ktos
ktos
dawn juz sie zastanawialam pisac czy nie,
zarejestrowalam sie na tym forum w 2007; i w tedy ulzylo mi gdy znalazlam te wszystkie informacje i poczulam sie normalnie...
nigdy nie odczuwalam popedu seksualnego, nigdy nie odczuwalam potrzeby dotyku czy bliskosci fizycznej i jako nastolatka a potem mloda kobieta czulam ze jestem inna.
Ale tak zdecydowalam sie na stosunek seksualny. Bylo to kompletnie zaplanowane dzialanie, zbadanie jak to naprawde jest. Mialam wtedy 25 lat. Nie dzialo sie nic! mam i ma mysli nic. Czulam sie tylko troche nie dobrze, ale poniewaz chcialam zbadac jak to naprawde jest przelknelam swoje poczucie i wiecej do tego nie wrocilam. I stwierdzilam ze wszelkie emocje seksualne mnie nie dotycza. Nawet na sama mysl o pocalunku moje cialo i dusza robilo wielkie brrr. Zreszta wiecie o czym pisze, zaakceptowalam sie.
W wieku 31 lat spotkalam go cieplego pozytywnego interesujacego kogos. Stal sie jedyna osoba na swiecie ktora chcialam dotykac. Zaszokowalo mnie to bo nigdy tego nie czulam. Nauczyl mnie odczuwac radosc z dotyku, pocalunku i seksu. I ciagle jest.
Nie umiem tego wytlumaczyc i psychologiczna papka by tu pomogla, ale nie bede probowac.
Chyba tyle i pozdrawiam wszystkich
zarejestrowalam sie na tym forum w 2007; i w tedy ulzylo mi gdy znalazlam te wszystkie informacje i poczulam sie normalnie...
nigdy nie odczuwalam popedu seksualnego, nigdy nie odczuwalam potrzeby dotyku czy bliskosci fizycznej i jako nastolatka a potem mloda kobieta czulam ze jestem inna.
Ale tak zdecydowalam sie na stosunek seksualny. Bylo to kompletnie zaplanowane dzialanie, zbadanie jak to naprawde jest. Mialam wtedy 25 lat. Nie dzialo sie nic! mam i ma mysli nic. Czulam sie tylko troche nie dobrze, ale poniewaz chcialam zbadac jak to naprawde jest przelknelam swoje poczucie i wiecej do tego nie wrocilam. I stwierdzilam ze wszelkie emocje seksualne mnie nie dotycza. Nawet na sama mysl o pocalunku moje cialo i dusza robilo wielkie brrr. Zreszta wiecie o czym pisze, zaakceptowalam sie.
W wieku 31 lat spotkalam go cieplego pozytywnego interesujacego kogos. Stal sie jedyna osoba na swiecie ktora chcialam dotykac. Zaszokowalo mnie to bo nigdy tego nie czulam. Nauczyl mnie odczuwac radosc z dotyku, pocalunku i seksu. I ciagle jest.
Nie umiem tego wytlumaczyc i psychologiczna papka by tu pomogla, ale nie bede probowac.
Chyba tyle i pozdrawiam wszystkich
-
- ASiołek
- Posty: 69
- Rejestracja: 12 mar 2010, 14:36
...
nic tylko cieszyć się Twoim szczęściem
też mam taką osobę, najbliższą, ale niestety nie odczuwam żadnej przyjemności z seksu ani z pocałunków ani z dotyku. ale ważne, że jest i daje wsparcie.
więc szczęścia życzę.
też mam taką osobę, najbliższą, ale niestety nie odczuwam żadnej przyjemności z seksu ani z pocałunków ani z dotyku. ale ważne, że jest i daje wsparcie.
więc szczęścia życzę.
'wymyśliłam swoje życie od początku do końca bo to, które dostałam mi się nie podobało'
Czyli się da to podnosi na duchu - może jednak, może kiedyś, może się da? to utwierdza w przekonaniu, że nic w życiu nie jest pewne
Może nie jest to moje pragnienie, ale czasami intryguje mnie co w tym jest - że ludzie tak tego chcą i co im w tym wszystkim daje tyle szczęścia... - bo dla mnie to takie obojętne...
pozdrawiam i gratuluję
Może nie jest to moje pragnienie, ale czasami intryguje mnie co w tym jest - że ludzie tak tego chcą i co im w tym wszystkim daje tyle szczęścia... - bo dla mnie to takie obojętne...
pozdrawiam i gratuluję
Wszystko wskazuje na to, ze jesteś po prostu demiseksualna.
Osoba demiseksualna to ktoś taki, u kogo popęd seksualny pojawia się dopiero wtedy, gdy się naprawdę zakocha. I to równie silny jak u osoby seksualnej. Jeśli znasz j. angielski to możesz sobie więcej przeczytać o tym tutaj:
http://www.asexuality.org/wiki/index.ph ... Demisexual
Druga sprawa to to, że spotkanie w dzisiejszych czasach kogoś, kto jest ciepły, pozytywny i interesujący też nie jest takie łatwe. Po prostu masz szczęscie.
Osoba demiseksualna to ktoś taki, u kogo popęd seksualny pojawia się dopiero wtedy, gdy się naprawdę zakocha. I to równie silny jak u osoby seksualnej. Jeśli znasz j. angielski to możesz sobie więcej przeczytać o tym tutaj:
http://www.asexuality.org/wiki/index.ph ... Demisexual
Druga sprawa to to, że spotkanie w dzisiejszych czasach kogoś, kto jest ciepły, pozytywny i interesujący też nie jest takie łatwe. Po prostu masz szczęscie.
Quirkyalone
-
- ASiołek
- Posty: 69
- Rejestracja: 12 mar 2010, 14:36
...
a jeśli ja się zakochałam, a nadal nie mam popędu? jakieś wskazówki?
'wymyśliłam swoje życie od początku do końca bo to, które dostałam mi się nie podobało'
-
- ASiołek
- Posty: 69
- Rejestracja: 12 mar 2010, 14:36
...
no niestety, nic nie jest pewne...a może i na szczęście?
'wymyśliłam swoje życie od początku do końca bo to, które dostałam mi się nie podobało'
-
- ASiołek
- Posty: 69
- Rejestracja: 12 mar 2010, 14:36
...
...zależy jak kto odkrywa ;P
'wymyśliłam swoje życie od początku do końca bo to, które dostałam mi się nie podobało'
Fragment Twojego posta z 2007:martha pisze:zarejestrowalam sie na tym forum w 2007; i w tedy ulzylo mi gdy znalazlam te wszystkie informacje i poczulam sie normalnie...
nigdy nie odczuwalam popedu seksualnego,
ASy nie czują czegoś takiego jak pociąg seksualny. Ty jednak coś czułaś, tylko się od tego odcinałaś.martha pisze: zdzarz mi sie ze czuje pociag seksualny bardzo rzadko, ale wtedy ogarnia mnie taki strach, niesmak ze sie wymykam, uciekam, odchodze, i wtdy czuje sie bespiecznie z ta moja ucieczka i moim swiatem;
Pozostaje pogratulować, że wszystko się dla Ciebie dobrze ułożyło