Fajne Asy? Mętlik

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
Awatar użytkownika
ozjasz
mASełko
Posty: 132
Rejestracja: 12 maja 2016, 19:12

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: ozjasz »

Tak, co nie zmienia faktu, że po podpisaniu komuś w takim stylu dyskusja często nabiera zawrotnego tempa. Takie ogniwo pomiędzy trolowaniem, hejtowaniem a normalnym odpisywaniem.

Ogółem to bycie w związku jest dalej niż samo zawiązywanie relacji, wiec jeśli to okaże się możliwe, to i w szczególnych przypadkach może nabrać sensu taki rozwój sytuacji, choć nikt tego jeszcze nie udowodnił. Wg mnie warto bo może uda odkryć się coś nowego, nawet jeśli to będzie za 100 lat, to tego typu dyskusja z pewnością jest krokiem w dobrą stronę i nie należy jej w ten sposób ucinać.

Niestety nie mogę tego w tej chwili poprzeć, ale liczę że włączy się ktoś nowy, kto poprze i wyjaśni, chyba o to nam właśnie chodzi (w dyskusji). Bo są osoby które same by nie miały odwagi tego tematu poruszyć, ale widząc mnie i Keri będą miały łatwiej się włączyć i rzucić więcej światła na te sprawa. Ot i mój zamysł.

Jasne że przyznam, no ale ileż czasu można określać z tej listy i się doskonalić xd Też czasem lubię używać skrótów. Zobaczymy, jak ta gra będzie kontynuwana.

Z tym patrzeniem na biust to chodziło mi o podkręcenie atrakcyjności. Jeśli jest już wystarczająca to nie ma sensu, jeśli to może pomóc, to ja to zrobię, ale chwila, skoro wczesniej już muszę być atrakcyjny, to chyba mnie to nie ratuje? Ale z samej satysfakcji jaką daje ciągle eksperymentowanie, i tak spróbuję :D

Z tymi kategoriami to bardziej jesteśmy między a i b, no bo akurat tego nie da się tak ot orzec, i tu raczej się zgadzamy poza malosktowymi wątpliwościami. Reszta wyjdzie co najwyżej na polu walki, a do wtedy nie ma się żadnego wyboru. To taki peesik. Nr masz prawa mi mówić, że moje życie nie ma sensu, albo jest on pod dużym znakiem zapytania, a nawet jeśli to nie rób tego bo to nie ma sensu.

Keri, nie bierz tyle do siebie, bo już zauważyłeś w jaki sposób on działa. Ot powiadaj na kwestie, które dotyczą wątku i mogą go uzdatnić , a nie pisz o jakichś paznokciach bo on na to czeka i podlapuje od razu xd Dobra napisałbym coś jeszcze ale widzę że chyba już starczy. Chętnie jeszcze usłyszę jakąś poradę od starszego pana wujka, może akurat mnie czegoś nauczy.
-Ok, so what kind of challenge did life bring to you?
-Yes.
agusart154
ASiołek
Posty: 68
Rejestracja: 13 paź 2017, 10:27

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: agusart154 »

Szczerze mówiąc, po przeczytaniu postów Panów jako kobieta mam jeszcze większy mętlik niż na początku :P Dyskusja Panów jest wręcz męcząca jak się ją czyta... Przynajmniej tak odbieram... i zniechęca do rozmowy z Panami. Natłok wywodów sprawia, że gubi sie wątek i sens jaki z Nich wynika. I już chyba nie chce rozumieć o co tu chodzi. Chyba,ze któryś z Panow zrobi krótkie podsumowanie na tym etapie dyskusji -najlepiej w punktach.

Po przeczytaniu tej dykusji czuje, ze wole być sama.. A nie chce... Jednak jeśli nie spotkam "Pana odpowiedniego" to wolę być sama niż z kimś tylko dlatego,ze nie chce być sama. Rozmawiałam i nadal rozmawiam z Asami z tego forum i nie odnosze wrażenia,żeby orientacja miała wpływ na rozmowę. Kwestia charakteru i tyle.

Pytanie: czym jest atrakcyjność? Przecież to rzecz gustu dlatego wg mnie nie ma ogólnego pojęcia. Oczywiście jest to coś co przyciąga, coś co dla danej osoby jest miłe dla oka. I co ma seksualność, orientacja do tego czy facet czy kobieta będzie podrywał drugą osobę. Przecież nie mamy napisanej na czole orientacji i preferencji seksualnych. Wg mnie tu jest kwestia czy chcesz żyć w pojedynkę czy we dwoje. Czy masz potrzebe bliskości z drugą osobą i wsparcia podczas codzienności. Poza tym uroda przemija, starzejemy się i co zostaje.? Związek, poznawanie kogoś to dla mnie czysto indywidualna kwestia i nie ma co uogolniac.

