Śmieci i uroki (Ex Nie jestem hepi, bo...)

Dla ludzi o mocnych nerwach i nadprogramowej cierpliwości, czyli flame'y i offtopy wszelkiej maści tylko tutaj!
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Śmieci i uroki (Ex Nie jestem hepi, bo...)

Post autor: Winkie »

marisaxyz pisze: genialne! a potem jeszcze podpalę :diabel: to się nazywa kreatywność :D
A popioły wrzuć znienawidzonej osobie do kubka z kawą. A masz. :]
again

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: again »

wyrwana_z_kontekstu pisze: Zrób kukiełkę voodoo. :mrgreen: Działa! ;)
Jeśli już mówimy o czarach. Jestem specjalistką od uroków 8) Mogę rzucić urok na tą osobę.
Posiadam nawet zdjęcie przy "pracy" :D
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

again pisze:Posiadam nawet zdjęcie przy "pracy" :D
Mogłabyś zaprezentować? :D

Gdzież się uczy tego fachu? Są jakieś specjalnie prowadzone w tym celu kursy?
again

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: again »

Winkie pisze: Gdzież się uczy tego fachu? Są jakieś specjalnie prowadzone w tym celu kursy?
Ja pobierałam lekcje od starej cyganki, po sąsiedzku :wink: Mam bardzo... ciekawych sąsiadów :D

A co do zdjęcia, to hmm. Muszę to przemyśleć. Ale nie kuś, bo wstawię :D
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

again pisze:Ja pobierałam lekcje od starej cyganki, po sąsiedzku :wink: Mam bardzo... ciekawych sąsiadów :D
Hm ,a jakie są te inne egzemplarze? :wink:
again pisze:A co do zdjęcia, to hmm. Muszę to przemyśleć. Ale nie kuś, bo wstawię :D
Wstawiaj. :justcuz: Lepiej zawczasu wiedzieć komu się lepiej nie narażać. :wink:
again

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: again »

Winkie pisze: Hm ,a jakie są te inne egzemplarze? :wink:
Ludzie wszystko wiedzący, wszędzie będący, ale nic nie widzący. Kosmici w ludzkiej skórze.
Wszędzie ich pełno :?
Winkie pisze: Lepiej zawczasu wiedzieć komu się lepiej nie narażać. :wink:
o ile już się nie naraziło :diabel:
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

again pisze:Ludzie wszystko wiedzący, wszędzie będący, ale nic nie widzący. Kosmici w ludzkiej skórze.
Wszędzie ich pełno :?
Może jakiś nowy pakt o zniesieniu granic ratyfikowano? :surprisebox:
again pisze:o ile już się nie naraziło :diabel:
Ale czym? Znowu... :lol:
again

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: again »

Winkie pisze:
Może jakiś nowy pakt o zniesieniu granic ratyfikowano? :surprisebox:
Kto wie, wszędzie te tematy zastępcze, a o ważnych rzeczach cisza. U mnie jest chyba największe ulokowanie kosmitów. Oni wiedzą, że ja wiem, że to oni. Cały czas mnie dziwnie obserwują :roll: W dodatku myślą, że tego nie widzę.
Winkie pisze: Ale czym? Znowu... :lol:
Nie martw się, nie Ty :wink:
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

again pisze:Kto wie, wszędzie te tematy zastępcze, a o ważnych rzeczach cisza. U mnie jest chyba największe ulokowanie kosmitów. Oni wiedzą, że ja wiem, że to oni. Cały czas mnie dziwnie obserwują :roll: W dodatku myślą, że tego nie widzę.
A może to oni myślą, że to Ty ich obserwujesz? I tak dziwnie się im przyglądasz?... Może to ośrodek dla uchodźców z Marsa? Może przed Euro 2012 i tam trwają przygotowania i kilka zabudowań pod budowę autostrady (przedłużenia A2) poszło?
again pisze:Nie martw się, nie Ty :wink:
Kamień mi z serca spadł. Już myślałam, że nowy rekord pobiłam. :mrgreen:
again

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: again »

Winkie pisze:A może to oni myślą, że to Ty ich obserwujesz? I tak dziwnie się im przyglądasz?... Może to ośrodek dla uchodźców z Marsa? Może przed Euro 2012 i tam trwają przygotowania i kilka zabudowań pod budowę autostrady (przedłużenia A2) poszło?
Właśnie nie, bo staram się na nich nie patrzeć. Ale to zjawisko zaczyna się nasilać. Myślałam, że mam paranoję, ale dzisiaj ewidentnie potwierdziły się moje obawy. Jestem jakaś nazbyt widzialna. Coś szykują, tylko jeszcze nie wiem co... :roll: Światło się popsuło u mnie na podwórzu. Już wiedzą gdzie mieszkam.. :shock: ..i właśnie z tego powodu nie jestem hepi :?

:D
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

again pisze:Właśnie nie, bo staram się na nich nie patrzeć. Ale to zjawisko zaczyna się nasilać. Myślałam, że mam paranoję, ale dzisiaj ewidentnie potwierdziły się moje obawy. Jestem jakaś nazbyt widzialna. Coś szykują, tylko jeszcze nie wiem co... :roll: Światło się popsuło u mnie na podwórzu. Już wiedzą gdzie mieszkam.. :shock: ..i właśnie z tego powodu nie jestem hepi :?
Zbieraj zapasy żywności, zakup baterie do latarki i GPS aby służby ratunkowe w razie czego odnalazły Cię. Zabarykaduj się w domu. Stosuj zaciemnienie - miejmy nadzieję, że wróg nie widzi w ciemnościach, albo na podczerwień. Jeśli reagują jak Predator na ciepło to wzorem Arnolda natrzyj się błotkiem i czekaj z giwerką w rowie, pod siatką maskującą i dla bezpieczeństwa - otoczona drutem kolczastym z zaminowanym przedpolem.
Zablokowany