podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
- youngirl_youngirl
- starszASek
- Posty: 44
- Rejestracja: 12 paź 2013, 11:03
- Lokalizacja: Praga/Pardubice/Hradec Kralove
- Kontakt:
podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Czy w Waszym odczuciu różnica polegająca na doświadczeniu jednej ze stron i braku doświadczenia u drugiej może niekorzystnie wpływać na sposób czucia się w związku i przekładać się na ich relacje? Patrząc logicznie, posiadanie doświadczeń nabytych wcześniej z kimś innym, zdaje się przekładać na oczekiwania czegoś podobnego z kimś następnym (nawet jeśli ta osoba do której oczekiwanie jest kierowane, doświadczeń nie posiada).
I druga sytuacja: podobne (nie)doświadczenia. Jedna i druga strona jest pod tym względem do siebie podobna.
Co sądzicie o tego typu układach?
I druga sytuacja: podobne (nie)doświadczenia. Jedna i druga strona jest pod tym względem do siebie podobna.
Co sądzicie o tego typu układach?
youngirl_youngirl(dawniej youngirl)
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Myślę, że doświadczenie związkowe ma znaczenie często niekorzystne. Osobiście mam tak, że jak spotykam się z młodą osobą (mój powiedzmy target 20-30 lat), która miała iluś partnerów (zwłaszcza jak słyszę od 20, że miała już więcej jak trzech chłopaków na poważnie, czyli nie jakieś psełdo-dziecinne związki tylko "prawdziwe" miłości) to od razu włącza się lampka ostrzegawcza i zwiększa się mój dystans. W końcu skąd mam mieć pewność, że to będzie ta jedyna skoro jest taka niestała w uczuciach i tak łatwo się zakochuje w kolejnych. Po prostu się boję, by nie być kolejnym tym złym. Poza tym dodatkowo relacje mogą psuć opowieści o "byłych" i porównywanie (nawet jeśli to jest takie: on był w tym słaby ty jesteś 100x lepszy, fajniejszy itp.). Tak więc osobiście wolę osoby niedoświadczone, bądź mające za sobą jeden może dwa związki o dłuższym stażu, bo jestem w stanie zrozumieć, że jak as/aska trafia na osobę seksualną to stosunek do stosunku może zniszczyć związek.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- Patryk
- bASyliszek
- Posty: 1006
- Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
- Kontakt:
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Czekaj na jedną jedyną a na czekaniu pozostaniesz. Zazwyczaj ludzie mają za sobą przynajmniej kilka związków.Szukają i się dopasowują. Rzadko za pierwszym razem uda się dobrze dopasowaćdimgraf pisze: W końcu skąd mam mieć pewność, że to będzie ta jedyna
Zapewne prędzej czy później staniesz się kolejnym samcem, którego któraś kocha nienawidziećdimgraf pisze:skoro jest taka niestała w uczuciach i tak łatwo się zakochuje w kolejnych. Po prostu się boję, by nie być kolejnym tym złym.
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Akurat jeszcze żadna mnie nie znienawidziła, bo nie wchodzę w głębsze relacje jak jest ryzyko, że skończy się to źle. Wolę mieć przyjaciół niż wrogów.
Nie napisałem, że zawsze musi się dopasować za pierwszym razem. Napisałem tylko, że wolę mieć jeden związek o dłuższym stażu i jeśli jednak nie ułoży się pozostać przyjaciółmi niż wiele zwiazków, które są krótkie, oparte na zauroczeniu i z burzliwym finałem.
Nie napisałem, że zawsze musi się dopasować za pierwszym razem. Napisałem tylko, że wolę mieć jeden związek o dłuższym stażu i jeśli jednak nie ułoży się pozostać przyjaciółmi niż wiele zwiazków, które są krótkie, oparte na zauroczeniu i z burzliwym finałem.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Często jest tak, że po związku nie da się już przyjaźnić. Za dużo bólu sprawia widywanie ukochanej osoby, z którą nie można już być. To takie ciągłe rozdrapywanie ran...dimgraf pisze: Napisałem tylko, że wolę mieć jeden związek o dłuższym stażu i jeśli jednak nie ułoży się pozostać przyjaciółmi niż wiele zwiazków, które są krótkie, oparte na zauroczeniu i z burzliwym finałem.
