Strona 8 z 23

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 18 lis 2015, 15:40
autor: satyamevajayate
Ja jeszcze w sprawie Badoo... muszę to zamieścić, bo mnie aż wgięło w fotel. Ładna dziewczyna, bardzo ładna. Opis myślę, że wystarczająco o niej świadczy. Patologia przyciąga patologię - skoro ona zaczyna z pyskiem, to czy ktoś kulturalny jej odpowie? Hm, możliwe, że napisze do niej ktoś z syndromem sztokholmskim, ew. z zapędami Sado Maso (upatrując w niej przyszłego Sado haha). Proszę:
Jesteś kolejnym kretynem, który napisze "poliglotka", "oooo ile jezykow sie uczysz". To niesamowite ile naiwniaków jest na świecie... STOP mam nadzieje ze tylko w tym wirtualnym gównie. Nie pisz do mnie bo uwazasz ze jestem ładna. och dziękuję a ty jestś szpetny bo dlaczego niby byłbyś tutaj zamiast z jakaś fajną ***? Widać zadawalasz się oglądaniem i łaknieniem tego czego nigdy nie będziesz miał. OGARNIJ SIĘ CHŁOPCZYKU! Nie chce odpowiadać na banalne pytania: jak mija dzien, jak mija wieczór, a co porabiasz jutro? JA PIERDOLE ! *** nieudacznicy piszący standardowy kretyński tekst na pseudo podryw *** pseudo lasek bo *** chyba tylko takie tutaj sie znajdują. Nie szufladkuj mnie że jestem taką samą pustą laleczką która będzie odpowiadała na twoje pytania jarając się że jakiś *** do mnie pisze i to na poziomie przedszkolaka BA! nawet przedszkolak potrafi pisać bez błędów. Tak włąśnie jestes kolejnym desperatem szukającym pakowania w jakiś wybrakowany mentlanie lub
To takie rozwinięcie do tego, o czym pisałam: jak bardzo ważne jest SZUKANIE ZGODY a nie zwady. Ciekawe, ilu mężczyzn zamknęło się w sobie przez takie wstrętne harpagany...

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 18 lis 2015, 18:04
autor: 89aneta
na badoo nie ma aseksualnych ludzi...

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 18 lis 2015, 18:29
autor: wyrwana_z_kontekstu
89aneta pisze:na badoo nie ma aseksualnych ludzi...
Na żadnym portalu nie ma, a na badoo to już wybitnie, bo to portal dla próżnych, a nie szukających 2. połówki.

Lepszy jest "zaadoptuj faceta", robiłam tam rozeznanie i miałam odzew od całkiem fajnych (wizualnie) chłopaków, ale nie nawiązałam żadnych znajomości. Byłam pytana, dlaczego taka dziewczyna jak ja szuka za pośrednictwem portalu. To chyba jest sygnał nieudaczności.

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 18 lis 2015, 19:33
autor: 89aneta
zaadoptuj faceta? wyrwana z kontekstu a widziałas co jest napisane w zakładce buduar? to też jest zboczuszkowy portalik :) asów tam tez pewnie nie ma :(

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 18 lis 2015, 21:49
autor: Issander
.

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 18 lis 2015, 23:13
autor: Rheda
Uwaga, będą dziwne wyznania. I chaos.

Nie wiem. Nie wiem nie wiem nie wiem. Nie wiem. Całe życie mi się wydawało, że nie potrzebuję nikogo, bo i nikt mnie nie pociągał, nawet ukochani aktorzy. Nie w taki sposób. Aż poznałam jednego pana, jakieś 6 lat temu. Polubiłam go od razu, ale zakochałam - o ile to naprawdę jest zakochanie - dopiero po jakimś czasie. I to nie jest tak, że chcę być w związku jako takim, ale chyba chciałabym być w związku z nim. Białym związku. Już dawno po ptokach, on ma dziewczynę, ale nieważne. Bo czasami próbuję sobie wyobrazić, czy byłabym szczęśliwa, gdybyśmy byli razem. I nie wiem. Tak bardzo nie wiem. Ostatnio złapałam się na tym, że ja, patrząc na ulubioną męską postać z filmu, nie chcę być Z tą postacią, ale być TĄ postacią. Więc dochodzę do wniosku, że być może chciałabym być ładnym mężczyzną. I jednocześnie znam jednego mężczyznę, który mnie pociąga duchowo. "Tylko" duchowo, ale za to bardzo. Tylko że nie umiem sobie wyobrazić siebie w sytuacji przytulania, całowania, czułości.
Jestem jednym wielkim bałaganem.

