Związki zawarte dzięki forum

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

lygrys pisze:fajnie , ja nie miałem takiego szcześcia. na moje ogłoszenie odpowiedziały tylko dwie osoby z którymi ostatecznie sie nie spotkałem bo szybko im sie znudziłem.
Lygrys cierpliwosci ;)
jak nie przez ogloszenia na forum to przez zwykle rozmowy kolezenskie :P Z tym nudzeniem to sie nie zalamuj ;) Kazdy trafi na osobe z ktora moze gadac non-stop i to wcale nie musza byc tematy wybrane a cokolwiek ;) I wlasnie te bardziej pokazuja czy jest sie zgranym z druga osoba czy tez znajomosc powieje nuda :P Lepiej nie nastawiac sie z gory ze to bedzie ta osoba :mrgreen:
Zgłaszam się i chwalę
Sprzątnęłam wam z przed nosa najbardziej interesującego mężczyznę :D

:roll: Tych mezczyzn to jest malo :P Wiec dziewczyny sie uwijaja :mrgreen: i schodza (faceci)jak cieple buleczki :mrgreen: Moze troche przesadzilem ops.. :roll: :shock: haha :lol:
Awatar użytkownika
Mohammed
zASpany krASnoludek
Posty: 174
Rejestracja: 27 sty 2012, 22:31
Lokalizacja: Grudziądz
Kontakt:

Samotność w sieci (ex "Nie chcę samotności...")

Post autor: Mohammed »

Przeglądam to forum i dochodzę do jednego wniosku, że większość ASów i ASek to ludzie samotni szukający tej drugiej połówki, zmagający się z przeświadczeniem iż zostaną sami. Jest to smutne ale niestety prawdziwe. Widocznie nasz los już taki musi być. Próbujemy coś zmieniać, ale czy na lepsze? Sam koresponduję z jedną ASką od niedawna ale czy coś z tego wyjdzie? Przecież to tylko Internet. My wszyscy się tu wyżalamy a nie mogę konkretnie znaleźć na forum czy ktoś z ludzi poszukujących drugiej połówki owy związek stworzył. Czy jakieś ASy, które się tutaj spotkały, poznały się na tyle, że są np. teraz razem ze sobą... Tego nie widziałem. Bardzo mnie smuci wizja, że ktoś snuje swoją przyszłość, że będzie sam. Ale nie dziwię się takiej osobie bo sam tak mam. Nie wiem dlaczego tak się to układa. Próbowałem sobie wyjasniać wszystko na wiele sposobów. Myślałem "może ja jestem nienormalny" ale nic z tego! My już tacy jesteśmy, tylko, że Internet to dla nas bariera w pewnym sensie. Łączy nas ekran komputera i chyba nic więcej. Możemy sobie wymieniać maile, sms-y ale co dalej?
Non Omnis Moriar

Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie chcę samotności... (22l; Łódź lub gdziekolwiek w Pol

Post autor: Winkie »

Są jeszcze spotkania "na żywo" Mohammedzie, w realu, organizowane w dziale Spotkajmy się, więc nie jest tak, że zostaje Ci kontakt tylko przez Internet na zasadzie ja, ty i komputer między nami. Z relacji w tamtym dziale wynika, że spotkania są udane i tylko pozostaje kwestia dogadania się, uzgodnienia terminu i miejsca ewentualnego spotkania. :)
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Re: Nie chcę samotności... (22l; Łódź lub gdziekolwiek w Pol

Post autor: urtika »

Mohammed pisze: My wszyscy się tu wyżalamy a nie mogę konkretnie znaleźć na forum czy ktoś z ludzi poszukujących drugiej połówki owy związek stworzył. Czy jakieś ASy, które się tutaj spotkały, poznały się na tyle, że są np. teraz razem ze sobą... Tego nie widziałem.
Owszem, są takie osoby. A niektóre z nich nawet się swoim związkiem pochwaliły.
Quirkyalone
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pary Na Forum

Post autor: dimgraf »

Trochę się z Mohammedem zgadzam, że mimo wszystko większość jest szukających. Owszem są osoby które się "znalazły" i nawet o tym pisały po czym znikły z forum. Moim zdaniem znaczącym problemem jest fakt, że jest nas mimo wszystko nie wielu i jesteśmy rozsiani po całej Polsce (a czasem i osoby z zagranicy). Niby się mówi, że odległości można przebyć, a miłość "góry przenosi", ale dla wielu spotkanie się w realu graniczy z cudem i do tego dochodzi obawa, czy ta druga osoba będzie taka jaką sobie wyobrażamy i czy my nie sprawimy komuś zawodu. Największym problemem moim zdaniem jest wyjście "z matrixa".
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Pary Na Forum

