Pracoholizm i błędne koło

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
maxiformat
ASiołek
Posty: 99
Rejestracja: 22 lip 2007, 00:05

Post autor: maxiformat »

W takim razie jestem pracoholiczka :D mimo calego swojego lenistwa :D
Miłość doskonała przecz wyrzuca bojaźń, a kto się boi jest w miłości niedoskonały.
(W. Orłow "Demon z altówką")
Awatar użytkownika
damian-dec
AS gaduła
Posty: 415
Rejestracja: 12 lut 2008, 23:14
Lokalizacja: Dublin/Wroclaw

Post autor: damian-dec »

tak tu sobie gadamy o naszym ulubionym lenistwie....
a tu prosze co o tym pisza :diabel:

zapraszam do lekturki :wink:
http://fakty.interia.pl/prasa/przewodni ... 74242,4255
Awatar użytkownika
maxiformat
ASiołek
Posty: 99
Rejestracja: 22 lip 2007, 00:05

Post autor: maxiformat »

"Grzechem jest natomiast uleganie lenistwu. "

Ktos madry kiedys powiedzial, ze jedynym sposobem na pozbycie sie pokusy jest ulec jej. Nie wiem, czy to przypadkiem nie byl swiety Augustyn :P
Miłość doskonała przecz wyrzuca bojaźń, a kto się boi jest w miłości niedoskonały.
(W. Orłow "Demon z altówką")
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Post autor: dorosłe dziecko »

Rzut okiem na czasopismo, z którego jest ten artykuł o lenistwie i nawet dalej nie czytam. Mam awersję do prób opisywania czegokolwiek z religijnej perspektywy.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Awatar użytkownika
szarysmok
smokASek
Posty: 898
Rejestracja: 27 sie 2009, 21:29

Post autor: szarysmok »

osoby aseksualne nieoderwanie kojarzły mi sie z pojęciem pracocholików
Hm, ... ja chyba jestem pracocholikiem. Zawsze dużo pracowałem, do tego treningi... Ostatnie 2 miesiące pracuję w takim tempie i natężeniu, że zaczynam zdawać sobie sprawę, iż staje się to niebezpieczne dla zdrowia. Jest to rodzaj pułapki, błędnego koła.
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

Ja mam zadatki na pracoholika - zdecydowanie mam za duże ambicje, zawsze daję z siebie wszystko - w pracy będzie to samo - szczególnie, że po studiach będę i tak musiała się bardzo starać by wyjść jakoś na prostą od początku... często jak nic nie robię - to czuję, że marnuję czas... to niekiedy staje się chorobliwe.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

często jak nic nie robię - to czuję, że marnuję czas... to niekiedy staje się chorobliwe.
Bardzo często dopadają mnie takie myśli, tyle, że ja już nie mam okazji na marnowanie czasu - chodzi o jak najlepsze jego zagospodarowanie. Załóżmy, że jadę autobusem - ,,przecież mogę poczytać/posłuchać muzyki". Czasami sam się z tego śmieję, a czasami mnie to przeraża :P
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

Załóżmy, że jadę autobusem - ,,przecież mogę poczytać/posłuchać muzyki". Czasami sam się z tego śmieję, a czasami mnie to przeraża :P
Uwielbiam jeździć komunikacją miejską - to mój azyl - tak zwane usprawiedliwione nicnierobienie, słucham muzyki i odpływam myślami - może dziwne, ale podobnie mam z przejazdem autem - wprawia mnie to w dobry nastrój...
Najbardziej zmarnowany jak dla mnie czas, to taki gdy człowiek zabiera się do czegoś - dajmy na to nauki - stara się nauczyć czegoś, ale nic nie wchodzi - mija czas - nic nie potrafię, ani nie odpoczęłam - jak dla mnie najgorsze uderzenie ze strony rzeczywistości...
Obrazek
Awatar użytkownika
Jo
bASałyk
Posty: 731
Rejestracja: 7 lut 2009, 23:07
Lokalizacja: z wlasnego swiata

Post autor: Jo »

