Forum SEA

Opowiedzcie o najlepszym dniu w waszym życiu lub o tym jak sobie ten dzień wyobrażacie! (tak wiem, że człowiek nie jest w stanie pamiętać wszystkich dni, które przeżył i ten inny naukowy teges szmeges, ale powspominajmy tutaj same dobre rzeczy!)

Jednym z moich najlepszych dni na pewno był 16 września 2012.

Dzień wycieczki do mojego ulubionego miasta na koncert mojego ulubionego zespołu, w dodatku był to dla mnie pierwszy "prawdziwy" koncert.



Wolę myśleć że najlepszy dzień jest przede mną.

Zdarzyło mi się kiedyś cały dzień przespać. lepszych dni nie pamiętam.

Ja ostatnio miałam dużo dobrych dni w życiu. Chodziłam na specjalną terapię psychiatryczną, żeby lepiej radzić sobie z moimi problemami, z nieśmiałością i żeby otworzyć się na ludzi, stać się śmielszą. Terapia była bardzo przyjemna i dużo mi pomogła. Miło spędziłam czas: mieliśmy ciekawe zajęcia z których można było się dużo dowiedzieć, albo się wykazać czymś dobrym. Mieliśmy też fajne wycieczki w rożne interesujące miejsca. Dostawaliśmy pyszne różnorodne obiady. Mieliśmy też różne rozrywki: oglądanie filmów, śpiewanie z gitarą. Poznałam wiele fajnych osób, z niektórymi mam kontakt na Faceboooku. Czuję, że terapia mi pomogła, ogólnie czuję się lepiej: weselsza, śmielsza, mam więcej otwartości na ludzi i optymizmu.
DZIEWICA8

Wypad na koncert z grupką znajomych, choć koncert był dla debiutujących zespołów rockowych, można rzec nic specjalnego, to bawiliśmy się razem przednio i byliśmy o parę lat młodsi... było jeszcze parę dobrych takich dni, ale mam nadzieję, że najlepszy jest jeszcze przede mną.

U mnie zaden.