Nautilus1992 pisze: ↑25 wrz 2018, 22:06
Osobiście będę witał nowych forumowiczów z otwartymi ramionami i zawsze zaoferuję chęć pomocy.
Jak miło. Aż się Dumbledore przypomniał i jego
"każdy kto w Hogwarcie o pomoc poprosi, otrzyma ją".
Jednak obserwuję drastyczne przejście od twierdzenia "Użytkownicy są bardzo mili i poukładani, także zostanie przyjęta z otwartymi ramionami.", do tego, że sam tak się zachowasz. To dobrze, że teraz już mówisz za siebie.
espresso pisze: ↑26 wrz 2018, 14:08
Sorry, ale nie będę niczego "sprostowywać", bo poczułam się zaatakowana Twoją próbą analizy moich motywacji, która przedstawia tą relację w bardzo negatywnym świetle.
Jest ona oparta na dotychczasowych Twoich wiadomościach, a właśnie jej sprostowanie rozwiałoby pojawiające się w temacie wątpliwości. Przyjąłem pesymistyczny scenariusz bardziej w formie zapytania, czy (lub na ile) odpowiada rzeczywistemu.
Bajdełej, Twoje odczucia komponują się z wcześniejszymi przejawami przewrażliwienia odnośnie hipotetycznej reakcji "młodej" na wieść, że może być asem.
espresso pisze: ↑26 wrz 2018, 14:08
Nie trafiłeś nawet z tym, jakiej płci są osoby w to zamieszane (co było moim celem, ponieważ chciałam zachować 100% anonimowość
No to coś nie wyszło, chyba że teraz celowo podajesz odwrotnie. Obstawianie płci było tutaj mniej istotną częścią wypowiedzi, zwyczajnie kierowałem się ilościową przewagą asek nad asami. Zamiast skupiać się na takich drobnostkach mogłabyś odpowiedzieć na clou sprawy, mianowicie dlaczego utrzymujesz stosunki seksualne z osobą, która nie czerpie z tego przyjemności i czy posiada ona szereg wcześniej wymienionych negatywnych cech psychicznych, które mogłyby świadczyć o nadużyciach w tej relacji, albo o podwyższonym potencjale szkód psychicznych, jakie może ona nieść.
espresso pisze: ↑26 wrz 2018, 14:08
a nie jest to nijak potrzebne do odpowiedzenia na zadane przeze mnie pytanie
Jest potrzebne jak długo mężczyźni i kobiety się między sobą różnią, jak długo związki starszy-młodsza, młodszy-starsza się różnią. Choć "różnie definicje podają" i panseksualni mogą w ogóle na to nie zwracać uwagi, nie uznawać tutaj różnic, co jednak nie jest wyznacznikiem obiektywnej, czy może intersubiektywnej prawdy.
espresso pisze: ↑26 wrz 2018, 14:08
nie, nie jestem 50+ letnim satyrem wykorzystującym do swoich celów "daddy issues" nastolatki
Napisałaś, że masz koło 30, więc wstawka zbędna. Choć przyznam się, że momentami brzmiałaś mi jak właśnie ktoś taki z wyrzutami sumienia.
A nie jesteś rozwiązłą trzydziechą wykorzystującą mommy issues chłopaczków?
Nautilus1992 pisze: ↑26 wrz 2018, 18:01
Co do Scadriala, to dla świętego spokoju dobrze będzie ignorować jego domniemania.
Jeszcze lepiej będzie zostawić to indywidualnej ocenie użytkowników. Dopiero Cię pochwaliłem, że zaczynasz mówić za siebie, a tu znowu jakieś kolektywne oceny uskuteczniasz.
Nautilus1992 pisze: ↑26 wrz 2018, 18:01
Widzę tutaj dyskryminację ze względu na płeć i brak szacunku dla drugiego człowieka.
Widzisz dziwne rzeczy, skoro płeć adresata nie została określona i w takiej nieokreślonej formie się doń zwracałem. Jeśli to jest dla Ciebie dyskryminacja, to aż ciekawość bierze, co nią nie jest.
Nautilus1992 pisze: ↑26 wrz 2018, 18:01
Chciałbym się dowiedzieć jakie zdanie mają na ten temat moderatorzy.
Też miałbyś "małą sugestię" do moderatorki? ^^
Nautilus1992 pisze: ↑26 wrz 2018, 18:01
Cała wypowiedź uszła by w "Kontrowersjach", ale nie tutaj.
To dopiero ciekawa interpretacja. Zawsze myślałem, że nazwa działu dotyczy tematyki jego wątków, a tu się jednak okazuje, że chodzi o charakter wypowiedzi! Czy na tej zasadzie chciałbyś przesunąć wszystkie posty wskazujące na nieszczęśliwość autora do działu "Smutki Małe i Duże", niezależnie czego one by dotyczyły? Powiedzmy, że jest sytuacja, w której autor stosuje sporo uśmiechniętych emotek - czy Twoim zdaniem taka wypowiedź pasuje tylko do działu "Radości Małe i Duże"? Może zapytaj moderatorów co sądzą o tym innowacyjnym pomyśle.
ozjasz pisze: ↑27 wrz 2018, 19:16
Nie wiem na ile te intencje są szczere, ale temat wygląda bardziej jak jakaś zagadka, niż wołanie o pomoc.
O, Ozjasz. Dobrze, że się przypomniałeś, zapomniałem, że miałem odpowiedzieć Tobie i temu drugiemu w "naszym" temacie, bo to co tam się porobiło, to się w pale nie mieści.
Zagadką temat jest, ale czego miałby być wołaniem o pomoc? Brzmi to wyjątkowo desperacko, lepsze byłoby określenie "zasięgnąć rady".
ozjasz pisze: ↑27 wrz 2018, 19:16
Lepiej byłoby opisać wszystko ze szczegółami, albo jeśli to jakiś poważny problem dla ciebie, to stworzyć jakiś luźny wątek (wystarczyłby sam nagłówek) i przebierać w różnorodnie luźnych wypowiedziach
I różnorodnie luźno związanych z tematem. A teraz przyznać się, kto zrozumiał powyższy ustęp i jest pewien, że wie o co w nim chodziło.
ozjasz pisze: ↑27 wrz 2018, 19:16
(te scardiala są z reguły mało luźne jak widać)
A co to właściwie znaczy?