Heh, o pracy moglabym pisac i pisac. Lubie ja. Zawsze duzo pracowalam. Ostatnio troche przystopowalam, ale tylko celem zebrania sil na nowe wyzwania. Z niecierpliwoscia czekam na nowa prace. Na razie hasam sobie po rozmowach kwalifikacyjnych. (W przyszlym tygodniu mam nastepna - trzymajcie kciuki!)
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Awatar użytkownika
Artemis
pASsiFlora
Posty: 1355
Rejestracja: 7 sie 2008, 21:41
Lokalizacja: z miasta

Post autor: Artemis »

Będziemy trzymać :).
A w temacie: Zawsze lubiłam to co robię. Nie wyobrażam sobie innej opcji. Pracoholikiem jednak nie jestem, choć przy ciekawym zadaniu potrafię się zapamiętać i nie patrzeć na upływający czas. Najgorzej mi jest się do czegoś zabrać, potem już leci... aż się czasem dziwię, czemu tyle zwlekałam...
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzeniaObrazek
Awatar użytkownika
nightmare
ASter
Posty: 663
Rejestracja: 26 lip 2009, 00:58
Lokalizacja: w trakcie poszukiwań

Post autor: nightmare »

Ja chyba nie jestem typem pracoholika. (Na razie studiuję) Co prawda jak się biorę za jakieś zadanie to chciałabym żeby było wykonane maksymalnie szybko i rzetelnie. Lubię też jak się dużo dzieje i jestem zabiegana, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie żeby nie odreagować po takim nerwowym okresie. Wtedy uważam spanie do popołudnia za błogosławieństwo. W tej kwestii chyba ze mną wszystko w porządku.
"Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam milicjanta!"
Libra

Post autor: Libra »

Pracoholikiem nie jestem[ nie lubię swojej pracy], ale przewiduję, że jeżeli pałałabym do pracy sympatią mogłabym się nim stać.
Kacha
łASuch
Posty: 194
Rejestracja: 13 lip 2009, 08:48
Lokalizacja: Gdzieś z ciemności otoczającej Twój umysł

Post autor: Kacha »

Tak i nie.

Ale często nie potrafie się wyłączyć,myśle o tym co załatwiłam a czego jeszcze nie.
W "wolny" dzień mam poczucie winy.Uzależnienie od telefonu itd.

Co za tym idzie,mam trudności z zasypianiem,koncentracja szwankuje plus mała nerwica.
dzola007
strASzydło
Posty: 397
Rejestracja: 16 wrz 2008, 01:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: dzola007 »

Raczej nie jestem,pewnie gdybym mogla robic to o czy marze to pracoholizm moglby mi grozic. Czasem tez zboczenia zawodowe ujawniaja sie w moim zyciu prywatnym.
CloudninowaSWQ
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Pracoholizm

Post autor: CloudninowaSWQ »

Nie wiem czy taki tem. już jest,wydaje mi się,że nie ma go bo raczej nie natknęłam sie na tem. o nałogu pracy,jeśli zaś istnieje to przepraszam lecz nie zauważyłam.
Zastanawiam sie od pewnego czasu jak powinna się zachować osoba,która ma bliska osobę lecz niestety ona/on jest pracoholikiem lub ciężko i dużo pracuje nie mając czasu wolnego.Czy w takim przypadku należy zakończyć relację czy może inaczej to rozegrać?Pomijam rozmowę,próbę naświetlenia problemu bo to wiem,ale to niestety nie od nas a od nałogowca zależy.Mieliście kiedyś przyjaciół czy 2 połówkę będącą pracoholikiem?
Aby sprawdzić, czy jakiś temat już istnieje, należy skorzystać z wyszukiwarki w prawym górnym rogu. U.

Tak,tylko,ze tu jest inne pytanie,inny problem.Co z tego,ze też pracoholizm jak o co inne autor pyta?
Ja bym chciała inny problem poruszyć.
Ostatnio zmieniony 2 lut 2014, 17:12 przez CloudninowaSWQ, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