Weep pisze:Widząc zakochane pary cieszę się, że jestem samotna. Byłam w dwóch związkach, które były dla mnie koszmarem ciągłego wykręcania się, wymyślania wymówek i uciekania przed seksem.
Chyba nie ma potrzeby uciekac.
Wystarczy nie czuc sie do tego zobligowanym. Sek w tym, ze wiekszosc ludzi kocha gwalcic innych w imie bycia trendy
Nienawidzę seksu, nie lubię się całować i średnio uśmiecha mi sie przytulanie do kogokolwiek, dlatego będąc od pół roku singlem czuję wielką ulgę. Wreszcie nie robię nic na siłę, nie jestem do niczego namawiana, nie mam poczucia, że krzywdzę partnera swoją oziębłością.
Mam dla Ciebie ciekawa wiadomosc - jestes normalna, wiec nie ma potrzeby zachowywac sie w ekstrawagncki sposob, ani stroic w dziwaczny sposob, to reszta swiata jest ...trzepnieta
Jedyne, za czym tęsknię, to świadomość tego, że komuś zależy na mnie, ale nie ma to związku z seksem... Może kiedyś poznam taką osobę.
Nie ma problemu, takich osob jest wiele, rownie zagubionych jak my, ale pamietaj, ze to bedzie ktos ...hmmm normalny i na pewno chcialby byc z kims tez ...normalnym.
Gość pisze:
przez to boje sie ze nigdy nie sprobuje z ciekawosci nawet zwyklej sexu stad mysl ze moze jestem lesbijka
Powiem tak, ja sie publicznie przyznaje do tego,ze jestem gejem i spokoj z napastliwymi dziewczynami mam zagwarantowany.
Wisi mi to kto ma jaka orientacje tak samo jak to kto ma jaki kolor wlosow. Nic nie kumam z nagonki na homo, a zboczen seksualnych tez w ogole nie kumam ani nagonki na wszelkich "dewiantow".
Rozumiem, ze dawiacje seksualne, to czesto przestepstwo i etc., ale po co tyle nienawisci w to pakowac nie dane mi rozumiec.
czuje ze do konca zycia nie dowiem sie tego kim jestem bo z nikim nie odwaze sie spedzic nocy
E tam, wystarczy, ze ktos Ci da dosc miejsca i sie odwazysz. To nie boli, aczkolwiek z czasem nie powszednieje
i moze tu nawet o odwage nie chodzi ale wlasnie o brak pociagu do nikogo stad depreca i moje stany bo wziac nie wiem kim jestem
ehh nie chcialabym zranic faceta odpychajac go
zwlaszcza ze startuje do mnie moj przyjaciel i co co odepchne go ,pomysli ze nie chce go ( czego bym nie chciala)
To mu powiedz .
Jak jest Ciebie wart to skuma, a jak nie to niech spada na szczaw.
Pozdro