Forum SEA

Ciekawi mnie to, ponieważ wszyscy moi znajomi mają jakieś czułe miejsca a ja nie (co daje mi przewagę ) a jak jest w waszym przypadku?

Mam. Albo nie- ja MAM. Niemal wszędzie.

Matnia, to można nie mieć?

Wszędzie, dosłownie wszędzie, nienawidzę łaskotek

Na szczęście jestem w 100% ałaskotkowa a to oznacza, że mogę załaskotać kogoś na śmierć, a druga strona nie ma szans na kontratak, bo to zupełnie na mnie nie działa

Wicherek pisze:Na szczęście jestem w 100% ałaskotkowa a to oznacza, że mogę załaskotać kogoś na śmierć, a druga strona nie ma szans na kontratak, bo to zupełnie na mnie nie działa

i to jest straszne. jak się bronić? i oddać też nie ma szans. to jest takie niesprawiedliwe xD. wszyscy powinni mieć łaskotki, wszędzie by były równe szanse.

Ja w zasadzie mam łaskotki, ale nie są jakieś straszne, nie da się mnie załaskotać na śmierć

Mam xD

psychaotic pisze:Wszędzie, dosłownie wszędzie, nienawidzę łaskotek

Jak Psychaotic, mam, ale w przeciwieństwie do Niej czasami lubię.

Ja akurat mam łaskotki.

.

.

Mam :C I mało tego, łatwo mnie załaskotać do "nieprzytomności"!

Do nieprzytomności? Melodia, zemdlałaś kiedyś od łaskotek?

Mam łaskotki pod pachami, podeszwy stóp i boczny pas żeber, ale biada temu, kto by mnie tknął Nie lubię gdy ktoś mnie dotyka, a co dopiero łaskocze.