Z mojego doświadczenia wynika,ze potrzeba odwagi,żeby zagadać do drugiej osoby np. będąc w pubie. Oczywiście, zgadzam się z tym,ze utarło się,ze to facet ma zainicjować rozmowę z kobietą i ze są przypisane role. Co nie znaczy,ze kobieta nie moze stworzyć okazji ku temu, ku rozmowie ;) Chociaż i to nie pomaga,żeby facet z którym zainicjuje się kontakt wzrokowy i kobieta stworzy okazje do nawiązania rozmowy to facet przejmie dalej inicjatywę...ehh... Kiedyś jeden z Panow powiedzial mi,ze facet nie zagada czy nie zaczepi w pubie czy na koncercie czy w innym miejscu publicznym,bo za duży hałas...litości... Każdy obawia się też odrzucenia, porażki... Jakby każdy tak myślał to w każdej sferze życia stalibysmy w miejscu.

Nie należę do odważnych osób. Jednak jak mam jakiś cel to metoda małych kroczkow zmierzam ku niemu.

Dodam jeszcze,ze czytając ta dyskusje odniosłam wrażenie jakby to była rozmowa wykładowców na jakimś wydziale filozoficzno - etyczno- badawczym naturę człowieka.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: Keri »

Mi bardziej chodziło o samo dążenie Nieasów w tej sprawie. Ich naturalność w relacja męsko-damskich, to dotyczy i kobiet i mężczyzn. Widzę. a nawet słyszę w moją stronę, że właśnie tak i tak powinienem robić, bo... jestem facetem :shock: Tego większość kobiet oczekuje po facecie i tak powinno się to robić. A obserwując męską stronę Nieasów widzę, że oni się z tym utożsamiają, ta większa część, że facet łowca, ma rozbudzić w kobiecie emocje, namiętność, pożądanie itd :roll:

Do tego dochodzą pomniejsze zachowania, które dzielą na stereotypowe podejście i kwestie w związku. Właśnie to wszystko, pomijając wyjątki, sprawia, że ja odpadam od typowych związków. Już od gimnazjum docierało do mnie, że nie jestem typowym facetem i nie mam co szukać u kobiet. Mogę zostać tylko "friend" :P Dlatego jako AS facet jestem bardziej na przegranej pozycji, nawet jeśli bym chciał, bo ode mnie się oczekuje reakcji i działania, typowo męskiego. Co już jedna Aska kiedyś wspomniała, że faceci z forum, są "jacyś tacy" :shock:

A kobiety? Nic nie muszą, mogą odmówić lub się zgodzić i tyle :P Jakiś samiec Alfa się przyklei i zrobi całą robotę :roll:
Awatar użytkownika
Azshara
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 10 lip 2017, 19:38

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: Azshara »

Keri pisze: 5 wrz 2018, 09:41 A kobiety? Nic nie muszą, mogą odmówić lub się zgodzić i tyle :P Jakiś samiec Alfa się przyklei i zrobi całą robotę :roll:
Chyba że są brzydkie, wtedy tak łatwo nie jest :)
agusart154
ASiołek
Posty: 68
Rejestracja: 13 paź 2017, 10:27

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: agusart154 »

Keri,

Piszesz, że powinieneś to albo tamto, bo jesteś facetem. Kobiety też słyszą coś podobnego,ze to i tamto powinny zrobić i nawet jak się ubierać,żeby kogoś poznać. Albo myślenie facetów, że skoro kobieta ok. 30-stki jest sama to coś z Nią musi byc nie tak. Panowie tez mają przecież wymagania wobec Pań. Nie pamiętam już kiedy ostatni raz spotkałam faceta-łowce (biorąc pod uwagę każda orientacje).

To jak wg Ciebie powinien wygladać związek skoro "utarte schematy" są nie dla Ciebie?

I nie zgodzę się z tym,ze to samiec-alfa wykona całą robotę i że kobieta nic nie musi. Z moich obserwacji wynika co innego. Jeśli sama nie poszukam, nie będę działać to nikogo nie poznam. Z mojej perspektywy Panowie są "wygodni" - przez neta poznawanie, bez konieczności wychodzenia z domu oraz czekają aż kobieta zdecyduje co dalej. Sami rzadko kiedy wykazują inicjatywę. Skąd kobieta ma wiedzieć czy facetowi zależy na dalszych rozmowach czy spotkaniu skoro czeka na ruch kobiety i jak się nie doczeka to kontakt się urywa... Kobiety szukają partnerów a nie chłopców,których trzeba za rączkę prowadzić. Samo gadanie-pisanie i komplementy to troszkę mało....Na początku znajomości, zwłaszcza przez neta to ok. Tylko co dalej...pisanie,ze zależy to troszkę mało...

