Strona 2 z 2

Re: Być na Facebooku

: 17 paź 2013, 21:44
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: Być na Facebooku

: 17 paź 2013, 21:49
autor: Patryk
dziwożona pisze:Upiekłam :) Ale smakowała gorzej niż myślałam. Dwa lata czkawką mi wracała.
Widzisz było lepiej w barze się poznawać :] Wilczyznę byś napoczęła i przeleciała barmana.

Re: Być na Facebooku

: 17 paź 2013, 21:52
autor: dziwożona
Nie mogę pić alkoholu.

Re: Poznam Dziewczynę z okolic Dolnego Śląska

: 18 paź 2013, 23:01
autor: Larwa
wyrwana_z_kontekstu pisze:dla możliwości wtrącenia trzech groszy w dyskusjach na temat: "a mój chłopak..." i dla mnóstwa innych sytuacji, w których moja wyobraźnia powinna mieć jakieś zaczepienie w rzeczywistości. [...] Chcę fikcji.
To może zacznij pisać powieści? :roll: To chyba lepsze ujście dla wyobraźni niż wpychanie się w mitomanię.
Teraz poważnie, z Twoich postów wyłania się obraz ciekawej, inteligentnej osoby. Czemu ktoś taki przejmuje się opinią innych do tego stopnia by uzależniać od niej swoje samopoczucie? Popieram Patryka. Dla osób, które niby lepiej będą Cię traktować tak naprawdę nic nie znaczysz. Ci, którzy Cię znają, cenią i szanują będą Ci życzliwi niezależnie od statusu związku.
Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale zastanów się czy wymyślanie historii jak to cudownie spędziłaś weekend ze swoim chłopakiem naprawdę Cię uszczęśliwi? Taka substytucja może prowadzić do jeszcze większej frustracji.
Nawiasem mówiąc śmieszy mnie to jak zawarcie związku jest często postrzegane jako wspięcie się na wyższy szczebel hierarchii społecznej. To już nie bezpośrednio do Ciebie, Wyrwana, a ogólne spostrzeżenie a propos tego "patrzenia z góry".

Re: Być na Facebooku

: 19 paź 2013, 01:38
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: Być na Facebooku

: 19 paź 2013, 18:01
autor: urtika
wyrwana_z_kontekstu pisze:Sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana i nie chcę wchodzić tu w szczegóły.
Chodzi nie o to, jak postrzega mnie grupa moich znajomych, ale konkretna osoba z mojego otoczenia.
To z powodu jednej osoby cały ten cyrk? :-o
Niech zgadnę. Ta osoba myśli\rozpowiada innym, ze jesteś lesbijką, czy tak?

Re: Być na Facebooku

: 19 paź 2013, 18:07
autor: Patryk
Wyrwana napisała, że chodzi o postrzeganie w oczach jakiegoś chłopaka, skróciła jednak posta.
Pokuszę się o przypuszczenie, że czuje do niego miętę :P

Re: Być na Facebooku

: 19 paź 2013, 18:48
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: Być na Facebooku

: 21 paź 2013, 19:37
autor: Larwa
Zdążyłam jeszcze przeczytać dłuższą wersję Twojego posta, który stawia sprawę w nieco innym świetle. Miałam okazję poznać (na szczęście z pewnej odległości) takich figo-fago, pożal się boże, łowców serc niewieścich. Nie dziwię się zatem Twojemu pomysłowi. Jedna uwaga: czy mając chłopaka stajesz się dla niego mniej atrakcyjną "ofiarą"?

Re: Być na Facebooku

: 22 paź 2013, 00:58
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: Być na Facebooku

: 13 wrz 2014, 11:52
autor: unloveable
Podobno jeśli ktoś nie ma konta na Facebooku, to nie istnieje. :shock: I tak jakoś egzystuje bez fb. :P

Re: Być na Facebooku

: 17 wrz 2014, 18:33
autor: avalanche
JudytaDragon pisze:Nie mam fejsa i nigdy nie będę miała. Jest jak seks - niepotrzebny.
Jestem ciekawa, czy na studiach nie zmienisz zdania ;) Znam dużo osób, które się zarzekały, że nigdy nie założą konta na tym portalu, ale studia to jednak wymusiły - bo na grupach facebookowych ludzie udostępniają notatki, przekazują ważne informacje itd.

Wg mnie facebook znacznie ułatwia kontakty z osobami, które mieszkają daleko. Mam kilka takich znajomości na odległość i bez fb utrzymanie ich byłoby znacznie trudniejsze.

Re: Być na Facebooku

: 17 wrz 2014, 18:40
autor: Layla
Założenie konta na fb w celu monitorowania sytuacji na studiach jest sensowne :P Sama tak zrobiłam. No i znajomi zawracali doopę :P