Bardzo niepoważne pytanie :)

Tutaj moderatorzy nie zaglądają. Można śmiecić do woli ;)
Awatar użytkownika
Zixxar
głuptAS
Posty: 496
Rejestracja: 28 kwie 2008, 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Bardzo niepoważne pytanie :)

Post autor: Zixxar »

Ostatnimi czasy dużo mówi się o komercjalizacji/prywatyzacji Zakładów Opieki Zdrowotnej (publicznych szpitali). Rząd czyni dużo w tym kierunku, czy się uda nie wiadomo...
Zakładając że się uda. Czy uważacie, że Rząd także powinien zabrać się za komercjalizację/prywatyzację domów publicznych (skoro prywatyzujemy wszystko co publiczne) ? :D Żeby umożliwić im lepszą ekspansję na runku, mogły przyciągnąć zagraniczne inwestycje, były lepiej zarządzane i przyniosły stokrotny plon?! :D

Pozdrawiam,

Zixx the Prześmiewca i Żartowniś
Musisz zadać sobie jedno, bardzo ważne pytanie: "Co pragniesz w życiu robić... i zwyczajnie zacznij to robić..."
Awatar użytkownika
Piorun
PerkunAS
Posty: 595
Rejestracja: 8 kwie 2008, 12:50
Lokalizacja: z fabryki cyborgów

Post autor: Piorun »

One już są prywatne.
Ale należało by je zalegalizować, ich właścicieli i "panienki" opodatkować, a same "panienki" objąć dodatkowo obowiązkowymi badaniami.
Wszystko z korzyścią dla społeczeństwa
Awatar użytkownika
Zixxar
głuptAS
Posty: 496
Rejestracja: 28 kwie 2008, 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Zixxar »

A to ja proponuję "renejmować" je na "domy niepubliczne" skoro są w prywatnych rękach, wtedy będzie już wszystko jasne, nikt więcej nie pomyśli że jeśli "publiczny" to za darmochę :D :lol:
Musisz zadać sobie jedno, bardzo ważne pytanie: "Co pragniesz w życiu robić... i zwyczajnie zacznij to robić..."
Awatar użytkownika
DAMA
Zbanowana
Posty: 221
Rejestracja: 6 lis 2008, 11:02

Post autor: DAMA »

:D :D :D

Prywatyzacja potocznie....to sprzedaż państwowego przedsiębiorstwa,spółki,czy firmy osobom bądż firmom prywatnym.
Państwo z tej transakcji czerpie zyski... a......w przypadku szpitali nie można mówić o " tradycyjnej " prywatyzacji . Nikt przecież nie zamierza sprzedawać szpitali jakimś firmom,czy spółkom. Kwestia ich prywatyzacji to sprawa przekazania ich samorządom,a następnie przekształcenie w spółkli prawa handlowego.
A co do DOMOW PUBLICZNYCH....? Domy publiczne.....to taka stara nazwa ( tak mi się przynajmniej wydaje).Teraz mówi się - Agencje Towarzyskie....i one rzeczywiście już są prywatne......przykładowo funkcjonują pod nazwą salonów masaży itp.......
A co do " panienek" jestem za opodatkowaniem ich...i za obowiązkowymi badaniami też.
Ubawiłeś mnie tym pytaniem..... ( w sensie pozytywnym oczywiście) :D Pozdrawiam. :D
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Piorun pisze: Ale należało by je zalegalizować, ich właścicieli i "panienki" opodatkować, a same "panienki" objąć dodatkowo obowiązkowymi badaniami.
W tym zawodzie pracują nie tylko "panienki" ale również panowie :P
Quirkyalone
Awatar użytkownika
DAMA
Zbanowana
Posty: 221
Rejestracja: 6 lis 2008, 11:02

Post autor: DAMA »

O tak URTIKO.....zapomniałam o panach.Mój błąd.... :D
Awatar użytkownika
Zixxar
głuptAS
Posty: 496
Rejestracja: 28 kwie 2008, 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Zixxar »

DAMO - cieszy mnie że udało się przynajmniej jedną osobę "ubawić" :D Po przeczytaniu tych przerażających opowiadań odnośnie polskich szkół, postanowiłem znaleźć jakiś "temat zastępczy", żeby humorki się poprawiły...
Musisz zadać sobie jedno, bardzo ważne pytanie: "Co pragniesz w życiu robić... i zwyczajnie zacznij to robić..."
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