Może jest to dla niektórych ciut niesprawiedliwe. Pisze jednak z własnych doświadczeń...
Ostatnio zmieniony 5 wrz 2018, 10:40 przez agusart154, łącznie zmieniany 2 razy.
agusart154
ASiołek
Posty: 68
Rejestracja: 13 paź 2017, 10:27

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: agusart154 »

A co tzn.,że są brzydkie? Uroda, rzecz gustu. Ładne tez mają problem ze znalezieniem "Pana Odpowiedniego".

"Każda potwora znajdzie swojego adoratora" :P
takasobie

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: takasobie »

agusart154 pisze: 5 wrz 2018, 10:31 Keri,

Piszesz, że powinieneś to albo tamto, bo jesteś facetem. Kobiety też słyszą coś podobnego,ze to i tamto powinny zrobić i nawet jak się ubierać,żeby kogoś poznać. Albo myślenie facetów, że skoro kobieta ok. 30-stki jest sama to coś z Nią musi byc nie tak. Panowie tez mają przecież wymagania wobec Pań. Nie pamiętam już kiedy ostatni raz spotkałam faceta-łowce (biorąc pod uwagę każda orientacje).
Obie płcie nakładają na przeciwne płcie (i swoje też) pewne wymagania, przy czym zakres tych obowiązków to cechy osobnicze. Chyba każdy w związku chce być z osobą, która spełnia te jego wymagania, więc najlepiej się tak dobierać, żeby pasowało obu stronom. Jeśli ktoś chce być zwierzyną, bo powinien do związku szukać osoby, która chce w nim być łowcą.
Awatar użytkownika
Azshara
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 10 lip 2017, 19:38

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: Azshara »

agusart154 pisze: 5 wrz 2018, 10:34 A co tzn.,że są brzydkie? Uroda, rzecz gustu. Ładne tez mają problem ze znalezieniem "Pana Odpowiedniego".
Keri ujął to tak, jakby wystarczyło być kobietą, aby grać w życie na easy mode, więc pół żartem napisałam, że gdy natura poskąpi na urodzie to wskakuje się nagle na hard mode :)

Zgadzam się z tym, że pod kątem samego podrywania męskie asy mają gorzej, bo to na nich nadal spoczywa ten obowiązek narzucony przez społeczeństwo, ale na tym się kończy. Dalej jest po równo.
Yagarna
młodASek
Posty: 21
Rejestracja: 1 maja 2018, 00:24

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: Yagarna »

Oj, panowie, coście się tak na biednego Scadriala uwzięli? No ma chłop jaja, no. Ale ciekawych wypowiedzi nie można mu odmówić. Trochę ożywia forum :diabel: no i dzięki niemu jest zawsze okazja, by przećwiczyć palce na klawiaturze, polszczyznę poprawić. No i zawsze daje wgląd jak wygląda sprawa za żelazną kurtyną. No, równy chłop, no!
Scadrial pisze: A mój kolega rozpoczął kiedyś nofap challenge, bo odniósł wrażenie, że jak ma blue balls, to laski podświadomie wyczuwają w nim wyższy potencjał rozpłodowy i chętniej nawiązują kontakt.
...

I działa to?
Keri pisze: Mogę zostać tylko "friend"
Friendzone!

(Nie? Słabe? Ok...)


Ostatnio często słyszę takie gadanie "kobieta ma łatwiej, bo to, bo tamto" i na odwrót też (facet ma łatwiej, bo siamto). Aski za łatwo nie mają, jeśli chodzi o znalezienie partnera. Heretycy odpadają, lesbijki potrzeby też mają. Same asy. A 1% to niewiele. Jeszcze, wiadomo, nie każdy do siebie pasuje, to daleko, to tamto, to siamto. As od biedy może się związać z heretyczką ze słabym libido. No i dla niego cała sytuacja jest prostsza. Samotny facet po czterdziestce a samotna kobieta w tym samym wieku... niebo a ziemia.

A podrywanie i orientacja... to ma jakiś związek? Hmm... w pewnym sensie musi mieć, ale w drugim... Nie jestem pewna, ale chyba bardziej z orientacją romantyczną niż seksualną? Często gejom się zdarza kokietować panie, ale czy można to wtedy nazwać flirtowaniem?
No i jaki obowiązek podrywania? Podejdź, zagadaj. Rozpocznij. Zdaje się to chyba naturalne, że z reguły pan stara się o panią. Więcej panów w wieku reprodukcyjnym niż pań. Ich dłuższy czas dodatkowo zwiększa tę liczbę. Jak inaczej rozpocząć relację? Czekać aż sam ideał do ciebie sfrunie? Jeśli się nie jest samemu ideałem, to taki nie przyjdzie, bo nie masz nic do zaoferowania. Czy kobieta jest taka straszna do rozpoczęcia flirtu? Chodzi tu bardziej o możliwe uczucie upokorzenia w razie porażki czy brak pomysłu jak rozpocząć ten cały cyrk?

