Strona 132 z 191

: 23 sie 2010, 10:07
autor: dziwożona
Niektórzy już mają czyste, białe, nieskalane żadną myślą...

: 23 sie 2010, 13:27
autor: Koni
Dziwożono, możesz wprost napisać, że chodzi o mnie :P .

: 23 sie 2010, 16:31
autor: Ant
Wyście jeszcze mnie nie widziały w akcji :twisted:

Normalnie niepokalany jak aniołek :aniol: :xtwisted:

: 23 sie 2010, 22:42
autor: dziwożona
Tak, Koni, chodzi o Ciebie. Zadowolona? :D

: 24 sie 2010, 02:37
autor: Koni
Siur, ofkors, że jes.
xD :egrin:

: 9 gru 2010, 22:10
autor: marchewa
Dziwożono nie bądź taka sroga. :lol:

: 12 gru 2010, 16:25
autor: Libra
Wczoraj postanowiłam: rano wstaję, kawę łykam - cały dzień się uczę. Tak.

Stwierdzam, że wizja nauki wyzwala we mnie fantastyczną gospodynię domową... pranie zrobiłam, łazienkę wysprzątałam, ugotowałam 2 obiady(+3 - dla pieska), właśnie skończyłam oporządzanie kuchni. Co opadam z sił, to zerkam na zeszyt z drzemiącymi weń notatkami z wykładów i znowu dostaję należytej motywacji.

: 12 gru 2010, 16:34
autor: marchewa
Miałam tak samo przed zaliczeniami i egzaminami, ale później znalazłam inne sposoby na twórcze nieuczenie się.

: 12 gru 2010, 17:06
autor: dziwożona
Znam to... I picie niezmierzonej ilości kaw i herbat, żeby tylko wstać i zrobić coś innego niż nauka. Bleee...

: 25 sty 2011, 14:29
autor: Viljar
Przejęcie pociągów pospiesznych przez PKP IC nastąpiło 1 grudnia 2008. Do tego dnia PR uruchamiały 381 pociągów międzywojewódzkich, zaś PKP IC - 165.

Wraz z połączeniami PKP IC przejęło od PR 1907 wagonów, 11 sztuk ED74 oraz 69 elektrycznych lokomotyw.

Od grudnia 2008 r. PKP IC uruchamiało łącznie 446 pociągów międzywojewódzkich, mając do dyspozycji ok. 3,1 tys. wagonów plus 11 sztuk ED74.

Dziś PKP IC uruchamia ok. 300 pociągów. Po dwóch latach od przejęcia pociągów pospiesznych przez PKP IC liczba pociągów międzywojewódzkich spadła o 146, zaś z 3,1 tys. wagonów do jazdy nadaje się zaledwie 1200 sztuk.

Podsumowując: w latach 2009-2010 co trzeci pociąg PKP IC został zlikwidowany, a długość tych, które jeszcze jeżdżą spadła o 30-50%.

Zastanawiam się, czy chęć wyjazdu do Poznania nie przegra z rzeczywistością polegającą na niemożności dostania się do pociągu.

PS. Za czasów PR, w pospiesznych było czysto, w toaletach zawsze była woda, ręczniki i mydło. Pod rządami PKP IC brak wody to w toaletach to zwykła rzecz.

: 25 sty 2011, 16:24
autor: Hotarubi
Libra pisze: Stwierdzam, że wizja nauki wyzwala we mnie fantastyczną gospodynię domową... pranie zrobiłam, łazienkę wysprzątałam, ugotowałam 2 obiady(+3 - dla pieska), właśnie skończyłam oporządzanie kuchni. Co opadam z sił, to zerkam na zeszyt z drzemiącymi weń notatkami z wykładów i znowu dostaję należytej motywacji.
We mnie też... normalnie nie lubię sprzątać i gotować, ale jak zasiadam do nauki to mam tak niesamowitą wenę, że wszystko aż lśni, a i obiady sobie wtedy gotuję (normalnie to wolę się bułką posilić niż gotować) XD


Co do PKP bez komentarza, bo mam coraz mniej połączeń do domu, poza tym jak jeżdżę to bardzo często zdarza mi się słyszeć "W dniu dzisiejszym zostanie podstawiona komunikacja zastępcza", czasem mam wrażenie, że to pociąg jest komunikacją zastępczą :eundecided:

: 12 lut 2011, 21:01
autor: bittersweet
Od stycznia przesiadłam się do autobusów miejskich, bo tego, co działo (dzieje?) się na dworcu w Katowicach nie sposób opisać. Najwidoczniej nie dane mi cieszyć się Bronkową zniżką ;-)

Co do nauki, to ja również przejawiam postawę unikową, ale tylko do tego, co w moim przekonaniu do niczego mi nie potrzebne. W innym wypadku, biorę tyłek w troki.

: 14 lut 2011, 15:25
autor: Viljar
W końcu jednak do Poznania udało mi się dojechać. Podróż była straszna, powrót jeszcze gorszy, ale jeździć tam będę ile się da. Takiego weekendu było mi potrzeba - pogaduch z bliskimi ludźmi, całonocnego szaleństwa i nazajutrz leczenia klina klinem :)

I jeszcze pieniądze za bilet odzyskałem, więc jestem happy bardzo :D

: 14 lut 2011, 21:05
autor: bittersweet
Leczenie klina klinem brzmi jeszcze bardziej zabójczo, aniżeli podróż PKP :mrgreen: Ale... grunt, że weekend był udany i wróciłeś w jednym kawałku!

: 15 lut 2011, 10:11
autor: Viljar
Bardzo udany :D Jeśli chodzi o spotkania towarzyskie, to nie ma jak Poznaniacy. A jeszcze sobie dzięki nim kawałek miasta zobaczyłem, nieznany dotychczas :D