Strona 121 z 191

: 3 lut 2010, 12:35
autor: Ernest
Zastanawia mnie tylko, czy Viljar ma zgodę na publikowanie tych postów na innym forum.

: 3 lut 2010, 13:16
autor: Agnieszka
O ile się orientuję, nie należy publikować tzw. prywatnej korespondencji, więc o ile można się przyczepić do cytowania przez Viljara fragmentów listów czy maili firmowych, o tyle posty z innego forum to już nie ta sama kategoria, n'est-ce pas? W końcu pochodzą z miejsca, które jest dostępne dla ogółu publiczności (no chyba że forum gotyckie jest zamknięte i widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników).

Po drugie jest różnica pomiędzy publikacją cytatów oderwanych od ich autorów, a ujawnieniem treści na zasadzie: "A Kowalski napisał: 'Bla bla bla'". Jasne, nawet domorosły detektyw jest w stanie znaleźć forum gotyckie, o którym pisze Viljar, wyszukać zacytowane fragmenty i dojść do tego, kto jest ich autorem, ale i tak wrócimy wtedy do tego, o czym napisałam wyżej, czyli - post na forum nie jest prywatną korespondencją. Na dobrą sprawę większość postów - w tym również z SEA - wyskakuje w google'ach w wynikach wyszukiwania. Czy zatem google też ujawniają prywatne treści?

: 3 lut 2010, 14:11
autor: Gizmo
Viljar, może powinieneś wlepić sobie ostrzeżenie? :mrgreen:

@Ernest
pisanie na forach jest trochę jak pisanie na ławce w parku ;) Inni mogą Cię cytować bez Twojej wiedzy. Do póki nie padną szczegóły z życia prywatnego, których Ty sam nie wyskrobałeś na owej ławce, nie ma wykroczenia.

: 3 lut 2010, 14:32
autor: dziwożona
Oj, Viljar, cytowanie kogoś i robienie sobie z tego beki jest fajne, do czasu... Czy Ty zawsze piszesz mądrości? Uwierz mi, i z Twoich postów uzbierałaby się mała antologia. Tylko kto by to chciał czytać?
Ernest, czyżbyś się bał, że ktoś i Twoje wypowiedzi mógłby potraktować podobnie? Bo mógłby...

: 3 lut 2010, 15:44
autor: Viljar
@Agnieszka, jeśli chodzi o wiadomości z pracy to były to cytaty, co do których 1) nie miałem wątpliwości, że ich publikacja gdzie indziej nikomu nie zaszkodzi, 2) byłem wręcz zachęcany do tego, 3) niektóre z nich również znalazły się w portalach humorystycznych.
@Lizzy, oczywiście powinienem autora pogłaskać po głowie, poprawić błędy ortograficzne i bronić przed resztą użytkowników? Rozumiem, że z Jasia Śmietany na Onecie tez nie należy się naśmiewać, tylko traktować poważnie i dopingować? Nieraz autora prosiliśmy o to, żeby o pisownię chociaż zadbał. Tego typu trolle zasługują na "odpowiednie" traktowanie, a pobłażanie nie mieści się w zakresie tego traktowania.
@Ernest, te posty ktoś inny już zamieścił na JoeMonsterze bez pytania o zgodę. Poza tym, jak słusznie zauważyła Agnieszka, znalazły się na ogólnodostępnym forum.
@ Dziwożona, masz rację, takie mądrości mogą męczyć. Na przykład czytanie twoich "mądrości" już mi się znudziło.

: 3 lut 2010, 16:04
autor: dziwożona
Twoich - forma grzecznościowa.

: 3 lut 2010, 16:15
autor: Lizzy
Viljar, nie zrozumiałeś tego, co napisałam.

: 16 lut 2010, 11:30
autor: Agnieszka
Dlaczego Agnieszki nie powinny mieć w pokoju kwiatów? Bo od samego ich spojrzenia kwiaty więdną xD Dostałam coś, co się zowie Calimero i jest miniaturową odmianą orchidei (a przynajmniej tak wynika z opisu). Nic mu złego nie zrobiłam, stosuję się do instrukcji, a już drugiego dnia zaczął więdnąć, dzisiaj natomiast (trzeci dzień) wszystkie kwiatki mu smętnie zwisają. Mam chyba złe spojrzenie :lol: Albo całkowite przeciwieństwo tego, co anglojęzyczni nazywają "green fingers".

: 17 lut 2010, 08:57
autor: Viljar
Agnieszka, mi się kiedyś udało zabić papirusa, bo go za mocno podlewałem :D No co, mówili mi, że mam lać dużo wody...

: 17 lut 2010, 10:19
autor: beebep
Heh u mnie w pokoju pod moją opieką to chyba by nawet kaktus zwiędnął :P I już to nie sam fakt zabójczej ręki do kwiatów, ale sklerozy :mrgreen: już wykończyłam paprotkę i coś tam jeszcze - ostatnio dostałam od mamy pod "opiekę" dwie trawy stwierdziła, że ich nie zabije :D - no doprawdy pożółkły, ale jeszcze żyją :lol: ostatnio nawet je nazwałam - Kazimierz i Antoni - myślałam, że to pozwoli mi na ich bardziej ludzkie traktowanie :P - jednak się pomyliłam :?

: 17 lut 2010, 14:15
autor: Ernest
Za to moje roślinki mają się świetnie. Lubię je, a one lubią mnie :) Nawet jak ich czasem nie podleję to się nie obrażają.

: 18 lut 2010, 22:49
autor: Koffee
Heh u mnie w pokoju pod moją opieką to chyba by nawet kaktus zwiędnął
Zabiłam już cztery sztuki. Jeden usechł(!), inny zgnił, kolejny zwiędnął, a ostatnia sztuka zamarzła :oops:

Przymierzam się do uprawy poziomek ;)

: 18 lut 2010, 23:57
autor: beebep
Przymierzam się do uprawy poziomek ;)
w doniczce?? ;] zastanawiam się (bo generalnie kompletnie się na tym nie znam :? ) czy da radę wyhodować np. truskawki w doniczce? albo poziomki... pewnie bym je ubiła, ale może jednak by się udało :D w sumie raz przymierzałam się do zasadzenia bonsai - ale jakoś nie wyszło... nie mam pojęcia dlaczego :roll: - z drugiej strony wymagałoby to ode mnie dużeeeego zaangażowania - znając wrażliwość drzewka i moją rękę do wszelkiego zielonego stworzenia :P...

: 19 lut 2010, 19:25
autor: Koffee
Podobno da radę w doniczce, ale ja mam ogródek ;)

: 24 lut 2010, 12:44
autor: Keri
rozkmina :shock:

ktos cos wie :mrgreen: