Prywatne pogawędki

[Winkie]

Potwierdzam

A ja wręcz przeciwnie.
Zresztą, to i tak bez znaczenia, bo ogłoszenie chyba już nieaktualne, o ile kiedykolwiek aktualne było.

Daj spokój. Już raz tego typu teksty doprowadziły pośrednio czy nie do sytuacji kiedy to jeden z użytkowników odszedł z forum. Wrażenie takie pewnie po rozmowach na czacie - a wg regulaminu nie można ich tutaj umieszczać. Poza tym chyba już po tak dosyć długim czasie spędzonym na tym forum powinnaś zdawać sobie sprawę z tego jaki "typ" facetów poszukuje tutaj partnerki... Zatem bez "zbyt" wielkich oczekiwań...

[wyrwana_z_kontekstu]

Wrażenie takie pewnie po rozmowach na czacie - a wg regulaminu nie można ich tutaj umieszczać.

Nie po czacie. I możecie mnie zbanować, who cares.

Poza tym chyba już po tak dosyć długim czasie spędzonym na tym forum powinnaś zdawać sobie sprawę z tego jaki "typ" facetów poszukuje tutaj partnerki... Zatem bez "zbyt" wielkich oczekiwań...

Święta racja. Czyli lepiej już dać d* i mieć normalnego, ciepłego, odpowiedzialnego, w miarę ogarniętego chłopaka. To takie proste!

[Winkie]

Nie po czacie. I możecie mnie zbanować, who cares.

Ty chyba "care"? (nie dadzą Ci nawet osta - dadzą go tak czy inaczej mi, ale "who cares?")

Święta racja. Czyli lepiej już dać d* i mieć normalnego, ciepłego, odpowiedzialnego i dojrzałego chłopaka. To takie proste!

Dla pewnych osobników płci męskiej jak najbardziej -> brak zrozumienia ze strony wkładającego dla sytuacji osoby w którą jest wkładane. No, ale przecież "niektórzy lubią się poświęcać", więc idąc dalej: "dlaczego i wy nie zrobicie tego samego"

[wyrwana_z_kontekstu]

Ty chyba "care"? (nie dadzą Ci nawet osta - dadzą go tak czy inaczej mi, ale "who cares?")

Owszem, Kitty cares. Ale nie o siebie, bo tu już nie ma nic do odratowania, ostała się jeno zaprawiona cynizmem żałosna desperacja, lecz o inne forumowiczki, gdyby użytkownik o tajemniczym nicku zmienił jednak zdanie, a zdarza mu się to nadzwyczaj często, zwłaszcza w kwestiach fundamentalnych, takich jak potrzeba związku czy innej relacji pogłębionej. Chyba że lubi po prostu znęcać się emocjonalnie nad ludźmi, bo takich popaprańców też tu nie brakuje.

[Winkie]

Ale nie o siebie, bo tu już nie ma nic do odratowania, ostała się jeno zaprawiona cynizmem żałosna desperacja

To może czas przestać tak desperacko szukać zrozumienia, miłości w miejscu takim jak to? To nie ma sensu zważywszy na to, że pewien typ kobiet, które miałyby jakąś szansę stać się obiektem czyjeś sympatii w realu, pośród osób określanych jako "seksualni", tutaj nie ma większych szans - ba, są one zerowe.

a zdarza mu się to nadzwyczaj często, zwłaszcza w kwestiach fundamentalnych, takich jak potrzeba związku czy innej relacji pogłębionej.

I nie tylko jemu bowiem jeżeli test z fotografią nie przejdzie pomyślnie, to panna będzie traktowana jako "rozrywka", niepoważnie. Albo też posądzana o "olewactwo" kiedy to ona olewaną była.

Chyba że lubi po prostu znęcać się emocjonalnie nad ludźmi, bo takich popaprańców też tu nie brakuje.

Powiedziałabym, że jest ich aż zanadto.