Forum SEA

A ja myślałam, że limit głupich ankiet został wyczerpany... Ale nie przepadam za stolicą

...

niewyrwana pisze:Jestem ciekawa Gdańska, nigdy tam nie byłam. Podobno to miasto - palimpsest, miejsce splątanych tajemnic i niezwykłej atmosfery. Tak przynajmniej je opisują, choćby Huelle w Weiserze Dawidku, jednej z najbardziej magicznych książek, które czytałam. Obrazek

Gdańsk... Mieszkałam tam przez jakiś czas. Jest piękne, ma trudny do uchwycenia w słowa klimat - tam po prostu trzeba się znaleźć, aby poczuć "to coś"... Stare Miasto, ale też okolice Targu Siennego, Wrzeszcz - kamieniczki i brzózki przy jednej z ulic.

Po pierwsze - Ciechanowa. W tej dziurze zabitej dechami spędziłem większość swojego życia i wolałbym resztę życia spędzić pod mostem, niż tam wrócić <tfu tfu, na psa urok>.

Po drugie - Krakowa. Byłem dwa razy i nie wiem, co mnie bardziej rozczarowało: samo miasto, ludzie, czy komunikacja miejska.

Nie ma zbyt dużego wyboru w tej ankiecie

Osobiście nienawidzę dość małego miasta, które zwie się Lądek Zdrój - może wygląda ładnie na zdjęciach, lecz w rzeczywistości jest zapyziałą mieściną. W każdym razie było, gdy odwiedziłam je jakieś 8 lat temu, nie wiem jak teraz.

Viljar pisze:Po drugie - Krakowa. Byłem dwa razy i nie wiem, co mnie bardziej rozczarowało: samo miasto, ludzie, czy komunikacja miejska.

Ja byłam w Krakowie raz, ale bardzo mi się tam podobało i chciałabym pojechać tam znowu.

Wicherek pisze:Osobiście nienawidzę dość małego miasta, które zwie się Lądek Zdrój - może wygląda ładnie na zdjęciach, lecz w rzeczywistości jest zapyziałą mieściną. W każdym razie było, gdy odwiedziłam je jakieś 8 lat temu, nie wiem jak teraz.

Czyli taką jak większość małych miasteczek, mijanych po drodze "gdzieś tam" w Polsce. Choć znajdą się pewnie i ludzie, którzy lubią to miasto, uważają je np. za bardzo klimatyczne miejsce czy też przyzwyczajeni są do jego wyglądu, tak, że aż spowszedniał.

nie wiem którego, musiałabym się zastanowic

juta pisze:nie wiem którego, musiałabym się zastanowic

Strzelaj - może trafisz.

Kraków i Warszawa. Nie odpowiada mi klimat tych miast. Dużo napływowej ludności wożącej się tylko z tego powodu, że tam mieszkają, drogo i snobistycznie. Ogólnie rzecz biorąc mocno przereklamowane miejsca.

Hehe, ktoś tu sobie grabi...
Nie wiem, nie wiem. Chyba na razie wszystkie miasta mi odpowiadały.
Jak się jedzie do Puław to przed nimi są zakłady azotowe. Oooo.... tego miejsca nie znoszę, brrrr.

Stawiam na równi Ostrowiec Świętokrzyski i Skarżysko-Kamienną. "Klimat" w tych miastach jest dobijający, szaro i beznadziejnie, tam się chce umierać, a nie żyć. W życiu nie chciałbym tam mieszkać. A przy okazji to niespecjalnie przepadam za Sosnowcem, z powodów podobnych jak wymienione powyżej

Ray, byłam pewna, że wspomnisz o Sosnowcu

zazu24 pisze:Ray, byłam pewna, że wspomnisz o Sosnowcu

No cóż... W tym temacie musiałem o nim napisać

A ja na pewno nie lubię Gdańska i Władysławowa! Władysławowa, bo jest przereklamowane, w dodatku mieszkają tam snoby (oczywiście nie wszyscy nimi są). A Gdańsk jakoś mi się nie podoba, dość zaniedbane miasto. Chociaż może bardziej wynika to z faktu, że jestem wychowankiem Gdyni