Czy ja wiemI zgadzam się, skoncentrujmy się na Kulturze. I dziale dla nieszukających drugiej połówki. Ale tam coś cicho jest

Czy ja wiemI zgadzam się, skoncentrujmy się na Kulturze. I dziale dla nieszukających drugiej połówki. Ale tam coś cicho jest
I pomyśleć, że do Gwiazdki jeszcze tak daleko, a nasz forumowych Święty Mikołaj jeszcze Rudolfowi nie zapłacił za ostatnie prezenty dla forumowiczów - których nie było bo komornik skonfiskował na poczet należności na wypłaty dla elfów.Silencio pisze:A tak póki co - skoncentrujmy się może na tych działach, bo póki działów nowych nie będzie, to chyba nie ma co marzyć o bardziej rewolucyjnych zmianach xD.
Do życia faktycznie nie są potrzebne.Layla pisze:Czytam te wasze posty po raz trzeci i nie ogarniam za bardzo o czym teraz mowaCzy ktoś mógłby mi wyjaśnić o co chodzi z tym przyłączaniem się do grup zainteresowań i dlaczego to jest takie niezbędne do życia?
Te działy są priorytetowymi. Komu zależy to albo już zagłosował/albo tez zagłosuje. Nie zmusimy wszystkich do wypowiedzenia się choćby za pomocną jednego kliknięcia, zatem cieszmy się, że przynajmniej tak z dziesięciu osobom zależy na tym jak ma wyglądać i funkcjonować to forum.Layla pisze:I zgadzam się, skoncentrujmy się na Kulturze. I dziale dla nieszukających drugiej połówki. Ale tam coś cicho jest
Wówczas nie czytam wszystkiego od deski do deski, tylko ograniczam się do tych wątków, które mnie najbardziej interesują. Resztę pomijam zwyczajnie z braku czasu. A jeśli trafiam na posty użytkownika, którego styl pisania odbieram jako ciężki i męczący, po prostu ignoruję takowego i jadę dalej z czytaniem. I z tego co wiem, wiele osób tak robi.Silencio pisze: Raz jeszcze powtarzam pytanie - jak osoby narzekające na zbyt dużą ilość postów i cytatów radzą sobie na forach gdzie dziennie nowych postów pojawia się kilkaset?
Powiedziałabym nawet, że wszystkie albo niemalże wszystkie. I to jest rozwiązanieWówczas nie czytam wszystkiego od deski do deski, tylko ograniczam się do tych wątków, które mnie najbardziej interesują. Resztę pomijam zwyczajnie z braku czasu. A jeśli trafiam na posty użytkownika, którego styl pisania odbieram jako ciężki i męczący, po prostu ignoruję takowego i jadę dalej z czytaniem. I z tego co wiem, wiele osób tak robi.
Wiesz co, to raczej jest dobrowolne, niektórzy nie chcą się może aż na tyle ujawniać89aneta pisze:Oj jest dużo użytkowników , którzy nie podali skąd są, a szkoda. Fajnie by było gdyby każdy użytkownik uzupełnił w swoim profilu lokalizacje, łatwiej by było się skontaktować z osobami z tego samego miasta, województwa
Czy Moderacja mogłaby w końcu zareagować na tę, kolejną już w ciągu dwóch dni, prowokację naszej "kochanej, forumowej socjopatki"? Ostrzeżenia Layli, oraz usuwanie spamu do Archiwum, jak widac powyżej nie skutkują niestety...wyrwana_z_kontekstu pisze:Mam impulsywną naturę i nie umiem ignorować głupich zaczepek. Nie rozumiem, dlaczego niektórym użytkownikom z uchodzą one płazem. Można kogoś wyzwać i nic, zero konsekwencji. Ja w wątku upomniałam się tylko o nieobrażanie mnie. Usłyszałam jeszcze więcej bluzgów. I ostrzeżenie, podobnie jak ten najwyraźniej psychicznie chory człowiek, który mnie obrażał.
Wiele razy była już przytaczana ta historia. Koleś mnie zaczepiał. Napisałam mu PW z propozycją spotkania, rozmowy. Nie miał odwagi. Dalej kontynuował zaczepki. Zamieściłam wątek z prośbą o podwiezienie psa do weta. Ten poczuł się w obowiązku, by napisać, że choć ma auto i powinien nabić trochę km przed sprzedaniem go, mieszka blisko, ma po drodze i w ogóle, ale nie, bo się boi. Kpina, ludzie. Odpowiedziałam, żeby w takim razie nie pisał więcej do mnie i że ten post nie był do niego.
Następnego dnia wątku o psie zaczął mnie obrażać. Że jestem socjopatką, że nie mam uczuć, że jestem gównem, którego lepiej nie tykać. I dalej to robi. Reakcji modów brak.
Nie skutkują, bo nie tylko wyrwana się do nich nie stosuje. Ogarnij się wreszcie, Twoje "poczucie humoru", czy co to tam masz, niektórych obraża (no bo przecież prowokacją tego nazwać nie można, w końcu jesteś tu ofiarą strasznego precederu). A inni nie umieją ignorować twoich postów. Jeśli macie ze sobą problem, przeniescie to na PW i tam się obrażajcie ile wam się podoba i nie wciągajcie w to całej reszty.Zdzichu pisze: Czy Moderacja mogłaby w końcu zareagować na tę, kolejną już w ciągu dwóch dni, prowokację naszej "kochanej, forumowej socjopatki"? Ostrzeżenia Layli, oraz usuwanie spamu do Archiwum, jak widac powyżej nie skutkują niestety...
Ale czy ja się z tym kryję? Poza tym po przeczytaniu Twoich wymówek, wnioski nasuwają się same. Ale cóż, ty niewinny, uwzięli się na ciebie niedobrzy ludzie, biedaczek, prawda?Zdzichu pisze:Layla, przeciez to widac jak na dłoni czyją stronę trzymasz![]()
Albo raczej są podsuwane przez twoją idolke.Layla pisze: wnioski nasuwają się same.
No nic. Cześć
Czemu uważasz, że Layla nie ma własnego rozumu? Ma prawo nie mieć dobrego mniemania o kimś, kto zachowuje się podle i idiotycznie. Jest myślącą istotą, ma swoje zdanie i co najważniejsze: nie jest wobec mnie bezkrytyczna. Może i za mną nie przepada, ale jest obiektywna. W przeciwieństwie do drugiej pani mod może, która jest tak mądra i dojrzała, że gdy w jej obecności na czacie wyzwano mnie szmatą, to ona tylko się śmiała, bo przecież mnie nie lubi, to po co ma reagować?Zdzichu pisze:Albo raczej są podsuwane przez twoją idolke.Layla pisze: wnioski nasuwają się same.
No nic. Cześć
Cześć
To dlaczego odpowiadasz za nią - ma rozum. ale go nie moze używać - o co chodzi?Czemu uważasz, że Layla nie ma własnego rozumu? Ma prawo nie mieć dobrego mniemania o kimś, kto zachowuje się podle i idiotycznie. Jest myślącą istotą, ma swoje zdanie i co najważniejsze: nie jest wobec mnie bezkrytyczna. W przeciwieństwie do większości forumowiczów, w tym drugiej pani mod, która mnie nie lubi, bo tak, i nawet, gdy w jej obecności na czacie wyzwano mnie szmatą, to ona tylko się śmiała.