@agusart154

Zgadzam się z Tobą. No i tyle, no.
Awatar użytkownika
ozjasz
mASełko
Posty: 132
Rejestracja: 12 maja 2016, 19:12

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: ozjasz »

No nie, jak śmiecie psuć nam gay party. Tak fajnie sie tu biadoliło siedząc jeden na drugiem, nieprawdaż? A teraz czuje się trochę drętwo, po takim lekkim linczu. Dobra, koniec, sobota wieczór, czas coś wyrwać, a ja tu jakieś posty pisze próbując odpowiedzieć na retoryczne pytanie zawarte w temacie.
-Ok, so what kind of challenge did life bring to you?
-Yes.
Jti
gimnASjalista
Posty: 14
Rejestracja: 9 wrz 2018, 08:07

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: Jti »

Hej. Widzę że dziewczyny tu nie mają zbyt dobrej opinii o facetach asach :(. Szkoda może nie poznaliście ich tak wielu żeby tak generalizować.
Pzdr
Awatar użytkownika
A-Star
mASełko
Posty: 118
Rejestracja: 19 lip 2018, 20:24

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: A-Star »

Myślę, że charakter, czy tam cokolwiek nie zależy od a/seksualności tylko od człowieka.
Obrazek
agusart154
ASiołek
Posty: 68
Rejestracja: 13 paź 2017, 10:27

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: agusart154 »

Jti,

Pisząc wczesniejsze posty miałam na myśli ogólnie panów. Dodałam tez,ze pisze z własnego doświadczenia. Do tej pory nie miałam szczęścia... Jednak ciągle mam nadzieje, ze spotkam i poznam kogoś :)
Awatar użytkownika
ozjasz
mASełko
Posty: 132
Rejestracja: 12 maja 2016, 19:12

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: ozjasz »

Szczęściu trzeba dopomagać jak najwiecej😀 Nie ważne, ilu facetów których poznalas było ***, tylko ilu mogłaś albo możesz jeszcze poznac, i dobro, które w nich jest do odkrycia.

Yagarna, nie nazywaj hs jak jakichś sekciarzy, bo raz że to mylące a dwa to też ludzie i mają jakieś tam swoje uczucia. Lubię żarty, ale to jednak nawet dla mnie mała przesada. No chyba że telefon ci to skorygował z "heterycy" na "heretycy" i jest jedynie niedopatrzenie a nie celowy zabieg z twojej strony, to honor mogę zwrócić jak się zgadamy. :aniol:
-Ok, so what kind of challenge did life bring to you?
-Yes.
Awatar użytkownika
Scadrial
mASełko
Posty: 107
Rejestracja: 9 lut 2018, 06:25

Re: Fajne Asy? Mętlik

Post autor: Scadrial »

Minął miesiąc, ale nie odmówię sobie (nie)świeżego mięsa, jeśli samo podsuwa się pod nos (czy jakoś tak).
Keri pisze: 3 wrz 2018, 17:51 Bardziej to, że świadczy o cechach niedojrzałości i dowartościowaniu siebie tym, że takim pisaniem stanie się mądrzejszy od reszty.
Obawiam się, że pisaniem z Wami dwoma mogę stać się tylko głupszy, a zarazem Wy mądrzejsi się od tego nie stajecie...

