Jestem hepi, bo...
Re: Jestem hepi, bo...
Widzisz masz dowód końca kryzysu - firma jest w stanie Ciebie wyszkolić i nawet za to nie musisz płacić
Odebrałem telefon z serwisu. Wymienili wadliwy ekran tylko też trochę nie hepi, bo zresetowali oprogramowanie więc mam telefon dosłownie jak nowy (o ile po prostu nie przysłali mi nowego ) Tak czy siak wszystkie aplikacje i ustawienia muszę ponownie konfigurować
Odebrałem telefon z serwisu. Wymienili wadliwy ekran tylko też trochę nie hepi, bo zresetowali oprogramowanie więc mam telefon dosłownie jak nowy (o ile po prostu nie przysłali mi nowego ) Tak czy siak wszystkie aplikacje i ustawienia muszę ponownie konfigurować
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Jestem hepi, bo...
... bo byłam na zakupach ubrankowych i makijażowych <3 i szykują się dodatkowe hajsy (Melodis planuje kupić trampolinę! Niepraktyczne głupotki najlepiej cieszą) i mam tulące wsparcie obok, które zaraz zrobi mi coś pysznego do jedzonka. Czegóż chcieć więcej?
no chyba tylko prawdziwej jesieni, która zresztą- zbliża się wielkimi krokami.
Aaaaa, jaram się
no chyba tylko prawdziwej jesieni, która zresztą- zbliża się wielkimi krokami.
Aaaaa, jaram się
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Jestem hepi, bo...
Zazdroszczę tych zakupów! Ja czekam jak na Godota na swój zwrot podatku, który to pozwoli mi nacieszyć się trofeami. Trampolina jeszcze długo będzie poza moim zasięgiem finansowym, a szkoda, bo też bym sobie poskakała.melodia pisze:... bo byłam na zakupach ubrankowych i makijażowych <3 i szykują się dodatkowe hajsy (Melodis planuje kupić trampolinę! Niepraktyczne głupotki najlepiej cieszą) i mam tulące wsparcie obok, które zaraz zrobi mi coś pysznego do jedzonka. Czegóż chcieć więcej?
no chyba tylko prawdziwej jesieni, która zresztą- zbliża się wielkimi krokami.
Aaaaa, jaram się
Jedzeniowo też muszę radzić sobie sama.
Z jesieni też się cieszę, oby była słoneczna.
I w ogóle wstępuje we mnie duch motywacji, boję się tylko, że to iluzoryczne.
Re: Jestem hepi, bo...
melodia, a makijażowo co nabyłaś?
Ja hepi, bo jednak nie będę 250 zł w doopę- a już się na to zapowiadało. Teoretycznie powinnam być hepi, iż po kilkakrotnym przekładaniu wizyty od czerwca wreszcie siądę na fotelu dentystycznym ale kutfa hepi nie jestem, bo się boję
Ja hepi, bo jednak nie będę 250 zł w doopę- a już się na to zapowiadało. Teoretycznie powinnam być hepi, iż po kilkakrotnym przekładaniu wizyty od czerwca wreszcie siądę na fotelu dentystycznym ale kutfa hepi nie jestem, bo się boję
Re: Jestem hepi, bo...
To zapraszam do mnie, jak kupię i się wyskaczę, to mogę pożyczyć trampoliny i byśmy sobie skakały na zmianęwyrwana_z_kontekstu pisze:Trampolina jeszcze długo będzie poza moim zasięgiem finansowym
Strach powoduje nieświadomy spadek humoru czy też motywacji- z autopsji stwierdzam! Najlepiej właśnie iść na głęboką wodę i nie przejmować się rzeczami, na które nie mamy wpływuI w ogóle wstępuje we mnie duch motywacji, boję się tylko, że to iluzoryczne.
Korektor pod oczy i na niedoskonałości, taki dwa w jednym wynalazyjek, przez neta zamówiłam paletkę i niedługo "przyjdą" pęsetkę, bo mi się zgubiła stara, kredki do oczu: niebieska ciemna i jasna, zielona, pędzelek i cień do brwi (by the way, miałam odwieczny dylemat, czy znów zafarbować henną brwi czy codziennie sobie je podkreślać cieniem) i pomadkęlibra pisze:melodia, a makijażowo co nabyłaś?
