Aseksualizm - wiara
- Małgorzata95
- ciAStoholik
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
- Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania
Re: Aseksualizm - wiara
Tak się ostatnio zastanawiam: Czy białe małżeństwa są uznawane przez Kościół? Powiedzmy, że są dwie aseksualne osoby (kobieta i mężczyzna) i chcieliby żyć bez współżycia. Bardzo by się kochali, szanowali, ale współżycie ograniczałoby się tylko do prokreacji. Czy brak seksu w małżeństwie to grzech? Czy takie małżeństwo jest ważne, gdy dwie strony zgodziłby się na taki układ?
Ostatnio zmieniony 14 cze 2017, 13:37 przez Małgorzata95, łącznie zmieniany 1 raz.
Zanim potępisz człowieka za jego inność,
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
Re: Aseksualizm - wiara
Znawcą tematu nie jestem.Małgorzata95 pisze:Tak się ostatnio zastanawiam:
Czy białe małżeństwa są uznawane przez Kościół? Powiedzmy, że są dwie aseksualne osoby (kobieta i mężczyzna) i chcieliby żyć bez współżycia. Bardzo by się kochali, szanowali, ale współżycie ograniczałoby się tylko do prokreacji.
Czy brak seksu w małżeństwie to grzech? Czy takie małżeństwo jest ważne, gdy dwie strony zgodziłby się na taki układ?
Wydaje mi się, że Kościół nie ma nic przeciwko stosunkom seksualnym tylko w celach prokreacyjnych. Terlikowska mówiła kiedyś, że w małżeństwie wszystko jest dozwolone, o ile "kończy się w kobiecie", czyli w pochwie. Zatem z tych słów wynika, że stosunek seksualny może mieć dowolną formę, byleby finisz był waginalny.
Chyba małżeństwo nie byłoby ważne, gdyby jedna ze stron zataiła przed drugą swój aseksualizm. Jeśli obie zgodziły się na brak seksu lub tylko prokreację, to raczej nie powinno być to złe z punktu widzenia Kościoła.
Re: Aseksualizm - wiara
Kościół "białych małżeństw" nie uznaje, gdyż zgodnie z KKK celem małżeństwa jest pożycie seksualne i prokreacja, a w "białym małżeństwie" do tego nie dochodzi.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Aseksualizm - wiara
Ale jeżeli w małżeństwie tym dopuścimy współżycie jedynie w celu prokreacji, jak chciała tego Małgorzata95, takie małżeństwo staje się całkowicie zgodne z nauką kościoła.Viljar pisze:Kościół "białych małżeństw" nie uznaje, gdyż zgodnie z KKK celem małżeństwa jest pożycie seksualne i prokreacja, a w "białym małżeństwie" do tego nie dochodzi.
Należałoby zastanowić się, jak często musi dochodzić do współżycia w celu prokreacji, żeby kościół takie małżeństwo uznał za ważne. Czy wystarczy jednokrotne współżycie ukierunkowane na prokreację po zawarciu małżeństwa, aby stało się ono już ważne do końca życia krócej żyjącego z małżonków? Czy może jest jakaś minimalna częstotliwość, z jaką musi dochodzić do współżycia, aby małżeństwo było ważne, np. 1/rok?
Re: Aseksualizm - wiara
Wiem tylko tyle, co przeczytałem na portalu prowadzonym przez oo. jezuitów. W szczegóły się tam nie zagłębiano i słusznie, bo myślę, że nie ma to żadnego sensu. "Białe" to "białe" i już.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Aseksualizm - wiara
Viljar ale z tego co piszesz wynikałoby, że na przykład osoby po 60 roku życia już nie mogłyby wziąć ślubu kościelnego, bo nie ma szans na spłodzenie potomstwa. Tymczasem z tego co wiem takie śluby są też udzielane W sumie podobna sytuacja byłaby dla osób bezpłodnych. Wiem, że tylko przytaczasz coś co przeczytałeś, tak tylko się zastanawiam.
Bez przesady...jeśli ktoś chce uprawiać seks dla przyjemności - to źle, a jeśli nie ma ochoty, to też źle. Moim zdaniem takie podejście to przesada. To mi przyszło do głowy: https://www.youtube.com/watch?v=McaV4Ua-QMA
Planuję wziąć ślub albo w KK albo w CP i nie mam zamiaru z nikim tam dzielić się moimi preferencjami. Może będziemy kiedyś chcieli współżyć, a może nie. To co napisała takasobie wydaje mi się trafne.
Bez przesady...jeśli ktoś chce uprawiać seks dla przyjemności - to źle, a jeśli nie ma ochoty, to też źle. Moim zdaniem takie podejście to przesada. To mi przyszło do głowy: https://www.youtube.com/watch?v=McaV4Ua-QMA
Planuję wziąć ślub albo w KK albo w CP i nie mam zamiaru z nikim tam dzielić się moimi preferencjami. Może będziemy kiedyś chcieli współżyć, a może nie. To co napisała takasobie wydaje mi się trafne.
Re: Aseksualizm - wiara
jak uprawiają seks, choćby tylko dla prokreacji, czy bez przyjemności, to nie są białym małżeństwem. Białe małżeństwo to takie, gdzie seksu nie ma. Zresztą, kiedyś kościół uważał, że seks powinien być tylko dla prokreacji i słyszałam od pewnej osoby, że jego babcia spowiadała się z seksu dla przyjemności z mężem. Jakby to był grzech. Nie wiem, czy był to wyznacznik ogólny, czy tylko w parafii/miejscowości, gdzie żyli ci ludzie tak uważano, bo nie zgłębiałam tematu. Zaś co do tego, że są bezpłodni, to jest wyjątek. Kościół mówi, że ludzie mają być otwarci na rodzicielstwo, jeśli nie mogą mieć dzieci, to trudno, siła wyższa, oni nie są na nie zamknięci, tylko nie mogą z przyczyn biologicznych, a jeśli się kochają, to mają prawo do małżeństwa. I mogą adoptować. Natomiast Kościół nie dopuszcza świadomego i dobrowolnego zamknięcia się na rodzicielstwo- czyli antykoncepcji czy rezygnacji z prokreacji. zostając małżeństwem, wg Biblii, odchodzą z domów rodzinnych i stają się jednym ciałem, a nie dwoma. Także wg Biblii po ślubie dana osoba nie rozporządza już swoim ciałem, lecz druga strona też o nim decyduje. Dlatego ja nie mogłabym związać się z religijną osobą, bo nie chcę dzieci, mimo że znałam facetów, którzy byliby w moim typie, choćby wizualnym, ale właśnie byli mocno religijni, więc z góry odpuszczam temat.