Po raz kolejny snujesz wymysły o mnie zamiast skupić się na meritum. Masz jakieś psychologiczne uzasadnienie dla mojej rzekomej niedojrzałości, czy tylko chciałeś poczuć się lepiej?
Keri pisze: 3 wrz 2018, 17:51 W ogóle to mi się robi jego żal i po trochu to jego pisanie i śmieszy i irytuje
Standardowe reakcje obronne. Irytacja wynika z braku umiejętności przyjęcia krytyki na chłodno, a śmiech ma załagodzić to nieprzyjemne odczucie.
Keri pisze: 3 wrz 2018, 17:51 Chce coś udowodnić, tylko z takim pisaniem sam się pogubi o ile już się nie pogubił
Genialne. Domniemanie, że popełnię błąd w przyszłości. Albo domniemanie, że już go popełniłem, bez wskazania w jaki sposób. W sumie zero wartości informacyjnej, nihil novi.
Keri pisze: 3 wrz 2018, 17:51no i nie do końca ma swoje zdanie, a jeśli ma to ciut wypaczone
Kolejna perełka. Chyba wstawię sobie to w podpis "Nie do końca mam własne zdanie. A jeśli mam, to ciut wypaczone". Zbiera się już seria złotych cytatów o Scadrialu. "podżegacz burd i zamieszek", "psychopata o mentalności pro-rape".
A czyje w takim razie to zdanie jak nie moje?
Gdyby tak się głębiej przyjrzeć wystosowanemu przez Ciebie algorytmowi, wynikają z niego rzeczy niezwykłe. Choćby to, że w momencie, gdy moja opinia zostaje przyjęta od kogoś (nieswoje zdanie), przestaje być "wypaczona" i odwrotnie - kiedy dany pogląd sam wymyślę, staje się on wypaczony. Dobra, może na tym skończę, bo to zmierza w dziwnym kierunku.

Keri pisze: 3 wrz 2018, 17:51 Wręcz widzą we mnie seksualnego, pociągającego faceta, podobam się, tylko przez moją niedostępność, pewnie się obawiają.
To ciekawe jak stopniowo zmieniłeś wydźwięk wypowiedzi. Najpierw było, że jako as jesteś niepociągający, później, że czasem się podobasz i nawet koleżanka chciała zgwałcić. A teraz już stałeś się pociągający. Jak to ludzie potrafią się szybko zmienić...
Keri pisze: 3 wrz 2018, 17:51tylko przez moją niedostępność, pewnie się obawiają.
Niedostępność na propsie, tylko trza dawkować. Chyba że ta niedostępność polega, jak tutaj, na niedostępności dyskusji i merytorycznego odpowiadania.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57 Tak, co nie zmienia faktu, że po podpisaniu komuś w takim stylu dyskusja często nabiera zawrotnego tempa.
Tutaj nas to szczęśliwie nie spotkało, dyskusja nawet się nie nawiązała. Żeby się nawiązała, trzeba odpowiadać na treści przeciwnika, a nie na wrażenia o przeciwniku.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57Ogółem to bycie w związku jest dalej niż samo zawiązywanie relacji, wiec jeśli to okaże się możliwe, to i w szczególnych przypadkach może nabrać sensu taki rozwój sytuacji, choć nikt tego jeszcze nie udowodnił.
Chcesz przez to powiedzieć, że nikt jeszcze nie miał dobrego związku as + normalny ? No tego to nawet ja bym nie stwierdził, prawdopodobnie takie przypadki się zdarzają, ale podobnie jak wygrane na loterii, nie na tyle, by warto było próbować.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57Wg mnie warto bo może uda odkryć się coś nowego, nawet jeśli to będzie za 100 lat, to tego typu dyskusja z pewnością jest krokiem w dobrą stronę i nie należy jej w ten sposób ucinać.
:shock:
Jeśli ta "dyskusja" ma być krokiem w stronę wielkich odkryć, to ja zostaję ezoterykiem.
Keri, nie zniechęcaj się, będziesz pierwszym udokumentowanym asem, który odkryje szczęście w związku z heteryczką (jeśli zdecydujecie się na cuckold to są jakieś szanse).
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57Niestety nie mogę tego w tej chwili poprzeć, ale liczę że włączy się ktoś nowy, kto poprze i wyjaśni, chyba o to nam właśnie chodzi (w dyskusji).
No tak, Was dwóch na mnie to za mało, zawołaj koleżanki do pomocy. A właściwie nie, im takich więcej, tym bardziej utwierdzicie się w błędnych przekonaniach.
