Jestem hepi, bo nie dość, że odebrałam dzisiaj drugą część mojego zamówienia, to jeszcze w drodze do punktu realizacji zamówień całkowicie przypadkiem trafiłam na coś, czego nie spodziewałam się znaleźć. Oto na dolnej półce gdzieś pod ścianą, jak gdyby nigdy nic, stał sobie 1. sezon szwedzkiego serialu o komisarzu Wallanderze! Nie mogłam się oprzeć. Nie jemu. Nie Kristerowi Henrikssonowi I do tego Ola Rapace
Nie należy mnie wpuszczać do żadnych empików, Kolporterów czy im podobnych przybytków pełnych dobra wszelakiego...
dopiero co byłem anchepi, bo mój kolega, student prawa, ten u którego miałem mieszkać, beszczelnie nabił mnie w butelkę.
Traz jestem chepi, bo znalazłem nowe, lepsze mieszkanie i nowych, może lepszych kolegów.
... bo wczoraj przeprowadzono ze mną wywiad jako z jednym z przedstawicieli kultury gotyckiej. Będzie ponoć leciał w poznańskiej tv Przyjaciel ma mi nagrać
A wiesz, ze faktycznie mogę, ale pozwolisz, że jutro, bo dzisiaj półprzytomny jestem i co chwila jakieś literówki poprawiam. Nie ma mowy o inteligentnych postach
Jestem hepi, bo właśnie wróciłam z kina z seansu "Hańby" i film był dokładnie taki, jak sobie wyobrażałam, podobał mi się zdecydowanie bardziej niż książka (a to się rzadko zdarza), a Malkovich jak zwykle dał z siebie wszystko i nawet odtwarzając dość śliską, pożałowania godną postać (żeby nie powiedzieć: kreaturę), po prostu magnetyzował całym sobą. Jednocześnie odpychał i przyciągał.
O, też mi się ekranizacja "Hańby" podobała, chociaż nie tak bardzo, jak książka - ale to nic dziwnego, bo Coetzee jak dla mnie jest geniuszem
A jestem hepi, bo dowiedziałem się dziś, że wydają w Polsce jego pierwszą książkę, dotychczas na polski nie tłumaczoną. Próbowałem kiedyś dorwać oryginał, ale się nie udało. Na szczęście Coetzee ma dobre tłumaczenia.
No ja na razie TYLKO "Hańbę" przeczytałam (w zeszłe wakacje chyba), więc póki co trudno mi się wypowiadać o geniuszu Coetzee'ego
A dzisiaj jestem hepi, bo TVP Kultura wie, co Agnieszki lubią najbardziej, i od piątku co tydzień przez kolejne tygodnie będą emitować filmy z cyklu "Klasyka kina rosyjskiego"
I nawet "Wojnę i pokój" pokażą