Zdziwię was

[mankomaniak]

Chciałbym być aseksualny. Bardzo. Mam 23 lata, nigdy się nie całowałem, nie dotykałem z nikim. Fizycznie zdrowy. Heteroseksualny. Jedyne co mam to masturbacja. I po co to wszystko piszę? Żeby wyżalić się? Nie wiem, chciałbym być jednym z was, bo męczę się: z jednej strony psychika - zapewne zryta - tak silnie mnie hamuje- z drugiej instynkt mówi: rób dzieci! Jeżeli rzeczywiście są ludzie, co nie potrzebują seksu, to moim zdaniem są szczęśliwcami. Chciałbym być robotem bez emocji i instynktów, tak żeby nie myśleć o tej dziewczynie, w której 3 lata temu się zakochałem (pozostał mi jej idealny obraz. I wciąż go widzę). Zapewne gdybym nie chodził do psychiatry, miałbym większe problemy. Tak jakoś na antydeprechach się trzymam. Może gdybym skupił się tylko na jednej rzeczy, na przykład na matematyce, czymś pochłaniającym umysł, poczułbym się lepiej.

[Gizmo]

No cóż, mnie nie udało Ci się zdziwić znam kilka osób, które doświadczają problemów związanych z seksualnością i chciałyby być aseksualne /a raczej mają takie fazy, czasem mówią mi co innego/. Oby udało Ci się z tego szybko wygrzebać..

[Ognik]

Może gdybym skupił się tylko na jednej rzeczy, na przykład na matematyce, czymś pochłaniającym umysł, poczułbym się lepiej.

Z pewnością. Spróbuj oczyścić umysł. Żaden psychoterapeuta Ci tego nie powie. Uwolnij myśli. Mi pomaga długi spacer po górach. Spróbuj.

[wilczek]

Jeżeli rzeczywiście są ludzie, co nie potrzebują seksu, to moim zdaniem są szczęśliwcami. Chciałbym być robotem bez emocji i instynktów, tak żeby nie myśleć o tej dziewczynie, w której 3 lata temu się zakochałem (pozostał mi jej idealny obraz. I wciąż go widzę)

Ale bycie aseksualnym nie znaczy ze sie nie zakochujemy albo nie przeżywamy emocji. Też obdarzamy innych ludzi uczuciami, z tą różnicą że jak podoba mi się jakaś dziewczyna to po prostu mi się podoba bez chęci przelecenia jej.

[dorosłe dziecko]

Oczywiście są też aseksualiści, którzy się nie zakochują.

[Gizmo]

bycie aseksualnym nie znaczy ze sie nie zakochujemy

Niech każdy pisze za siebie..
Dodam jeszcze, że bycie obojętną romantycznie nie ogranicza mojej zdolności do odczuwania emocji

[dziwożona]

Mnie nic nie zdziwi. Mój drogi, dobrze, że potrafisz się określić, czego chcesz, kim jesteś (Odezwała się ciocia Dobra Rada). Myślę, że powieneś poszukać przyczyny, dlaczego jesteś sam, jeśli Twoje pragnienia są wręcz przeciwne. Nie poddawaj się, na pewno znajdziesz swoją drugą połowę, ale na wszystko jest czas.
A co do antydepresantów, hmmm... Mam dość niepopularne zdanie. Czasami przynoszą więcej szkody, niż pożytku. To nie jest lek na samotność, a na dokładkę uzależnia.
Pozdrawiam

[metede]

Jeżeli rzeczywiście są ludzie, co nie potrzebują seksu, to moim zdaniem są szczęśliwcami. Chciałbym być robotem bez emocji i instynktów, tak żeby nie myśleć o tej dziewczynie, w której 3 lata temu się zakochałem (pozostał mi jej idealny obraz. I wciąż go widzę)

Ale bycie aseksualnym nie znaczy ze sie nie zakochujemy albo nie przeżywamy emocji. Też obdarzamy innych ludzi uczuciami, z tą różnicą że jak podoba mi się jakaś dziewczyna to po prostu mi się podoba bez chęci przelecenia jej.

o o o o - właśnie tak

[Gość]

mankomaniak ale wiesz asy tez chodza do psychiatry i biore antydepresanty jaaaa;)

moze sie zamienimy chcialabym byc seksualna i moc sie odnalesc w dziesiejszym swiecie napietnowanym sexem
i nie czuc sie jak z komosu

[ragnar]

Po pierwsze - czemu mankomaniak jest zbanowany?

Po drugie: mankomaniak czytałeś mój topic? Sam sobie odpowiedz na pytanie czy mnie zdziwiłeś.

[Gizmo]

@Ragnar
Kolega Mankomaniak tak strasznie zazdrościł ASom, że ostatecznie wysnuł teorię, iż ten, kto uważa się za aseksualnego, jest oziębłą kobietą, kłamcą lub chorym psychicznie /coś tam jeszcze było o gejach, chyba.. /
Jak chcesz o tym poczytać to znajdź temat założony przez niego w dziale 'Z innej beczki'.

[kasia25]

Kurde . To tak samo jak jakbym ja chciala byc seksualna. Ale nawet jakbym chciała to mi mi sie nie uda,bl to nie ja. Mozesz spróbować ale to i tak nie będziesz ty