Czy odległość odgrywa rolę?

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: panna_x »

Tak, ale nie mowilam o chwilowej odleglosci i wspolnym mieszkaniu pozniej, tylko o samej idei zwiazku na odleglosc- jakby mial miec taka wlasnie konkretna forme.
Co do wyjazdow za granice to ja akurat nie wierze w utrzymywanie takich zwiazkow. ekschlopak mojej kolezanki wyjechal do pracy, ona zostala, bo konczyla studia- ostatni rok, magisterka, potem tez miala wyejchac i dolaczyc do niego, ale w miedzyczasie on zostal szczesliwym ojcem, zrobil dzidziusia innej, wiec zwiazek sie rozpadl. gdyby nie dziecko, nigdy by sie nie przyznal do zdrady i tego, co robil, jak byl sam w innym kraju.
Loorelay
młodASek
Posty: 23
Rejestracja: 24 maja 2013, 18:24
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: Loorelay »

Wiesz. to zalezy od ludzi. jedni wytrzymuja taka rozlake i daja rade na odleglosc. a inni nie. znam osoby co po kilka lat zyja na odleglosc i daja rade. i zadne, totalnie zadne nikogo nie zdradza. to zalezy od czlowieka i jego charakteru :)
Coraz więcej osób zastanawia się czy jest sens w ogóle żyć,
Starać się no i z kimś być?
Czy miłość w ogóle gdzieś jest?
Czy wszystko się ułoży i będzie ok?
Czy jest sens kogoś kochać?
Jak każdy chce się wzbogacić?
Czy warto komuś zaufać?
Jak przez to tak wiele można stracić...
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: panna_x »

Wierzę, ale jednak trudno mi to sobie wyobrazić w praktyce. Nawet kolezenskie znajomosci u mnie sie wykruszyly, gdy spotkania przestaly byc regularne i nie bylo wspolnej plaszczyzny np, szkola, studia, a one przeciez wymagaja mniejszego zaangazowania i intensywnosci niz zwiazek. Mimo to te kontakty stawaly sie coraz rzadsze, brak czasu i w koncu w ogole sie urwaly.
Awatar użytkownika
RedHead
gimnASjalista
Posty: 18
Rejestracja: 12 maja 2013, 17:53
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: RedHead »

jak się chce to można.
co do związków partnerskich, potrzebna jest duża siła woli i przede wszystkim zaufania. Bez zaufania, sorry ale nie przejdzie.
Natomiast koleżeńskie...?
Mam mnóstwo znajomych poznanych w Internecie, najdawniej 12 lat temu. Widzimy się raz, dwa razy na rok, ale mamy stały kontakt mailowy i telefoniczny, za każdym razem gdy się spotykamy jest tak, jak byśmy widzieli się dzień wcześniej.
Mam również tak zwanych penpali z innych krajów. Nigdy w życiu nie widziałam się z nimi face to face, ale to nie przeszkadza nam pisać do siebie maili praktycznie codziennie od 5 lat.
Można?
A zatem ukryłem swoją nikczemność, słowem skradzionym z Pisma Świętego.
I świętego udaję, diabłem będąc
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: dimgraf »

Czytam te opowieści o związkach na odległość i mimo wszystko dalej nie jestem przekonany. Wiem, że są przypadki gdzie ludzie spotkali się przypadkiem gdzieś na wakacjach na drugim końcu świata i zakochali się. Ale są też przypadki gdzie taki związek stał się wielkim życiowym błędem, który jest ciężko naprawić. Bliska odległość daje ten plus, że zawsze można w miarę łatwo wrócić do naszego bezpiecznego otoczenia. Też podjęcie takiego ryzyka jak związanie się i wyjazd do ukochanej osoby aby z nią zamieszkać jest łatwiejsze dla osób, które nie ułożyły sobie życia zawodowego. Gorzej mają osoby, które już zapuściły korzenie. Mają pracę, która daje im nie tylko dochód ale i satysfakcję, mają mieszkanie i zobowiązania finansowe. Dla takich osób taki wyjazd za miłością jest jeszcze większym ryzykiem. Ja na chwile obecną chyba nie miałbym odwagi na tak poważny krok jak porzucenia wszystkiego dla osoby, której tak naprawdę dobrze nie znam, bo poznaliśmy się przypadkiem na wakacjach, czy też gdzieś w sieci. Choć też wszystko zależy od tego jaka jest ta odległość. Przyznam się, że jeszcze nie tak dawno byłem gotów związać się z osobą oddaloną o ponad 200km ale przekonałem się także jak ciężko jest nie móc być z tą osobą na co dzień. Na początku znajomość przez internet i telefon jest fajna i naprawdę można się z kimś zaprzyjaźnić wykorzystując te media i nawet coś więcej ale brakuje tej fizyczności.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Wicherek
przytulAS
Posty: 774
Rejestracja: 1 wrz 2010, 06:56
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: Wicherek »

RedHead pisze: Mam również tak zwanych penpali z innych krajów. Nigdy w życiu nie widziałam się z nimi face to face, ale to nie przeszkadza nam pisać do siebie maili praktycznie codziennie od 5 lat.
Można?
Pewnie, że można, tylko potrzeba szczerych chęci z obu stron ;)
dimgraf pisze:Na początku znajomość przez internet i telefon jest fajna i naprawdę można się z kimś zaprzyjaźnić wykorzystując te media i nawet coś więcej ale brakuje tej fizyczności.
Niestety nie da się kogoś w 100% poznać rozmawiając z nim wirtualnie. Trzeba też się przekonać jak ta osoba zachowuje się na co dzień i dopiero po dłuższym czasie można stwierdzić czy "to jest to". I ogólnie związki na odległość są trudne...
Aczkolwiek przyjaźń przez media jest jak najbardziej możliwa :)
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: panna_x »