A odpowiadając na główne pytanie... Chyba lepiej być z chłopakiem, który ma już jakieś tam doświadczenia z kobietami i przynajmniej wie, jak się zachowywać w towarzystwie damy
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Nie oceniam przyszłej, potencjalnej Miłości przez pryzmat tego, z iloma i przez ile czasu z kimś była (lub nie była). Po prostu. Są dla mnie ważniejsze sprawy (serce, charakter, sposób bycia- kolejność nieprzypadkowa) niż przeszłość.Co sądzicie o tego typu układach?
Racja, dlatego trochę niezdrowe są słowa świeżo po zakończeniu związku: "zostańmy przyjaciółmi", bo na wszystko potrzeba czasu, który te rany leczy. I kiedy ów rany są wyleczone do końca, to wtedy przyjaźń może być zawarta na nowo, bez żadnych żalów, ale to w sumie też zależy od dwojga osób, jaki mają do tego stosunek itp.Wicherek pisze:Często jest tak, że po związku nie da się już przyjaźnić. Za dużo bólu sprawia widywanie ukochanej osoby, z którą nie można już być. To takie ciągłe rozdrapywanie ran...
- youngirl_youngirl
- starszASek
- Posty: 44
- Rejestracja: 12 paź 2013, 11:03
- Lokalizacja: Praga/Pardubice/Hradec Kralove
- Kontakt:
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Lepiej w jakim układzie- DOSWIADCZONY vs NIEDOSWIADCZONA, czy DOSWIADCZONY vs DOSWIADCZONA?Wicherek pisze:dimgraf pisze: A odpowiadając na główne pytanie... Chyba lepiej być z chłopakiem, który ma już jakieś tam doświadczenia z kobietami i przynajmniej wie, jak się zachowywać w towarzystwie damy
Wg mnie najlepszym połączeniem jest opcja, kiedy jedno stanowi odbicie drugiego (czyt. niedoświadczony vs niedoświadczona lub - doświadczony vs doświadczona). Mogę tutaj również dodać, że dla mnie niedoświadczeni faceci są w cenie (wiem, łamię preferowany stereotyp, ale chciałabym, aby niepewni siebie niedoświadczeni mężczyźni wiedzieli, że mogą być bardzo znaczący i m.in. z tego powodu pożądani-preferowani- kochani, zresztą taki ktoś to moje nieosiągalne marzenie)
Ostatnio zmieniony 28 lis 2013, 09:41 przez youngirl_youngirl, łącznie zmieniany 2 razy.
youngirl_youngirl(dawniej youngirl)
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Po mojemu podobne doświadczenia, przeżycia w życiu, zbliżają właśnie, bo może pojawić się zrozumienie, wzajemna akceptacja i wspólny temat. Po prostu osoba która przeżyła coś podobnego co ja, mnie zrozumie, bo wytłumaczy sobie to na swoim przykładzie, i na odwrót.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
- youngirl_youngirl
- starszASek
- Posty: 44
- Rejestracja: 12 paź 2013, 11:03
- Lokalizacja: Praga/Pardubice/Hradec Kralove
- Kontakt:
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
podobne doświadczenia związkowe czy - doświadczenia braku doświadczeń/niedoświadczenia/przeżycia nieprzerywanej lub nieprzerwanej samotności?Artur_1988_as pisze:Po mojemu podobne doświadczenia, przeżycia w życiu, zbliżają właśnie, bo może pojawić się zrozumienie, wzajemna akceptacja i wspólny temat. Po prostu osoba która przeżyła coś podobnego co ja, mnie zrozumie, bo wytłumaczy sobie to na swoim przykładzie, i na odwrót.
youngirl_youngirl(dawniej youngirl)
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Ogólnie podobne przeżycia, przejścia w życiu.. podobne złe, dobre rzeczy które się przytrafiły podczas życia... No podobne przejścia.
- Czyli podobieństwo w związkach też, albo ich brak.
