ma wcale ), ja zupelnie nie.

Ja staram się rozmawiać, mówię co czuję, szukam rozwiązania - on mnie lekceważy, bo coś mi się roi. Idealnym by było, jakby się zabujał - ale wątpie :| Jeszcze mam takie wizualne, płytkie pretensje - fit laską nie jestem, ale o siebie dbam, on się zapuścił, odkąd razem mieszkamy jest go więcej o 12 kg, patrząc na ten piwny, przepastny brzuchol u młodego chłopa- no mierzi mnie :(

Potrzebuję nowej pracy, nowych umiejętności- i jego dalej ode mnie.
ODPOWIEDZ