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Jestem hepi, bo...
Cóż to za wynalazek? Kryje dobrze cienie pod oczami? Ja mam odwieczną "pandę" i nie znalazłam jeszcze żadnego korektora, który by je tuszował w stopniu zadowalającym.melodia pisze: Korektor pod oczy i na niedoskonałości, taki dwa w jednym wynalazyjek
Re: Jestem hepi, bo...
Wyrwanku, może odcień korektora nie taki? Trzeba brać pod uwagę nie tylko koloryt cery ale i koloryt "pandy"
zerknij tutaj http://www.alinarose.pl/2013/07/jak-zak ... czami.html
zerknij tutaj http://www.alinarose.pl/2013/07/jak-zak ... czami.html
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Re: Jestem hepi, bo...
... może w końcu trafiłam na dobrego okulistę, bo z taką manianą w oczach żyć się nie dało. W końcu ktoś się przejął moim wysokim ciśnieniem w oczach.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Jestem hepi, bo...
Kurczę, trudno mi ocenić czy moja panda ma odcień śliwkowy czy siny. xD Nie używam też podkładów, a z bazą maskującą i korektorem pod oczami bez grama fluidu na gębie dalej będę wyglądać jak panda, tyle że w negatywie.Libra pisze:Wyrwanku, może odcień korektora nie taki? Trzeba brać pod uwagę nie tylko koloryt cery ale i koloryt "pandy"
zerknij tutaj http://www.alinarose.pl/2013/07/jak-zak ... czami.html
Re: Jestem hepi, bo...
Obecnie mam taki: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=26871, wcześniej używałam: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=5067 W sumie to nie zdążyłam jeszcze na dłużej wypróbować nowego, więc nie wiem, czy się sprawdzi, ale zadowolona jestem (miałam dosłownie na chwilę, żeby zobaczyć:D) a ten z Bell też jest ok., tyle że miałam wrażenie, że delikatnie wysusza mi skórę pod oczami, po całym dniu. Na "pandę" polecam maseczkę z woreczków po herbacie, ogórków, nawet do lodówki coś zimnego włożyć i sobie masować powieki. O, i żel arnikowy. Tyle, że to trzeba rano i wieczorem nakładać i masować do wyschnięcia, a ja na to jestem zbyt leniwa:Dwyrwana_z_kontekstu pisze:Cóż to za wynalazek? Kryje dobrze cienie pod oczami? Ja mam odwieczną "pandę" i nie znalazłam jeszcze żadnego korektora, który by je tuszował w stopniu zadowalającym.
edit: i jestem hepi, bo Layla- Miszcz mi fajną muzyczkę wysłała i znów taniec wrócił do łaski
Re: Jestem hepi, bo...
... bo upiekłam bezy Pyszne, kruche, słodkie, cudownie zlepiające zęby Podzieliłabym się zdjęciem, ale zniknęły w pół godziny. Jutro czas na sernik dyniowy na imbirowym spodzie. Zdjęcie raczej będzie
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Jestem hepi, bo...
Ja czekam z niecierpliwością na ciachowe foto
Ja hepi albowiem zakupiłam kolorową sukienkę + kwiecistą tunikę, za łączny zakup zabuliłam złotych osiem.
Zbuliłabym jeszcze 5kę wiecej, ale po raz kolejny doopa w jeansy mi nie weszła.
Ja hepi albowiem zakupiłam kolorową sukienkę + kwiecistą tunikę, za łączny zakup zabuliłam złotych osiem.
Zbuliłabym jeszcze 5kę wiecej, ale po raz kolejny doopa w jeansy mi nie weszła.
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Re: Jestem hepi, bo...
dzisiaj piątek, jutro mam wolne, dopiero w niedzielę do roboty.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Re: Jestem hepi, bo...
Już dawno zjedzone i przetrawioneLibra pisze:Ja czekam z niecierpliwością na ciachowe foto
A ja hepi, bo zaraz moje chłopię przybędzie i nakopię mu w "Soul Calibur"
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
Re: Jestem hepi, bo...
... naszła mnie wena Choć muszę przyznać, że znów dziwny temat na piosenkę mi do głowy przyszedł.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"