Forum SEA

Kto namalował ten obraz?

Apoloniusz Kędzierski?

No wreszcie ktoś odgadnął! Duże brawa dla hrabinki i jeszcze większe ciastko w nagrodę.

urtika pisze:No wreszcie ktoś odgadnął! Duże brawa dla hrabinki i jeszcze większe ciastko w nagrodę.

Drugie ciastko należy się Wujkowi Google.

wyrwana_z_kontekstu pisze:

urtika pisze:No wreszcie ktoś odgadnął! Duże brawa dla hrabinki i jeszcze większe ciastko w nagrodę.

Drugie ciastko należy się Wujkowi Google.

A ja muszę podziękować urtice, bo gdyby nie wstawiła tego ładnego obrazu, to bym chyba nigdy nie dowiedziała się o tym malarzu i o jego pozostałych obrazach, które mnie wręcz zainspirowały, w szczególności "Kwiaty wiosenne"... A zatem trzecie ciastko dla urtiki

A dzięki za ciastko. Obraz Kędzierskiego wkleiłam po to, by sprawdzić, czy ewentualnie można by założyć nowy wątek pt. Zagadki dla miłośników sztuki. Bo że na forum są takie osoby, wiem od dawna, a niejedno muzeum i galerię już razem zwiedziliśmy/zwiedziłyśmy.

No to następne pytanie: skąd wziął się ten rudy tłuścioch na obrazie Boticelliego?

Toffi wymknął się od Dziwożony?

Mnie też wspomógł dobry Wujek Google- są to przeróbki obrazów wykonane przez Svetlanę Petrovę.

Ciastko dla Lachesis i ciastko dla Wujka.
A dla wszystkich miłośników kotów i malarstwa link do strony autorskiej Swietłany: http://fatcatart.ru/gallery-2/?lang=en
Rudzielec ma na imię Zarathustra. Bardzo podoba mi się jako Venus przed lustrem.

Fajnie wygląda jako Napoleon

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, ktokolwiek lubi?

Autor: Edward Hopper, amerykański malarz
Tytuł: Automat
Obraz namalowany w roku 1927
Chciałby ktoś coś więcej o nim poczytać, oto link: http://automathopper.blogspot.com/

Tak, to oczywiście Hopper. Lubię ten obraz, mogłabym mieć reprodukcję na ścianie. Najbardziej podoba mi się ta ciemność za szybą.

Mnie też podoba się ten obraz. Lata 20-te, lata 30-te... Echhh, to były czasy...

Tym razem coś mocniejszego. Osobiście uwielbiam.

Aww, tak mocno smutne dzielo w tak mocno samotnym forum.
George Grosz, "The Lovesick Man".

Wszystko przedstawione na tym obrazie ma swoja wymowe i jest dokladnie na swoim miejscu, mozna to interpretowac na sto roznych sposobow. Ten pusty stolik w tle i puste krzesla, przy ktorych stoi kosciotrup, wraz z pistoletem pod sercem naszego smutnego Pana moga symbolizowac chec popelnienia samobojstwa (a sam kosciotrup moze reprezentowac Pana juz po tym akcje <laska>, a moze i jego byla milosc?). Umiejscowienie stolika tez ma sens - na rozdrozu, moze podejmowanej w/w decyzji? To co lezy na stoliku utwierdza nas tylko w sensownosci tytulu tego dziela, bo co innego mu pozostalo jak zapicie smutkow? Chyba tylko napisanie ostatniego listu/notki - papier i pioro. Do tego ta wszechogarniajaca pustka potegujaca uczucie samotnosci, wszystko to pod ciezarem kotwicy ciagnacej smutnego ze soba (tatuaz).
Nie mowiac juz o psie, ktory sam w sobie wyglada na umierajacego, nieszczescia chodza parami...

Piekne, acz teraz kotwica spada na nas