Nie obraź się (jeśli jeszcze się nie obraziłeś), ale na podstawie dotychczasowego wystąpienia nie wyglądasz mi na kogoś, kto miałby jakiekolwiek pojęcie o co chodzi w dyskusji.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57 Bo są osoby które same by nie miały odwagi tego tematu poruszyć, ale widząc mnie i Keri będą miały łatwiej się włączyć i rzucić więcej światła na te sprawa.
Prawie jak w tej akcji #MeToo. Ozjasz, dodaj odwagi innym swoją walecznością. A temat w istocie niebezpieczny, można zostać ośmieszonym.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57 Też czasem lubię używać skrótów. Zobaczymy, jak ta gra będzie kontynuwana.
Wziąłeś sobie do serca tę radę, żeby się napić, ale chyba przedobrzyłeś. Jakich skrótów, klawiszowych?
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57Z tym patrzeniem na biust to chodziło mi o podkręcenie atrakcyjności. Jeśli jest już wystarczająca to nie ma sensu, jeśli to może pomóc, to ja to zrobię, ale chwila, skoro wczesniej już muszę być atrakcyjny, to chyba mnie to nie ratuje?
Powiem inaczej. Jeśli facet jest atrakcyjny (=posiada odpowiedni poziom atrakcyjności w oczach danej kobiety), to takimi oznakami może przyspieszyć "rozwój sytuacji" w kontakcie z laską. Jeśli rzuca okiem ukradkiem, na tyle by laska dostrzegła, ale by jej nie zażenowało, to pewnie uzna, że jej biust się mu podoba, czyli na ogół pozytywne. Ale jak jesteś nieatrakcyjny i się gapisz, to możesz na tym tylko stracić.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57 Ale z samej satysfakcji jaką daje ciągle eksperymentowanie, i tak spróbuję
Z przychylności do eksperymentów, popieram. To najlepsza część Twojej wypowiedzi.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57 Z tymi kategoriami to bardziej jesteśmy między a i b, no bo akurat tego nie da się tak ot orzec, i tu raczej się zgadzamy poza malosktowymi wątpliwościami.
Czy to jest prowokacja?
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57Nr masz prawa mi mówić, że moje życie nie ma sensu, albo jest on pod dużym znakiem zapytania, a nawet jeśli to nie rób tego bo to nie ma sensu.
Pod dużym znakiem zapytania to stoi sens tej wypowiedzi i trzeźwość autora w momencie pisania.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57 Keri, nie bierz tyle do siebie, bo już zauważyłeś w jaki sposób on działa.
Ojej, jaka zmowa, jaka kooperacja. Wykryto modus operandi mrocznego antagonisty, który mąci w głowach prawych bohaterów.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57Ot powiadaj na kwestie, które dotyczą wątku i mogą go uzdatnić , a nie pisz o jakichś paznokciach bo on na to czeka i podlapuje od razu xd
Albo o masażu prostaty. Ot co.
ozjasz pisze: 3 wrz 2018, 20:57Chętnie jeszcze usłyszę jakąś poradę od starszego pana wujka, może akurat mnie czegoś nauczy.
Podejście dobre, ale jestem młody. Myślisz że jako starszy wujek chciałbym użerać się na forum z młodzieżą?
agusart154 pisze: 4 wrz 2018, 13:59 Dyskusja Panów jest wręcz męcząca jak się ją czyta... Przynajmniej tak odbieram... i zniechęca do rozmowy z Panami.
Z tymi panami to bym nie przesadzał.
Moja dyskusja skończyła się na poście viewtopic.php?f=17&t=5116&start=60#p144519, a główne kwestie zawarłem post wcześniej.
Dalej są głównie złośliwości, na które pozwoliłem sobie z powodu tego, że rozmówcy nie raczyli odnieść się do meritum i zaczęli osobiste wycieczki. Nie dziwię się, że coś takiego źle się czyta.
agusart154 pisze: 4 wrz 2018, 13:59Chyba,ze któryś z Panow zrobi krótkie podsumowanie na tym etapie dyskusji -najlepiej w punktach.
Proszę bardzo, wersja humorystyczna:
1.
S: Aseksualizm u faceta jest korzystny, bo asów żeńskich jest zdecydowanie więcej od męskich, przez co taki facet ma większy wybór i mniejszą konkurencję.
K: Ale ogólnie asy są w gorszej sytuacji, bo kobiety potrzebują czuć się pożądane
S: A po grzyba as miałby wyrywać heteryczki? I tak nic z tego nie wyjdzie.
K: Nie rozumiesz relacji międzypłciowych no to sorry.