Post autor: Winkie »

dimgraf pisze:Największym problemem moim zdaniem jest wyjście "z matrixa".
Nie sądzę. Dla chcącego, nic trudnego. A więc jeśli ktoś zdecydowany jest poznać ludzi w realu, to w końcu osiągnie swój cel. Zwłaszcza, że osoby wypowiadające się w sieci, są również osobami żyjącymi w realu, toteż umówienie na gruncie neutralnym, większą grupa, jak to się ma podczas tych spotkań z innego działu zapewnia względne bezpieczeństwo. :>
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Pary Na Forum

Post autor: Patryk »

A gdzie ten problem żeby poznać ludzi w realu? :P Spotkania są organizowane z tego co mój nie wielki staż na forum zauważa regularnie.Ja szykuję się na drugie.Tyle że no właśnie jak czytam choćby podejście Mohameda(z całą sympatią bracie :) )wiele ludzi chyba za bardzo się spina.Po co cokolwiek oczekiwać od konkretnej osoby,robić Bóg wie jakie wyobrażenia.Czy nie łatwiej spotykać się a no najzwyklej żeby poznać fajnych ludzi?Jak się ma z kimś wejść w głębsze relacje i tak się wejdzie a przez ten czas zdąży się poznać full nowych przyjaciół i nie jednego zimnego lecha wypić.Także preferuję poznawanie dla samego poznawania a co ma kiedyś być i tak będzie.
dimgraf pisze:dochodzi obawa, czy ta druga osoba będzie taka jaką sobie wyobrażamy i czy my nie sprawimy komuś zawodu.
Dlatego ja nie snuję sobie żadnych wyobrażeń i nie przypisuję żadnych wymyślonych cech.Jeśli nie mam oczekiwań nie doznaję rozczarowań i mogę się cieszyć że zwyczajnie z kimś przebywam.A jeśli ktoś jest mną rozczarowany?...no cóż jego strata.Jestem przecież zaje.isty :aniol: i strata dla tej osoby że tego nie widzi :wink: ,może pić lecha z kimś innym :P
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Pary Na Forum

Post autor: Winkie »

Patryk pisze:Jestem przecież zaje.isty :aniol: i strata dla tej osoby że tego nie widzi :wink: ,może pić lecha z kimś innym :P
Wątpię, żeby ten ktoś Lecha chciał pić jeśli miałby się kojarzyć mu on z tak zaj...ebistą osobą jak Ty, Patryku. :wink:

A tak poza tym, to racja - niektórzy od razu chcą wejść w głębsze relacje, a to jest jak by nie patrzeć kwestią czasu. Nie da się od razu powiedzieć, że ta dana osoba widziana w realu (przy Lechu) jest akurat tą na całe życie. Ludzkie zachowanie tu w wirtualu i tam w realu może się sporo różnić.
again

Re: Pary Na Forum

Post autor: again »

Zgadzam się z Winkie. Dla chcącego, nic trudnego. To kwestia tego, jak bardzo chcemy się z kimś zobaczyć, kogoś poznać.
Ja przejechałam prawie 10h tylko po to, by przez kilka godzin móc porozmawiać z kimś, z kim świetnie się dogaduje. A było to moje pierwsze spotkanie na żywo z tą osobą i akurat w moim przypadku, odległość była najmniejszym problemem :wink:

Jeżeli chce się kogoś poznać, to trzeba wyjść do ludzi :P
Ja sama się zastanawiam czy nie wybrać się na takie spotkanie, o którym wspomina Patryk, by poznać nowych ludzi :)
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pary Na Forum

Post autor: dimgraf »

No dobra tak twierdzicie, że niby nie ma problemu w odległościach. Owszem na jednorazowy wypad ok. Ale mówimy tu o związkach, a nie poznawaniu przypadkowych znajomych. Mogą nawiązać się przyjaźnie, czy nawet jakieś zauroczenia. Ale załóżmy hipotetycznie ona i on (czy inny układ w przypadku homoasów) mają jakoś tam poukładane życie, maja prace, komfortowe warunki mieszkania. Jednak dzieli ich sporo kilometrów niech będzie jak podała Again 10 godzin drogi. Jak często jesteś w stanie przemierzać taki dystans? Raz na miesiąc, raz na tydzień? Ktoś w takim związku musiałby zrezygnować z tego co ma i przenieść się na stałe chyba, że ma to zawsze być związek wirtualny z spotkaniami od czasu do czasu. Niech potem okaże się, że jednak to nie to, co wtedy? Już po zamiatane mieszkanie sprzedane, pracy nie ma, a wszystko przez zauroczenie które okazało się chybione. Owszem sytuacja wygląda zupełnie inaczej kiedy nie ma się nic do stracenia. Poza tym mówicie o zjazdach forumowych. Nie wiem jak na takim zjeździe można się bliżej poznać. A nawet jeśli coś zaiskrzy to co dalej pw, gg i inne komunikatory? Dalej jest to związek wirtualny, związek na odległość. Dla mnie osobiście problemem jest czas podróży który się zwiększa wraz z wzrostem odległości. Ja się chętnie spotkam z każdym i nie potrzebuje nawet neutralnego gruntu (mogę pojechać do kogoś na jego terytorium) tylko dla mnie istotny jest czas. Im większa odległość tym więcej czasu trzeba poświęcić na podróż, a co za tym idzie rzadsze spotkania co w konsekwencji oznacza dalej poznawanie się wirtualnie.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Pary Na Forum