- Czyli podobieństwo w związkach też, albo ich brak.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Wolę osoby bardziej doświadczone, nie mają jakichś dziecinnych wyobrażeń, lepiej rozumieją swoją sytuację. Mój poprzedni związek był z chłopakiem który nigdy wcześniej nie miał dziewczyny i ciągle porównywał nasz związek z jego relacjami z przyjacielem. Kiedy okazywało się, że mam trochę inny charakter niż ten przyjaciel, to ten mój chłopak miał jakby takie... zwarcie czy BSOD, nie wiedział, co myśleć i robić Wolałabym mieć chłopaka który wie, że ludzie są różni i który nie zniechęca się na pierwszej napotkanej przeszkodzie.
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Ja wolę by mój przyszły partner miał umiarkowaną ilość związków, nie dłuższych niż rok. Dlaczego? Osoby co zmieniają partnerów co miesiąc są za bardzo niestałe w uczuciach, ale z drugiej strony osoba, która miała tylko jeden długi związek, tak samo dłuuugo o tym nie zapomni i będzie doszukiwać się we mnie osoby z którą już nie jest.
Nie chciałabym też niedoświadczonego w związku mężczyzny, ponieważ raz z takim się spotykałam (faza randek, nie jeszcze związku) i był strasznie dziecinny, albo mówił głupoty, albo bał się powiedzieć czegoś niestosownego, stresował się i pocił na randkach. Wolę jednak stworzyć związek z kimś kogo mogę poznać na randce, a nie widzieć jak motylki w brzuchu go roznoszą na wszystkie strony, a on nie wie co ze sobą zrobić. Zatem jeżeli już to doświadczony vs doświadczona, oraz niedoświadczony vs niedoświadczona. Jedni łatwiej się będą poznawać ze sobą na randkach, będą umieli pójść na kompromis albo rozmawiać o problemach. Drudzy zaś będą razem odczuwać swoje motylki w brzuchu.
Nie chciałabym też niedoświadczonego w związku mężczyzny, ponieważ raz z takim się spotykałam (faza randek, nie jeszcze związku) i był strasznie dziecinny, albo mówił głupoty, albo bał się powiedzieć czegoś niestosownego, stresował się i pocił na randkach. Wolę jednak stworzyć związek z kimś kogo mogę poznać na randce, a nie widzieć jak motylki w brzuchu go roznoszą na wszystkie strony, a on nie wie co ze sobą zrobić. Zatem jeżeli już to doświadczony vs doświadczona, oraz niedoświadczony vs niedoświadczona. Jedni łatwiej się będą poznawać ze sobą na randkach, będą umieli pójść na kompromis albo rozmawiać o problemach. Drudzy zaś będą razem odczuwać swoje motylki w brzuchu.
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Zgadzam się w 100%. To czy ktoś ma doświadczenie w związkach nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia.melodia pisze: Są dla mnie ważniejsze sprawy (serce, charakter, sposób bycia- kolejność nieprzypadkowa) niż przeszłość.
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Też tak w zasadzie uważam, bo kazdy nowy związek jest w pewnym sensie pierwszy (ludzie nie są klonami, a środowisko nie jest niezmienne).maga pisze:Zgadzam się w 100%. To czy ktoś ma doświadczenie w związkach nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia.melodia pisze: Są dla mnie ważniejsze sprawy (serce, charakter, sposób bycia- kolejność nieprzypadkowa) niż przeszłość.
Mam tylko pewne obawy co do osób, które nigdy nie były w związku, a "swoje lata" już mają i obudziły się nagle z ręką w nocniku. To takie "dzikie pokemony" - wszystkiego się można po nich spodziewać, ale chyba najmniej, że próby budowania z nimi związku będą "miłe, łatwe i przyjemne"...
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie
Czyżby podtekst do kogoś?Zdzichu pisze: Mam tylko pewne obawy co do osób, które nigdy nie były w związku, a "swoje lata" już mają i obudziły się nagle z ręką w nocniku. To takie "dzikie pokemony" - wszystkiego się można po nich spodziewać, ale chyba najmniej, że próby budowania z nimi związku będą "miłe, łatwe i przyjemne"...
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>