2.
K: Jestem as aromantyczny, ale mam problem z zawieraniem partnerskich znajomości z kobietami
S: Eee jak jesteś aro, to na co Ci one?
K: Idź do szkoły i naucz się czytać ze zrozumieniem.

3. S: Na podstawie czego uważasz, że libido pomaga w byciu odważnym i wychodzeniu z inicjatywą? (bezpośrednio o to nie zapytałem, ale wskazałem, że to istotne)
K: " no i nie do końca ma swoje zdanie, a jeśli ma to ciut wypaczone"
(podaję losowe zdania w roli odpowiedzi, bo wszystkie mają zbliżoną wartość merytoryczną, a żadne nie odpowiada na pytania)

4.
K1: Nie spełniam kobiecych wymogów męskości
K2: Nie jest tak źle, jedna koleżanka nawet chciała mnie zgwałcić
K3: Niektóre widzą we mnie seksualnego, pociągającego faceta, podobam się

I tak dalej.
Za ewentualne uproszczenia przepraszam, to jest wersja humorystyczna, która oddaje ogólny ton tej wymiany. Główne zarzuty zostały napisane wcześniej i wciąż czekają na odpowiedzi.

agusart154 pisze: 4 wrz 2018, 13:59 Po przeczytaniu tej dykusji czuje, ze wole być sama..
No cóż, nietypowe rzeczy potrafią wpływać na Twoje potrzeby związkowe. Ale jak tak poczytać Keriego i Ozjasza to się w sumie nie dziwię. Zresztą sam jestem niestrawny dla wielu osób, które dotąd nie miały styczności z tego typu dyskusjami. To tak dodaję asekuracyjnie, bo gdybyś napisała, że ja jestem głównym źródłem Twojej chwilowej potrzeby samotności, byłaby to zbyt dobra riposta :lol:
agusart154 pisze: 4 wrz 2018, 13:59 Pytanie: czym jest atrakcyjność? Przecież to rzecz gustu dlatego wg mnie nie ma ogólnego pojęcia.
Gusta dotyczą szczegółów, istnieją jednak pewne dość uniwersalne schematy wskazujące na to, kto będzie wzbudzał zainteresowanie. Odsyłam do tematu "wymagania matrymonialne".
agusart154 pisze: 4 wrz 2018, 13:59 I co ma seksualność, orientacja do tego czy facet czy kobieta będzie podrywał drugą osobę.
Znalazłoby się trochę korelacji. Weźmy takiego nabuzowanego ogiera, ten będzie pewny siebie, śmiały, z powodu silnych potrzeb wysoka będzie też jego motywacja do podbojów. I weźmy takiego nerda betę minus, androgyniczny, nieśmiały, bez energii. Wynik prosty.
agusart154 pisze: 4 wrz 2018, 13:59 Z mojego doświadczenia wynika,ze potrzeba odwagi,żeby zagadać do drugiej osoby np. będąc w pubie.
Drobna uwaga, nie nazwałbym tego odwagą, lecz śmiałością, z szacunku do odwagi, która kojarzy mi się z narażaniem czegoś więcej niż dumy i poczucia własnej wartości.
agusart154 pisze: 4 wrz 2018, 13:59 Kiedyś jeden z Panow powiedzial mi,ze facet nie zagada czy nie zaczepi w pubie czy na koncercie czy w innym miejscu publicznym,bo za duży hałas...litości...
Te miejsca mogą mieć różną głośność, tu bym się nawet zgodził, że przekrzykiwanie się skutecznie uniemożliwiłoby jakościową wymianę. Ale jak kto woli, niektórzy nie mówią wiele i chcą od razu przejść do rzeczy.
agusart154 pisze: 4 wrz 2018, 13:59Każdy obawia się też odrzucenia, porażki...
Z ewolucyjnego punktu widzenia to taka wiadomość odebrana dość często oznacza: "Twoje geny są niewystarczająco dobre, jesteś osobnikiem wybrakowanym, zbędnym dla gatunku".
agusart154 pisze: 4 wrz 2018, 13:59Dodam jeszcze,ze czytając ta dyskusje odniosłam wrażenie jakby to była rozmowa wykładowców na jakimś wydziale filozoficzno - etyczno- badawczym naturę człowieka.
Oj, wykładowcy mogliby poczuć się urażeni takim stwierdzeniem.
Keri pisze: 5 wrz 2018, 09:41 Mi bardziej chodziło o samo dążenie Nieasów w tej sprawie. Ich naturalność w relacja męsko-damskich, to dotyczy i kobiet i mężczyzn.
Generalizacja oparta na porównaniu siebie z wyobrażeniem przeciętnych allo. Znikoma wartość dowodowa. Biegłość w relacjach damsko-męskich jest efektem szeregu czynników takich jak: osobowość (ekstrawersja, pewność siebie, niska neurotyczność, inteligencja interpersonalna, empatia, charyzma ...), doświadczenie nabywane w boju, wzorce rodzinne, wzorce zebrane od bliskich znajomych i wiele innych. Tym samym wielu allo nie posiada takiej biegłości.
Keri pisze: 5 wrz 2018, 09:41Widzę. a nawet słyszę w moją stronę, że właśnie tak i tak powinienem robić, bo... jestem facetem
Przydałoby się wiedzieć co to znaczy "tak i tak". Masz taki niefajny zwyczaj niekończenia myśli. Niemęski wręcz ;]
Keri pisze: 5 wrz 2018, 09:41Dlatego jako AS facet jestem bardziej na przegranej pozycji, nawet jeśli bym chciał, bo ode mnie się oczekuje reakcji i działania, typowo męskiego.
Utożsamiasz męskość z orientacją. Nazwałbym to nieporozumieniem, gdybym nie podejrzewał, że jest to związane w taki sposób, że zarówno brak męskości jak i libido są często wynikiem tych samych problemów zdrowotnych.
Keri pisze: 5 wrz 2018, 09:41A kobiety? Nic nie muszą, mogą odmówić lub się zgodzić i tyle :P Jakiś samiec Alfa się przyklei i zrobi całą robotę :roll:
Poprawka: ładne kobiety niewiele muszą. Jakiś samiec beta się przyklei i "zrobi całą robotę". Samiec alfa nie będzie robić "całej roboty", bo się szanuje, bo nie musi, bo ma alternatywy. Nie można stworzyć dobrego związku, w którym panuje taka dysproporcja. Jeśli takie masz wyobrażenie o relacjach, to są to relacje skazane na porażkę. Musi być zaangażowanie obu stron dość proporcjonalne, żeby to funkcjonowało.

