Jestem hepi, bo...
Re: Jestem hepi, bo...
Ogólnie, jestem w stanie radosnego oczekiwania na październik. Im bliżej, tym mi radośniej
moja pisanina: masochizm egzystencjalny
Re: Jestem hepi, bo...
Pomieszkałam chwilę z chłopem i wiem, że nigdy nie zastosuję tego na stałe- to dobre doświadczenie na przyszłość.
Łaził do lodówki, widziałam, ze coś żre, ale jak po otwarciu lodówki ujrzałam ser źółty ze śladami UGRYZIEŃ to zgroza mnie przejęła - nie zniosłabym tego! Cholera jasna, jakby nie można było ukroić kawałka, tylko od razu rzucać się z zębami na kostkę.
Łaził do lodówki, widziałam, ze coś żre, ale jak po otwarciu lodówki ujrzałam ser źółty ze śladami UGRYZIEŃ to zgroza mnie przejęła - nie zniosłabym tego! Cholera jasna, jakby nie można było ukroić kawałka, tylko od razu rzucać się z zębami na kostkę.
Re: Jestem hepi, bo...
Bo jestem pijany ...
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Jestem hepi, bo...
Bo odczuwam potrzebę trzymania za dłoń drugiej całości. Choć obiektu westchnień jeszcze brak, myślę, że otwartość "serca" przyciągnie owego Śmiałka .
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Jestem hepi, bo...
Nie jestem hepi, ale nie jestem też anhepi. Czyli dobry punkt wyjściowy do bycia hepi.
Re: Jestem hepi, bo...
Jestem hepi bo mam nareszcie internet w mieszkaniu
Re: Jestem hepi, bo...
bo bilety na Rojka kupione,transport załatwiony, teraz tylko wystarczy odliczać dni do września!
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
- tymczasowy
- pASibrzuch
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2011, 02:05
- Lokalizacja: Londyn
Re: Jestem hepi, bo...
Bo zrobilem dzis nalesniki zapiekane w serze, w srodku papryka, szynka, wlasnej roboty sosik musztardowo-miodowy i jeszcze wiecej sera.
Ktos wpada na obiad?
Ktos wpada na obiad?
Re: Jestem hepi, bo...
Chętnie, tylko ta szynka...
- tymczasowy
- pASibrzuch
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2011, 02:05
- Lokalizacja: Londyn
Re: Jestem hepi, bo...
Bardzo rzadko jem miesko bo go nie lubie, ale do tej mieszanki pasowala idealnie.
Ale tam - mozemy dla ciebie zamienic na cos innego
Ale tam - mozemy dla ciebie zamienic na cos innego
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Re: Jestem hepi, bo...
Skoro zapraszasz...
Przyniosę dobre wino
Przyniosę dobre wino
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Re: Jestem hepi, bo...
Nawet nie musiałbyś wymieniać, ot tylko szynkę wykluczyć. Pięknie brzmi cała reszta, jeszcze sos własnej roboty
Re: Jestem hepi, bo...
To ja z ciastem wpadnętymczasowy pisze:Bo zrobilem dzis nalesniki zapiekane w serze, w srodku papryka, szynka, wlasnej roboty sosik musztardowo-miodowy i jeszcze wiecej sera.
Ktos wpada na obiad?
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
- tymczasowy
- pASibrzuch
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2011, 02:05
- Lokalizacja: Londyn
Re: Jestem hepi, bo...
Mmm. Chce, mocno chce. Jeszcze niech ktos przyjdzie z herbata i sobote mamy rozplanowana.Layla pisze: To ja z ciastem wpadnę
I jak smacznie.
Re: Jestem hepi, bo...
To ja przyniosę herbaty! Zieloną, czarną, jaką chcecie^^