A czy opodatkowanie prostytucji nie byłoby w pewnym sensie czerpaniem korzyści z nierządu? ;P
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Agnieszka pisze:A czy opodatkowanie prostytucji nie byłoby w pewnym sensie czerpaniem korzyści z nierządu? ;P
Otóż to. Państwo w roli stręczyciela :lol:
Quirkyalone
Awatar użytkownika
DAMA
Zbanowana
Posty: 221
Rejestracja: 6 lis 2008, 11:02

Post autor: DAMA »

W przypadku opodatkowania prostytucja stałaby się niejako " zawodem" ,którym poniekąd przecież jest,bo mówi się,że to " najstarszy " zawód świata. W przypadku opodatkowania,obowiązkowych badań nie byłoby to czerpanie korzyści z nierządu.....chociaż to oczywiście kwestia kontrowersyjna, dyskusyjna i z dziedziny moralno obyczajowej.... :D Pozdr
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

DAMA pisze: prostytucja stałaby się niejako " zawodem" ,którym poniekąd przecież jest,bo mówi się,że to " najstarszy " zawód świata.
A ciekawe kto był pierwszy : prostytutka czy alfons ? :lol:
Bo mnie się wydaje, że to alfons jest raczej tym najstarszym zawodem świata niż prostytutka
Quirkyalone
Awatar użytkownika
Koni
bASałyk
Posty: 717
Rejestracja: 10 sie 2008, 21:42
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post autor: Koni »

DAMA pisze:W przypadku opodatkowania prostytucja stałaby się niejako " zawodem"
Idąc tym tropem można by otworzyć odpowiednią szkołę zawodową :P
"This is not about sex
We all know sex sells and the whole world is buying..."

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse.
Awatar użytkownika
DAMA
Zbanowana
Posty: 221
Rejestracja: 6 lis 2008, 11:02

Post autor: DAMA »

URTIKO.... :D

Tak się przyjęło mówić,że PROSTYTUCJA to najstarszy zawód świata......ale podobno to położna jest najstarszym zawodem świata.... :D
Awatar użytkownika
Zixxar
głuptAS
Posty: 496
Rejestracja: 28 kwie 2008, 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Zixxar »

urtika pisze:A ciekawe kto był pierwszy : prostytutka czy alfons ? :lol:
Bo mnie się wydaje, że to alfons jest raczej tym najstarszym zawodem świata niż prostytutka
Urtiko - zagadnienie to powinniśmy zostawić do rozwikłania filozofom!

A na początku był... bezrobotny! :D
Musisz zadać sobie jedno, bardzo ważne pytanie: "Co pragniesz w życiu robić... i zwyczajnie zacznij to robić..."
Awatar użytkownika
DAMA
Zbanowana
Posty: 221
Rejestracja: 6 lis 2008, 11:02

Post autor: DAMA »

Agnieszka pisze:A czy opodatkowanie prostytucji nie byłoby w pewnym sensie czerpaniem korzyści z nierządu? ;P
Napisałam,że jestem za opodatkowaniem prostytutek ale to moje prywatne zdanie ( mam liberalne poglądy ).
Wiadomo,że sama prostytucja nie jest karana w Polsce ale czerpanie
z niej korzyści już tak ( sutenerstwo,kuplerstwo).W związku z tym nie można z jednej strony tworzyć prawa ( zakaz czerpania korzyści z nierządu) z drugiej zaś go łamać.Musiałyby zostać zmienione dotychczasowe rozwiązania prawne.
Zresztą prostytucja w Polsce jest szczególnie potępiana moralnie
i napisałam już wczoraj,że to kwestia kontrowersyjna,dyskusyjna
i ze sfery moralno-obyczajowej.
Jasne,że temat opodatkowania prostytucji ma całą masę zwolenników i przeciwników. Ci drudzy posługują się właśnie argumentem,że państwo czerpałoby wtedy korzyści z nierządu i byłoby przysłowiową burdelmamą. :D
Uważa się,że z pieniędzy z tzw. seksbiznesu państwo zyskiwałoby
3,5 mld złotych rocznie. A dodatkowo wokół agencji towarzyskich funkcjonuje i prężnie działa cały rynek różnego rodzaju usług np.ochrona itp....
Dzięki legalizacji prostytutki miałyby wszystkie świadczenia wynikające z Kodeksu Pracy,płaciłyby ZUS i składki zdrowotne.
Sorry jeśli ktoś będzie zniesmaczony tym co ja tutaj piszę...ale według mnie to temat jak każdy inny.
Poglądy można mieć różne ( liberalne,konserwatywne),ważne żeby je uargumentować.Moje stanowisko jest właśnie takie.
ODPOWIEDZ