agusart154 pisze: 5 wrz 2018, 10:31 Z mojej perspektywy Panowie są "wygodni" - przez neta poznawanie, bez konieczności wychodzenia z domu oraz czekają aż kobieta zdecyduje co dalej.
Być może sama jesteś wygodna, że poznajesz przez neta i czekasz, co facet zdecyduje dalej?
agusart154 pisze: 5 wrz 2018, 10:31Kobiety szukają partnerów a nie chłopców,których trzeba za rączkę prowadzić.
Albo kobiety szukają partnerów, którzy będą je prowadzić.

agusart154 pisze: 5 wrz 2018, 10:31A co tzn.,że są brzydkie? Uroda, rzecz gustu
Przesadna relatywizacja. Gusta są różne, ale dość łatwo jest określić czy dana osoba będzie się podobać. Popularna skala do 10 nie miałaby sensu, gdyby nie było pewnych uniwersalnych schematów atrakcyjności (które zresztą mają pochodzenie ewolucyjne). Tak więc osoba, która dla części osób będzie 9/10 raczej nie spadnie poniżej 7/10 dla pozostałych. I niewielu się znajdzie amatorów babki, która zbierze ocenę 2/10.
agusart154 pisze: 5 wrz 2018, 10:31Ładne tez mają problem ze znalezieniem "Pana Odpowiedniego".
Szersze zagadnienie. Powodów znajdzie się mnóstwo. Tu część z nich:
https://www.youtube.com/watch?v=gvN-ZqNcQC8

Yagarna pisze: 8 wrz 2018, 00:20 Oj, panowie, coście się tak na biednego Scadriala uwzięli?
Nie podoba mi się sugestia jakobym był tutaj jakąś ofiarą, nawet jeśli to sarkazm. Poza tym zepsułaś plan jasnej strony mocy, przez Ciebie już nikt nie miał odwagi... "tego tematu poruszyć" i "rzucić więcej światła na te sprawa".
Yagarna pisze: 8 wrz 2018, 00:20No ma chłop jaja, no. Ale ciekawych wypowiedzi nie można mu odmówić.
Zamiast "Ale" - "bo". Dzięki.
Yagarna pisze: 8 wrz 2018, 00:20I działa to?
Huh, to pewnie zależy od tego na ile się w to wierzy i czy miało się wcześniej problem z masturbacją, w jakim stopniu postrzegało się masturbację jako problem. I odwrotnie, jak bardzo wierzy się w moc płynącą z pełnych jajec, czy w co oni tam wierzą.

ozjasz pisze: 9 wrz 2018, 21:22 Nie ważne, ilu facetów których poznalas było ***, tylko ilu mogłaś albo możesz jeszcze poznac, i dobro, które w nich jest do odkrycia.

Obrazek

ozjasz pisze: 9 wrz 2018, 21:22Yagarna, nie nazywaj hs jak jakichś sekciarzy, bo raz że to mylące
Tu masz genezę użycia tego słowa:
viewtopic.php?f=7&t=7542&p=143048#p143048
ozjasz pisze: 9 wrz 2018, 21:22a dwa to też ludzie
Nie no, nie przesadzajmy. Nie wiecie tego, ale jestem sztuczną inteligencją.
ozjasz pisze: 9 wrz 2018, 21:22i mają jakieś tam swoje uczucia.
Właśnie, ja też mam "jakieś tam" uczucia. Jaka Ty bezduszna baba Yaga!
ozjasz pisze: 9 wrz 2018, 21:22 No chyba że telefon ci to skorygował z "heterycy" na "heretycy" i jest jedynie niedopatrzenie a nie celowy zabieg z twojej strony, to honor mogę zwrócić jak się zgadamy.
A przy zwracaniu honoru będziesz gapił się na cycki?
Obrazek
Kliknij w obrazek, żeby powiększyć.
ODPOWIEDZ