Jest mozliwa, ale niekoniecznie satysfakcjonujaca kazdego. Mnie np. niezbyt odpowiada kontakt wirtualny, zamiast z czlowiekiem widziec sie, rozmawiac, przebywac, to jestem przed ekranem kompa- a wole kontakt w realu, wlasnie face to face.
poza tym w moim przypadku nawet maile sie nie sprawdzily, bo ludzie pisali rzadko albo wcale, zaprzestali w ogóle ( brak czasu, praca, inne obowiazki, zwiazek, inne znajomosci, nauka itd. wiec nie kazdy chce jeszcze sie bawic w regularne pisanie).
szczecinianin
łASuch
Posty: 189
Rejestracja: 29 mar 2013, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: szczecinianin »

do powyzszego - ale bajka...

15 latka w starszym OK... ale rodzice pozwalajacy zamieszkac obcemu facetowi z ich corką nastolatką w ich mieszkaniu? chyba jestem juz za stary na takie bajeczki...
Loorelay
młodASek
Posty: 23
Rejestracja: 24 maja 2013, 18:24
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: Loorelay »

Wierzyc nie musisz ale mowie prawde. przez rok do mnie przyjezdzal i go juz w miare poznali. dlatego sie zgodzili. a moja mama poznala tate majac 16 lat ;) wiec rozumieli mnie i jego.
Coraz więcej osób zastanawia się czy jest sens w ogóle żyć,
Starać się no i z kimś być?
Czy miłość w ogóle gdzieś jest?
Czy wszystko się ułoży i będzie ok?
Czy jest sens kogoś kochać?
Jak każdy chce się wzbogacić?
Czy warto komuś zaufać?
Jak przez to tak wiele można stracić...
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: panna_x »

kilka lat minęło i zdanie mam takie samo- odległość wg mnie ma znaczenie i to negatywne. NADAL nie przekonałam się do idei związków na odległość, na telefon itd. raczej bym się nie zdecydowała zaczynać, kiedy ktoś mieszka w innym województwie, a co dopiero na drugim końcu kraju czy za granicą. Natomiast jestem za LAT, związek bez mieszkania razem, ale ze spotkaniami. Ale żeby te spotkania mogły mieć miejsce i jakąś sensowną częstotliwość, to właśnie uważam, że lepiej szukać bliżej niż dalej.
carnation345
ASiołek
Posty: 53
Rejestracja: 21 lip 2017, 06:43

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: carnation345 »

Związek na odległość jest dla mnie ok jeżeli jest jakiś plan zmiany tego stanu rzeczy. Wiadomo, że nie od razu i nie zawsze da się to zrobić szybko, ale żeby w ogóle była taka chęć i plan do którego dążymy. Nie wyobrażam sobie całego życia tylko przez telefon.
Awatar użytkownika
Romantyczkapocalosci
starszASek
Posty: 41
Rejestracja: 5 sty 2019, 21:15
Lokalizacja: Kielce / Discord: Aneta#6184 / gg 67355042

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: Romantyczkapocalosci »

Na pewno odległość ma jakieś znaczenie. Jednak osoby aseksualne niekoniecznie mają szczęście poznać kogoś z tego samego miasta czy województwa.
Jeśli jednej i drugiej stronie zależy to odległość nie powinna mieć za bardzo znaczenia. Przecież można pojsc na kompromis i zmienić miejsce zamieszkania.
Odległość ma znaczenie, ale znaczenie mają też inne kwestie: charakter, sposób bycia, zainteresowania czy marzenia które chce się zrealizować.
Awatar użytkownika
KaskayV
starszASek
Posty: 31
Rejestracja: 26 cze 2021, 07:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: KaskayV »

Moim zdaniem dystans niestety jest czynnikiem wpływającym na wybór partnera.
Cześć :D
Mikenoge
pASibrzuch
Posty: 217
Rejestracja: 25 lut 2021, 19:29

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: Mikenoge »

panna_x pisze: 26 maja 2013, 08:52 Wierzę, ale jednak trudno mi to sobie wyobrazić w praktyce. Nawet kolezenskie znajomosci u mnie sie wykruszyly, gdy spotkania przestaly byc regularne i nie bylo wspolnej plaszczyzny np, szkola, studia, a one przeciez wymagaja mniejszego zaangazowania i intensywnosci niz zwiazek. Mimo to te kontakty stawaly sie coraz rzadsze, brak czasu i w koncu w ogole sie urwaly.
O to chodzi. Jak się nie spotykasz regularnie to znajomości tak czy inaczej nikną. Chyba, że komuś pasuje przesiedzenie życia przed komputerem i klikanie w klawiaturkę bo mi nie ja potrzebuję wrażeń
"Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą." - George Orwell
Krzysiu36l.
ASiołek
Posty: 55
Rejestracja: 6 lis 2021, 00:02

Re: Czy odległość odgrywa rolę?

Post autor: Krzysiu36l. »

Nie polecam tego typu związków. Uważam, że jeśli ktoś kogoś kocha i mu na tej osobie zależy to będzie chciał być blisko tej osoby. Nie żyjemy 700 lat tylko średnio 70 i zwyczajnie szkoda czasu na rozłąkę. Jeśli kogoś kochamy to powinniśmy spędzać z nim stanowczo dużo więcej czasu niż "raz na tydzień".
Mam problemy z nadużywaniem alkoholu. Nie łączy się to z agresją w żaden sposób. Mimo to jest to dla mnie problem.
ODPOWIEDZ