Strona 2 z 4
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 14 mar 2012, 23:49
autor: clouds clear
Jeśli idzie o nagość i dziwne sytuacje- było ich sporo, na szczęście nie ze mną w roli głównej
Najbardziej wryła mi się w pamięć historia sprzed kilku ładnych lat. W mym mieście znajduje się park, jest malowniczo położony na dość wysokiej skarpie. U jego stóp wije się jedna z arterii miejskich, są przystanki autobusowe itp., zresztą park leży w bezpośrednim sąsiedztwie Urzedu Miasta .Pewnego razu , przechodziłyśmy z mamą koło wyżej wspomnianej enklawy zieleni, kiedy to w pewnym momencie naszą uwagę przykuło kilkanaście par oczu, które wlepiały się z drugiej strony ulicy w bliżej nieokreslony punkt na skarpie. Idąc owczym pędem same spojrzałyśmy, co też wywołało takie zainteresowanie. Okazało się, że spośród krzewów na skraju parku , wyłoniła się tylna, damska część ciała i poczęła czynić swoją toaletową powinność. Najzwyczajniej w świecie, jakąś starszą kobiecinkę przypilil pęcherz. Widocznie myślała, że wtuli cztery litery w krzewy i nikt nie zauważy, nie przewidziała jednak że może posunąć się o krok za daleko
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 15 mar 2012, 14:22
autor: meg
Felixis pisze:akurat byłam w bieliźnie to mi tata wlazł do pokoju, bo coś tam chciał
Ale w sumie on był bardziej skrępowany niż ja. Od razu zrobił w tył zwrot, zamknął drzwi i takim przestraszonym głosem zaczął pytać przez zamknięte, ale i tak zaraz stwierdził ze a dobra nie wazne i uciekł XD
haha, bawi mnie
, ale niestety co innego
Nie wpadło by mi do głowy, żeby się chować przed poczciwym tatkiem przebierając się, oczywiście do granic bieliźnianych. Hmmmm czy to już jakaś patologia? ale dobre Felix
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 15 mar 2012, 15:53
autor: Felixis
meg pisze:haha, bawi mnie
, ale niestety co innego
Nie wpadło by mi do głowy, żeby się chować przed poczciwym tatkiem przebierając się, oczywiście do granic bieliźnianych. Hmmmm czy to już jakaś patologia? ale dobre Felix
No wiesz, on ma same baby w domu i to tak niby nie wypada przy tacie łazić
nie jestem już dzieckiem przecież :d Aż takich relacji z ojcem nie mam żeby mi do kibla wchodził jak robi to mama czy siostra
No ale jak trzeba to sie przemknie w bieliźnie gdzieś tam. To on sie zwykle peszy i ucieka a nie ja, ale pewnie to kwestia szacunku czy czegoś tam
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 11:45
autor: Lex
W sumie zdarzyło się nie raz zaliczyć nagą wpadkę. Raz myślałem, że nikogo nie ma w domu i z pod prysznica poszedłem sobie do kuchni, a mam kuchnie oddzieloną od salonu szklanymi drzwiami. W salonie siedziała siostra z koleżankami. Tak zaliczyłem nagą sesję zdjęciową
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 12:03
autor: chochol
Lex pisze:W sumie zdarzyło się nie raz zaliczyć nagą wpadkę. Raz myślałem, że nikogo nie ma w domu i z pod prysznica poszedłem sobie do kuchni, a mam kuchnie oddzieloną od salonu szklanymi drzwiami. W salonie siedziała siostra z koleżankami. Tak zaliczyłem nagą sesję zdjęciową
Karierę zazwyczaj tak się rozpoczyna
. Były oklaski?
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 12:29
autor: Lex
Radość dziewczyn była spora, no może za wyjątkiem mojej siostry:D
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 12:32
autor: Winkie
Lex pisze:Radość dziewczyn była spora, no może za wyjątkiem mojej siostry:D
Wstyd jej było... Radość zapewne jak po obejrzeniu show ekshibicjonisty w parku.
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 13:08
autor: Lex
A tam. Powinna ostrzegać, że zaprasza koleżanki. Co ja winny miało nikogo nie być w domu.
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 14:02
autor: Winkie
Lex pisze:A tam. Powinna ostrzegać, że zaprasza koleżanki. Co ja winny miało nikogo nie być w domu.
Mniemam, że gorzej byłoby gdyby oglądały Cię panie w średnim tudzież podeszłym wieku, a tak widownia młoda, jeszcze "na chodzie" - a więc jak Chochoł powiedziała, od czegoś trzeba zacząć. Im bardziej niestandardowo zatem tym lepiej. Jest nadzieja iż zostaniesz zapamiętany na dłużej...no tak powiedzmy na tydzień.
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 14:14
autor: Lex
Dziękuje za taką sławę, musiałem zmienić swoją trasę do szkoły i nadrobić ładny kawałek drogi, by unikać "fanek".
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 14:28
autor: Winkie
Lex pisze:Dziękuje za taką sławę, musiałem zmienić swoją trasę do szkoły i nadrobić ładny kawałek drogi, by unikać "fanek".
A co? Wystawały na każdym rogu i prosiły o autografy na zdjęciach Twej części "od pasa w dół"?
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 14:45
autor: Lex
Raczej, by nie robić wstydu siostrze i uniknąć dziwnych uśmieszków jej koleżanek. A czy moja dolna połowa była wtedy atrakcyjna to raczej "fanki" pytać, a nie mnie. Na pewno stanowiłem jakąś "atrakcje". Ale w końcu im przeszło.
Ja tej fotki nie mam to nie wyśle
No i jeszcze bym się może nie spodobał
i co wtedy.
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 14:49
autor: Layla
wyrwana_z_kontekstu pisze:Winkie pisze:
A co? Wystawały na każdym rogu i prosiły o autografy na zdjęciach Twej części "od pasa w dół"?
Geez, Winkie, aleś się napaliła.
Nie męcz tak chłopaka, powiedz wprost, żeby Ci wysłał to zdjęcie na priv.
Wyrwana_z_kontekstu, ale riposta
Lex, świetna wpadka
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 15:05
autor: Lex
Nie pierwsza i nie ostatnia, a starsza widownia też się zdarzyła - na przyszłość będzie sprawdzać czy w łazience ktoś jest
Ale to raczej pod wpadkę bym nie klasyfikował, bo tu akurat to ja zostałem zaskoczony.
Re: Nagość, wstyd, dziwne sytuacje
: 31 mar 2012, 15:26
autor: Winkie
Layla pisze:wyrwana_z_kontekstu pisze:Winkie pisze:
A co? Wystawały na każdym rogu i prosiły o autografy na zdjęciach Twej części "od pasa w dół"?
Geez, Winkie, aleś się napaliła.
Nie męcz tak chłopaka, powiedz wprost, żeby Ci wysłał to zdjęcie na priv.
Wyrwana_z_kontekstu, ale riposta
Lex, świetna wpadka
Ależ gdzież bym śmiała zabierać Wyrwanej tak wspaniały kąsek sprzed nosa, bowiem jak się nie mylę Lex zaspokaja w pełni jej potrzeby lokacyjne - Dolny Śląsk, jak się nie mylę.
Lex pisze: Ale to raczej pod wpadkę bym nie klasyfikował, bo tu akurat to ja zostałem zaskoczony.
Cóż, chyba dobrze że damskie towarzystwo zastałeś. A może i nie...