Strona 2 z 3

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 29 lis 2013, 10:56
autor: Zdzichu
Wicherek pisze:Czyżby podtekst do kogoś? :P
Hehe :mrgreen: Nie, Wicherku, tym razem jakiekolwiek podobieństwo do rzeczywistych osób i zdarzeń jest jedynie przypadkowe. Ale za to nieźle rozbawiłas mnie tą sugestią :D

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 29 lis 2013, 14:48
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 29 lis 2013, 15:40
autor: Zdzichu
Wicherkówna uduszę cie! W całej Pyrlandii będzie słychać twoje rzężenie o litość... :D

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 29 lis 2013, 17:49
autor: Layla
Zdzichu pisze:Mam tylko pewne obawy co do osób, które nigdy nie były w związku, a "swoje lata" już mają i obudziły się nagle z ręką w nocniku. To takie "dzikie pokemony" - wszystkiego się można po nich spodziewać, ale chyba najmniej, że próby budowania z nimi związku będą "miłe, łatwe i przyjemne"... :wink:
No to pojechałeś po bandzie... Gratuluję wyczucia. Swoją drogą, ciekawe w ilu związkach sam byłeś. I jeśli jesteś sam to chyba też w budowaniu związków nie jesteś najlepszy. Swoją drogą nie dziwota, z takim poczuciem humoru.

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 29 lis 2013, 19:05
autor: evika
A mnie akurat stwierdzenie 'dzikich pokemonów" rozśmieszyło ale ja już chyba za stara jestem by sie byle czym przejmować i to chyba dlatego nie rozumiem owych reakcji

A co do tematu to dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia ile razy ktoś był w związku, ważne by pasował mi osobowościowo i nie oczekiwał ode mnie rozkładania nóg za piętnaście trzecia

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 29 lis 2013, 23:25
autor: maga
Zdzichu pisze:Mam tylko pewne obawy co do osób, które nigdy nie były w związku, a "swoje lata" już mają i obudziły się nagle z ręką w nocniku. To takie "dzikie pokemony" - wszystkiego się można po nich spodziewać, ale chyba najmniej, że próby budowania z nimi związku będą "miłe, łatwe i przyjemne"... :wink:
No to chyba wyszło, że jestem dzikim pokemonem :lol: w sumie to nawet podoba mi się to określenie. Ciekawe czy znajdzie się jakiś śmiałek, którego nie przerazi ponura wizja nakreślona przez Zdzicha... :alien:

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 30 lis 2013, 09:37
autor: Zdzichu
Evika i Maga,
nie przejmujcie się dziewczyny, bo jak mawiał filozof - nawet najdziksze pokemony da się w końcu wytreso...ee... oswoić :P
Szczególnie, ze akurat wy dwie wydajecie się byc całkiem sympatycznymi "dzikuskami" :D
Pozdrawiam serdecznie!
:aniol:

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 30 lis 2013, 13:43
autor: Falka
maga pisze: No to chyba wyszło, że jestem dzikim pokemonem :lol: w sumie to nawet podoba mi się to określenie. Ciekawe czy znajdzie się jakiś śmiałek, którego nie przerazi ponura wizja nakreślona przez Zdzicha... :alien:
Wychodzi na to, że ja też :lol: .

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 30 lis 2013, 14:04
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 30 lis 2013, 20:17
autor: Kerrigan
wyrwana_z_kontekstu pisze:Co do tematu, ja wolałabym jednak chłopaka, co był już w związku, by wiedzieć na pewno, że jest asem i mu się nie odmieni w bliższej relacji ze mną.
To jest też jeden z powodów dla którego ktoś z doświadczeniem w związkach jest lepszy. Przede wszystkim bo wie czego chce/oczekuje od związku. To jest moim zdaniem dobre. Albo po prostu myślę za bardzo technicznie/matematycznie i wyprało mi się z mózgu myślenie romantyczne jak w filmach

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 30 lis 2013, 23:53
autor: youngirl_youngirl
Kerrigan pisze: To jest też jeden z powodów dla którego ktoś z doświadczeniem w związkach jest lepszy. Przede wszystkim bo wie czego chce/oczekuje od związku.
- niewątpliwie m.in. powtórek z poprzednich ; ) jeśli im nie sprostasz, serio będziesz czuła się dobrze?

Każdy facet mający na koncie ileś tam związków, ma również swoje wypraktykowane w tamtym czasie przyzwyczajenia. Oprócz tego, myśli, że każda kobieta jest pod pewnym względem ( w domyśle: seksualnym) taka sama i co z tego wynika- będzie ją schematycznie traktował jak poprzedniczki, oczekując tego samego, co dały mu jego ex.

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 1 gru 2013, 18:06
autor: chochol
Nie przywiązuje wagi do doświadczenia lub jego braku. Jak dla Melodii, ważniejsze są inne rzeczy. Ważne żeby się dogadywać, rozwiązywać problemy i budząc się cieszyć się, że jest ktoś obok.

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 5 gru 2013, 22:15
autor: Philosoph
Zdzichu pisze:bo jak mawiał filozof - nawet najdziksze pokemony da się w końcu wytreso...ee... oswoić :P
Wcale tak nie mawiałem. :]

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 6 gru 2013, 08:55
autor: Libra
Ja z poprzedniego, toksycznego związku, którego nie chcę pamiętać, a pamiętam sporo wyniosłam - m.in to, że rozmawiam ;) jak mi coś nie odpowiada(byłam dręczona ciagłą zazdrością i fochami "domyśl się! jak jestem dla Ciebie ważny to powinnas się domyślić- a ja się kurna nie domyślałam), jestem bardziej wyrozumiała(czasami może aż za bardzo) ale nie wiem jakie były związki mojego partnera. Z jednej strony jestem ciekawa, z drugiej nie chcę wiedzieć.

Re: podobne (nie)doświadczenie=idealne dopasowanie

: 6 gru 2013, 17:30
autor: muspaw
Nawet z toksycznego związku można jakieś plusy wyciągnąć. Też tak miałem. W moim przypadku teraz wiem jakich błędów nie popełniać.