Alicja reagowała i kasowała posty. Na ile dała radę.
Naprawdę się wczoraj napracowałam, uwierzcie mi. A że nie wywalałam wszystkiego jak leci, no cóż - zawsze można liczyć, że nawet z głupiego postu wyrośnie jakaś sensowna dyskusja... czasem lepiej poczekać.
A masowej rejestracji nowych uczestników nie można i nie ma sensu zapobiegać. Większość z tych osób naprawdę nie pojawi się więcej, nie ma się czego obawiać

Tyle się zmieni, że następny głupi artykuł poda inną ilość "zarejestrowanych członków międzynarodowej organizacji aseksualnej"

Zresztą, ten wasz pomysł z opóźnieniem aktywacji konta i tak jest niemożliwy do zrealizowania...
PS. Kocie, nie gniewaj się, ale...
Żywiec: prawie jak piwo