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 22 lis 2015, 22:23
autor: Emka_:)
Mhmmm...Większość mojego dorosłego życia byłam sama, więc nie jestem za bardzo nauczona być z kimś. Mam swoje przyzwyczajenia, nienawidzę przymusu i poczucia zawłaszczenia przez drugą osobę. Mimo to, chętnie poznałabym kogoś, choć pewnie byłaby to trochę nietypowa relacja ;) Oto cechy mojego wymarzonego związku:
- brak roszczeń i przymusu - jesteśmy razem, ale każde z nas nauczone jest pewnej niezależności i pielęgnowania własnych przyzwyczajeń, spędzamy razem czas, ale nie wisimy na sobie non stop :P
- aktywne spędzanie wolnego czasu - uwielbiam jeździć, zwiedzać, poznawać nowe miejsca, powłóczyć się po mieście/lesie/górach, wyskoczyć do kina lub na basen, przyjemnie byłoby robić to z bliską osobą, która ma takie samo zamiłowanie,
- brak seksualnej presji - mogłabym być z osobą, która nie jest całkowitym "asem", ale musiałaby mieć niewielkie potrzeby w tej sferze, albo po prostu mieć dużą wyrozumiałość dla mojego braku pożądania i rozumieć na czym to polega...
- dzielenie się obowiązkami - jeżeli mieszkamy razem i obydwoje pracujemy, czynności domowe wykonujemy wspólnie i sprawiedliwie się nimi dzielimy :) Na pewno nie chciałabym być niczyją służącą,
- kilka psów lub/i kotów - kocham zwierzęta i nie wyobrażam sobie, żeby w moim przyszłym domu miało ich zabraknąć :) Oczywiście chciałabym, żeby mój potencjalny partner lubił je tak samo jak ja ;)

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 22 lis 2015, 22:30
autor: MarMar
Związku opartego na prawdziwej przyjaźni ? Nie chcę pisać specyficznie czego szukam w partnerze, bo myślę że w moim przypadku się to nie sprawdza. Różne osoby lubię za różne rzeczy. Najważniejsze dla mnie to dogadywanie się. Reszta wychodzi w praniu. Przynajmniej tak mi się zdaje.

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 15 gru 2015, 05:59
autor: MrSpock
Kluczem do udanej relacji jest rozmowa. Ludzie nie są ze sobą bo nie potrafią rozmawiać. Kiedyś będąc na wycieczce z PTTK dookoła Krakowa pani zapytała mnie czy pracuję naukowo, bo tak ciekawie potrafiłem rozmawiać o wszystkim. Okazuje się że ci, którzy pracują naukowo, nie potrafią w ogóle rozmawiać. Całym sensem naszego życia tutaj jest nauczenie się kochać, mieć sympatię do drugiej osoby. Ta sympatia wyraża się w rozmowie. Można rozmawiać zarówno na poważne tematy jak i po prostu o tym co widzisz dookoła na spacerze. Do tej pory jedna dziewczyna potrafiła ze mną tak rozmawiać, ale po dwóch miesiącach nagle dostała lęków i bez żadnego powodu przerwała kontakt ze mną. Myślę że ona mogła mieć jakieś przeżycia w poprzednim życiu bo nie ma innego wyjaśnienia. Do tej pory zawaliła wszystkie swoje relacje przez wycofywanie się. Widziałem kilka par, które potrafią rozmawiać. Jest ich naprawdę niewiele. Wyższe wykształcenie nie pomaga w nauczeniu się tego. Co najwyżej 10% ludzi ma udane relacje i prawdopodobnie jeszcze mniej umie rozmawiać. Większość ludzi w tym świecie ma osobowość niewiele różniącą się od zwierzęcia z potrzebami zaspokojenia brzucha zamiast znajdowanie piękna w sztuce i podobnych rzeczach.

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 18 gru 2015, 21:55
autor: Emka_:)
No fakt, gdyby ludzie umieli rozmawiać, a także jasno wyrażać swoje uczucia i potrzeby, ominęłoby ich wiele niepotrzebnych kłótni, nieporozumień i zszarganych nerwów.

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 18 gru 2015, 22:19
autor: Indiana
MrSpock pisze:Całym sensem naszego życia tutaj jest nauczenie się kochać, mieć sympatię do drugiej osoby. Ta sympatia wyraża się w rozmowie.

Hahahahaha chciałeś chyba napisać, że jest to sensem Twojego życia. Dyskusja na forum byłaby nieco konstruktywniejsza, gdyby każdy wypowiadał się w swoim imieniu....xD :D

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 18 gru 2015, 22:24
autor: adenozyna
Takiego jak mam jest nieplanowany, ale najwspanialszy i chyba satysfakcjonujący dla obu stron :)

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 19 gru 2015, 16:10
autor: 4w5
Na tę chwilę - żadnego. Nie wykluczam nic na przyszłość, byle nie pod wspólnym adresem.

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 19 gru 2015, 17:20
autor: Libra
U mnie lada moment będzie wspólny adres - może być ciekawie.

Niestety, począwszy od tego roku temperatura uczuć spadać zaczęła, pojawiło się więcej nieporozumień- ale mimo wszystko on jest moją szansą na wyprowadzenie się, bo sama się nie utrzymam na wynajmowanym mieszkaniu, we dwójkę bez problemu. Jakby co, są 2 pokoje , odizolujemy się :lol:

Re: Jakiego związku pragniecie?

: 20 gru 2015, 01:21
autor: Clownurtle
Chciałbym takiego związku żeby osoba z którą jestem czuła do mnie to samo co ja do niej. I to w zasadzie wszystko. Jeżeli kogoś kocham to zrobię dla niego wszystko, a zdrada nawet nie przejdzie mi przez myśl. Wiem, że to ciężkie w praktyce, no ale pytanie sformułowane w temacie jest raczej teoretyczne.