co u ginekologa? :/
To tylko opcja
Natomiast nie mogę sie oprzeć wrażeniu, jak cenna lekturą byłby ten wątek dla lekarzy. Może byliby wtedy uświadomieni i dałoby się może opracować sposób postępowania, który nie narażałby pacjentek na traumę? Bo nie każdej wizyty da się uniknąć, niestety...
A może jest w Polsce (bo na świecie pewnie tak) ginekolog "AS friendly"?
Natomiast nie mogę sie oprzeć wrażeniu, jak cenna lekturą byłby ten wątek dla lekarzy. Może byliby wtedy uświadomieni i dałoby się może opracować sposób postępowania, który nie narażałby pacjentek na traumę? Bo nie każdej wizyty da się uniknąć, niestety...
A może jest w Polsce (bo na świecie pewnie tak) ginekolog "AS friendly"?
"Nikt nie jest tak bystry, żeby zawsze się mylić" Ken Wilber
- Ogrzyczka (nie-as)
- pASibrzuch
- Posty: 214
- Rejestracja: 18 maja 2007, 20:15
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
ja też nigdy nie byłam, a lat mam 27 ale myślicie że nasze babcie to tak się po ginekologach szwędały
All men dream: but not equally. Those who dream by night in the dusty recesses of their minds wake in the day to find that it was vanity: but the dreamers of the day are dangerous men, for they may act their dreams with open eyes, to make it possible
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
No, w końcu widzę, że nie jestem sama Mam 28 i tez jeszcze nie byłam, a zbieram się od chyba dwóch lat, bo w rodzinie były przypadki raka piersi i szyjki macicy. Boję się strasznie I nie wiem jak to zrobić, by trafić na normalnego lekarza, który jakoś dziwnie nie zareaguje, gdy się dowie, że to moje pierwsze w życiu badanie i że nigdy nie współżyłam.
Ja też się bałam, nie tyle nawet badania, co wywiadu, tych krępujących pytań... Ale nie ma czego. Zawsze można skłamać. Nie w sprawach stricte zdrowotnych, ale w tych seksualnych jak najbardziej. Lekarz to nie spowiednik, wszystkiego nie musi wiedzieć. Mnie pomogło takie nastawienie.
"Nikt nie jest tak bystry, żeby zawsze się mylić" Ken Wilber
Rak macicy na pewno nie może nas spotkaćthd2000 pisze:Czy coś takiego może spotkać też mężczyzn?
A jeśli chodzi o prostatę - no cóż, to nasz najwrażliwszy pod względem raka organ. Ja wprawdzie uczyłem się o nim u zwierząt (studiuję weterynarię ) ale wiem że różnie o tym piszą Jedni twierdzą że częstość współżycia lub jego brak nie ma wpływu na częstość zachorowań, inni że należy (jeśli się nie współżyje regularnie) samemu "przeczyszczać rurę" bo zalegające wydzieliny tego gruczołu mogą powodować raka.
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Z tego co wiem, to brak współżycia u kobiet nie ma wpływu na zachorowalność na raka, raczej to gdy do 30 tki nie ma dzieci zwiększa zachorowalność na raka piersi, ale dziś dużo kobiet dopiero po 30tce ma dzieci i są tak samo narażone jak my także luz Podobno w biednych krajach, gdzie kobiety mają kilkoro dzieci w młodym wieku, ten rodzaj raka rzadko występuje, a jeśli chodzi o różne choroby dolnych części ciała to większość jest przenoszona drogą płciową i nawet drobne stany zapalne mogą przekształcić się w raka. Tak lekarz powiedział mojej znajomej, która robiła to 4 razy w życiu, ost raz ok. 4 lata temu i jeszcze się nie wyleczyła od tej pory
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