Zdarzają się wam jakieś ciekawe przywidzenia, przesłyszenia, nieporozumienia czy coś w ten deseń?
[!S]
Mi się dziś coś takiego zdarzyło. Jadę se autobusem, tradycyjnie spoglądając za szybę. Nagle widzę napis: OGROMNE KU*ASY. Nim se pomyślałem, o co właściwie tutaj biega, to się zorientowałem, że tam KUTE pisze, a nie to, co mi się wydawało Ale wciąż mnie zastanawiało, co to te ogromne kute mają być... I wtedy się stało. Tam wcale nie pisało OGROMNE! Tam OGRODZENIA KUTE było napisane xD
Ja mam tylko słuchowe halucynacje pod tytułem "znów pierońska komórka dzwoni"
Pozbył bym się paskudy (i używał tylko jako mp3player), ale nie mogę ze względów służbowych
Mnie też parę razy zdarzało się coś źle przeczytać lub usłyszeć.
Wczoraj na przykład: Przeczytałam nagłówek artykułu w Internecie: Co druga firma poszukuje pracowników. Nawet się ucieszyłam, bo jestem bezrobotna, ale jak zaczęłam czytać dokładniej, to okazało się, że tam jest: Co druga firma oszukuje pracowników.
Kiedyś też podczas oglądania gablot ze zdjęciami na uczelni przeczytałam: obiady rady wydziału, a tam było napisane: obrady rady wydziału. Wtedy akurat była pora obiadowa, a ja byłam na zajęciach na studiach i myślałam o obiedzie w domu.
Czasem jest też tak, że coś się źle usłyszy i myśli się, że tak jest dopóki nie zobaczy się tego w formie pisanej. Ja myślałam, że samochód jest mitsugiszi a on jest mitsubiszi oraz, że był ksiądz Popiołuszko, a on naprawdę nazywał się Popiełuszko.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
daisy pisze:Chociazby tutaj na forum: tytul watku czytalam przez co najmniej 2 tygodnie jako Przyjazny odstrzal...
Urtika byla Uritka, i to dobre kilka miesiecy.
Czesto czytam cos na opak A pozniej trudno takie kwiatki wykorzenic.
A propos tematów na forum, zawsze jak wchodze w Ankiety, czy - nie wiedzieć czemu - czytam "Seks- w jakiej pozycji?" zamiast "Sen- w jakiej pozycji?"
No niby tak... myślę, że można by iść dalej tym tropem i rzec, że podświadomość osoby z kompleksem, albo tłumioną potrzebą dzięki tego typu przejęzyczeniom wysyła sygnał/y.
Tylko czy warto tak generalizować? Człowiek jest chyba zbyt skomplikowany na tego typu uproszczenia.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Gizmo pisze:U nas na wsi mawiają: 'głodnemu chleb na myśli'
A u nas mówią: " w miarę jedzenia apetyt rośnie".
Przekręceniem mojego nicka się tak bardzo nie przejmujcie. Urtika to łacińskie imię, nieco spolszczone. A nie każdy przecież miał w szkole łacinę, w dodatku na spółę z botaniką.
[S!] Moja biolożka z uporem maniaka mierzyła czas w minetach... [koniec S]
Rzadko zdarzają mi się takie pomyłki. Ostatnio w gazecie czytałem np. o "odbytnicy Sarkozyego." Powinna być obietnica.
Dodano 16.08.09
Ale numer. Czytałem coś o chrypie (bo aktualnie posiadam) i trafiłem na zdanie: "Występuje m. in. u mówców, nauczycieli, aktorów i towarzyszy." W sumie nic dziwnego, że występuje u towarzyszy, przyjąłem to bez zdziwienia, ale po odwróceniu strony okazało się, że zdanie brzmi właściwie: "Występuje m. in. u mówców, nauczycieli, aktorów i towarzyszy schorzeniom takim jak ..."
Zatem pozdrawiam wszystkich towarzyszy