Post autor: Patryk »

Ja się upieram przy swoim.Zakładając że dwie osoby się kochają i są szczęśliwe to nie ma żadnych ograniczeń.Ogranicza jedynie wiara w ograniczenia.Komplikujesz :mrgreen:
dimgraf pisze: Niech potem okaże się, że jednak to nie to, co wtedy? Już po zamiatane mieszkanie sprzedane, pracy nie ma, a wszystko przez zauroczenie które okazało się chybione.
No i co?Przeżył przygodę,której nikt mu nie zabierze.Stare mieszkanie wymieni na nowe aż do kolejnej przygody :P
again

Re: Pary Na Forum

Post autor: again »

Jeżeli mówimy o związkach, to jak najbardziej jest to możliwe. Moi przyjaciele widywali się tak przez 5 lat, co drugi weekend. W końcu zamieszkali razem. To zależy tylko od woli tych osób. Jeżeli jest się z kimś tak długo i się kogoś kocha, chce się zamieszkać razem, to oczywistym jest to, że któraś z tych osób musi się "poświęcić". Nie trzeba od razu sprzedawać mieszkania. A pracę i tak czy siak można stracić i wtedy też będzie trzeba znaleźć coś nowego. Wiadomo, że widywanie się raz na jakiś czas, a mieszkanie ze sobą, to zupełnie inny świat. To już jest ryzyko. Nikt przecież nie da gwarancji, że to wypali. Może coś stracisz, może coś zyskasz. Jak w każdym związku.
Ja mam żywy przykład tego, że jednak można.

Nie każdy oczywiście nadaje się do takiego związku na odległość.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pary Na Forum

Post autor: dimgraf »

No ja właśnie znam taki przypadek. Dziewczyna rzuciła dobrze płatną prace, karierę, wyjechała do swojej miłości. Przeżyli razem 10 lat, ale to się rozpadło. I została tak naprawdę z niczym.

Ja chyba nie odważyłbym się podjąć tak duże ryzyko i zrezygnować z wszystkiego co mam, co wypracowałem dla poszukiwania "miłości", a w razie porażki zaczynać wszystko od nowa. U mnie mimo wszystko rozsądek chyba bierze górę. Aczkolwiek nie wykluczam podjęcia ryzyka w przyszłości.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
jaśmina
starszASek
Posty: 32
Rejestracja: 18 sty 2012, 10:43

Re: Pary Na Forum

Post autor: jaśmina »

Patryk pisze:Przeżył przygodę,której nikt mu nie zabierze.Stare mieszkanie wymieni na nowe aż do kolejnej przygody :P
Kiedyś być może bym się decydowała na takie przygody, ale z czasem masz coraz więcej do stracenia/poświęcenia i jest znacznie trudniej.
Wiadomo, że każda decyzja niesie z sobą ryzyko. Czasem warto jest zaryzykować, ale ja sobie nie wyobrażam związku na odległość.
Z wirtuala nasze wyobrażenie o osobie jest nieco skrzywione czyli takie jakie ona sama nam przedstawia, co niekoniecznie może się zgadzać. Internet jest dobry do zapoznania kogoś, ale dalej to już realna znajomość. A życie, sytuacje już wszystko zweryfikują.
Do twardego stąpania po ziemi nie nadają się buty z miekką podeszwą
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Pary Na Forum

Post autor: Winkie »

Czasami trzeba zaryzykować, a nie z góry zakładać, że się nie uda. Mieszkanie można wynająć -po co od razu sprzedawać? Bądź też spotykać się w odstępach czasu, np. co kilka tygodni zależnie od odległości. Przecież nawet w realu, w związkach nawiązanych chociażby w jednym mieście, ludzie muszą się rozstać kiedy jedno z nich pracuje np. za granicą. Są komunikatory, Skype - a to tak samo dobra forma kontaktu jak każda inna, tylko inna.
ODPOWIEDZ