Jestem hepi, bo...

Podziel się swoją radością! :) Oto miejsce aby pisać o Twoich osiągnięciach i sukcesach, oraz o tym co ostatnio sprawiło Ci radość lub przyjemność.
melodia
AS gaduła
Posty: 404
Rejestracja: 10 lip 2012, 15:38

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: melodia »

... bo jakaś dziwna faza mnie ogarnęła i ze wszystkiego się cieszę dziś :mrgreen:
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: DZIEWICA8 »

Jestem hepi bo, moi sąsiedzi mają nowego kota. Mają go od niedawna. Jest łaciaty - biały w bure łaty. Poprzednio mieli czarną kotkę przez wiele lat. Ja bardzo lubię koty i każdy nowy kot w okolicy mnie cieszy, zwłaszcza taki, który zapewne będzie miał zapewnione dobre warunki, bo skoro poprzedniego kota mieli tak długo i dbali o niego, to z tym pewnie będzie podobnie. :D :D :D
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
melodia
AS gaduła
Posty: 404
Rejestracja: 10 lip 2012, 15:38

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: melodia »

DZIEWICA8 pisze:Ja bardzo lubię koty i każdy nowy kot w okolicy mnie cieszy...
Znam to uczucie, ale z tym, że ja wolę szczeniaczki, psy niż koty :mrgreen: takie małe, a cieszy :)
Libra

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

... bo się sparowałam. Po raz drugi w życiu- a miało nie być nigdy, a jak już raz nastąpiło, miało nie być powtórki.

Pal sześć, że chłopina seksualna jak diabli :P i za jakiś czas, jak mi się on rozkręci to nam się o wiadomą sprawę relacja sypnie ;) - na razie ciesze sie tym, że jest, że mam go, że mnie wspiera, że tak ładnie na mnie patrzy, że się wtulam w niego niczym w kocyk i chłonę te jego 36,6st :P Chce się tym nacieszyć, zapasy z tego zrobić i mieć co wspominać.
Awatar użytkownika
Wicherek
przytulAS
Posty: 774
Rejestracja: 1 wrz 2010, 06:56
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Wicherek »

Libra pisze:... bo się sparowałam. Po raz drugi w życiu- a miało nie być nigdy, a jak już raz nastąpiło, miało nie być powtórki.

Pal sześć, że chłopina seksualna jak diabli :P i za jakiś czas, jak mi się on rozkręci to nam się o wiadomą sprawę relacja sypnie ;) - na razie ciesze sie tym, że jest, że mam go, że mnie wspiera, że tak ładnie na mnie patrzy, że się wtulam w niego niczym w kocyk i chłonę te jego 36,6st :P Chce się tym nacieszyć, zapasy z tego zrobić i mieć co wspominać.
Jesteś pewna, że warto i że nie będziesz później żałować?
Ja bym chyba nie umiała cieszyć się kimś/czymś, wiedząc, że za jakiś czas to się skończy i zostanie to nieprzyjemne uczucie pustki :(
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
Libra

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Pewna że warto tak, co do żałowania- pewnie będę żałować ale nic to.

Na razie sobie odseparowałam to przeświadczenie od teraźniejszości i cholera, jak mi dobrze ;)
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: chochol »

Libra pisze:... bo się sparowałam. Po raz drugi w życiu- a miało nie być nigdy, a jak już raz nastąpiło, miało nie być powtórki.

Pal sześć, że chłopina seksualna jak diabli :P i za jakiś czas, jak mi się on rozkręci to nam się o wiadomą sprawę relacja sypnie ;) - na razie ciesze sie tym, że jest, że mam go, że mnie wspiera, że tak ładnie na mnie patrzy, że się wtulam w niego niczym w kocyk i chłonę te jego 36,6st :P Chce się tym nacieszyć, zapasy z tego zrobić i mieć co wspominać.
Cieszę się Twą radością Libra. Życzę Ci, aby Wybranek "zrozumiał" Cie i aby związek trwał jak najdłużej, dając dwóm stronom satysfakcję.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
hrabinka
pASibrzuch
Posty: 207
Rejestracja: 4 wrz 2010, 19:31

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: hrabinka »

Libra pisze: Pal sześć, że chłopina seksualna jak diabli :P i za jakiś czas, jak mi się on rozkręci to nam się o wiadomą sprawę relacja sypnie ;) - na razie ciesze sie tym, że jest, że mam go, że mnie wspiera, że tak ładnie na mnie patrzy, że się wtulam w niego niczym w kocyk i chłonę te jego 36,6st :P
Libra, jestem w podobnej sytuacji, tyle że ja się od razu wycofuję zanim się z kimś zwiążę, kto mi nie odpowiada :P Fajnego faceta poznałam (wręcz ideał pod względem charakteru), ale co z tego, jak mamy inne poglądy na życie? W sumie mogłabym się z nim związać, ale to nie ma sensu, bo długo byśmy nie wytrzymali ze sobą z wiadomych powodów :] Przyjaciółmi jesteśmy i niechaj tak pozostanie, forever and ever ;)
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

*
Ostatnio zmieniony 8 wrz 2012, 10:15 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

Jestem hepi, bo kupiłam sobie Mega Paczkę Kangusów. :D
tom
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 15 mar 2009, 19:42

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: tom »

Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony postawą Libry.
Nawet bardzo. Angażować się i kogoś, w coś, co z góry skazane jest na katastrofę. Ja takich okazji mam naprawdę dużo, ale świadomie z nich rezygnuję (chyba że z początku mam wrażenie, że dziewczyna może być z "naszego rewiru").
Zawsze potem mam wyrzuty sumienia, że dziewczyna się zaangażowała, ja także, może nawet i zakochała, a ja nie byłem do końca szczery, :(
Libra

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

tom'ku - ale ja delikwenta poinformowałam.
Ostatnio po "przytulankach" to od niego usłyszałam że chyba mu naściemniałam z tą ASowatością - ale ja właśnie z tych przytulaśnych, którym nie leży jedynie sam finał.


Ja tego potrzebowałam. Kojące poczucie, że mam wsparcie, część podobnych zainteresowań- mamy o czym gadać i co odwiedzać gdy się gdzieś razem wybierzemy. Mam o kogo dbać, mam się dla kogo "zrobić"- ostatnio "dla siebie" już mi się nie chciało. Dla baby to czasami ważne ;)
tom
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 15 mar 2009, 19:42

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: tom »

Ok, jeśli gościu wie. Jeśli faceci "as", niekumaci, jakoś trzeba się ratować, :D
Awatar użytkownika
Lachesis
AS gaduła
Posty: 419
Rejestracja: 6 lut 2009, 19:20
Lokalizacja: Smerfów Świat

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Lachesis »

... kupiłam sobie czarne legginsy w białe kocie łapki :mrgreen: . Drugie, które mi się spodobały były w fantazyjne turkusowe koty, ale stwierdziłam że jedno szaleństwo na dzień starczy ;).
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Lachesis pisze:... kupiłam sobie czarne legginsy w białe kocie łapki :mrgreen: . Drugie, które mi się spodobały były w fantazyjne turkusowe koty, ale stwierdziłam że jedno szaleństwo na dzień starczy ;).
Dawaj fotę! :P Muszą być słodkie! Kiedyś widziałam trampki w fioletowe koty, ale akurat byłam bez forsy. Dziś mierzyłam sukienkę w ptaszęta, ale mieli tylko rozmiar 42 i 40, kupiłabym, bo lubię luźne, ale strasznie wisiały w biuście. :/ Nabyłam zaś wełniane legginsy, już na jesień, takie o:
http://global.images8.fotosik.pl/912/3e ... a4bed2.jpg
ODPOWIEDZ