co u ginekologa? :/
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
UWAGA! Nie chcę tym postem wywołać dyskusji, kłótni etc., lecz tylko wyrazić swoje, jakże skromne, zdanie.
Podobno śmierć jest najgorsza, wielu ludzi tak mówi. Skoro tak, to najgorszego się nie boję od około roku, czyli od czasu, kiedy moje życie diametralnie się zmieniło. Uważam, że już przynajmniej raz umierałam, więc nie mam się czego obawiać. O własnej śmierci myślę przynajmniej raz dziennie. Nawet wiem, jak ma wyglądać mój pogrzeb. Jestem gotowa na śmierć, odejdę bez żalu, lecz z radością.
Co do badań - wiem, że są ważne, jednak nie wybieram sie do żadnego lekarza. Słyszałam o czymś takim, co już było tu opisane, czyli po przebadaniu się i wykryciu nowotworu ludzie bali się tego, że w każdej chwili mogą umrzeć, że będą po operacji jakieś przerzuty, powikłania itp., natomiast gdyby się nie zbadali, być może żyli by dłużej.
PS. Jeżeli zraniłam ktoś poczuł sie w jakiś sposób urażony moim postem, to przepraszam, nie było to moim celem.
Podobno śmierć jest najgorsza, wielu ludzi tak mówi. Skoro tak, to najgorszego się nie boję od około roku, czyli od czasu, kiedy moje życie diametralnie się zmieniło. Uważam, że już przynajmniej raz umierałam, więc nie mam się czego obawiać. O własnej śmierci myślę przynajmniej raz dziennie. Nawet wiem, jak ma wyglądać mój pogrzeb. Jestem gotowa na śmierć, odejdę bez żalu, lecz z radością.
Co do badań - wiem, że są ważne, jednak nie wybieram sie do żadnego lekarza. Słyszałam o czymś takim, co już było tu opisane, czyli po przebadaniu się i wykryciu nowotworu ludzie bali się tego, że w każdej chwili mogą umrzeć, że będą po operacji jakieś przerzuty, powikłania itp., natomiast gdyby się nie zbadali, być może żyli by dłużej.
PS. Jeżeli zraniłam ktoś poczuł sie w jakiś sposób urażony moim postem, to przepraszam, nie było to moim celem.
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Ja na temat śmierci mam takie zdanie, jak Epikur:
"Zło najstraszliwsze, śmierć, nie dotyka nas wcale,
bo póki my jesteśmy, nie ma śmierci,
a kiedy jest śmierć, nie ma nas."
Co nie znaczy, że mi się do tejże specjalnie śpieszy.
"Zło najstraszliwsze, śmierć, nie dotyka nas wcale,
bo póki my jesteśmy, nie ma śmierci,
a kiedy jest śmierć, nie ma nas."
Co nie znaczy, że mi się do tejże specjalnie śpieszy.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
O tak, można powiedzieć: "cieniu śmierci nie zasłaniaj mi blasku życia". To metaforyczne, ale chodzi o to by nie rozmyślać o śmierci, nie poświęcać jej więcej uwagi niż na to zasługuje. Każda chwila rozmyślania o śmierci, to chwila stracona dla życia.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
- maneki neko
- ciAStoholik
- Posty: 306
- Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
- Lokalizacja: Gdańsk
co u ginekologa? :/
ekhem... glupio mi troche
Mam taki problem, ze ginekolog nie moze mnie zbadac z powodu blony dziewiczej, a mysle sobie, ze to chyba nie dobrze sie nie badac. moze na razie jestem mloda i to nie jest az tak konieczne, ale chyba nie moge nie chodzic do ginekologa cale zycie macie jakis pomysl co z tym zrobic? w jaki inny sposob mozna pozbyc sie blony dziewiczej? a sama sie boje, bo nie wiem gdzie to jest i jeszcze zrobie sobie krzywde.
A jak Wy sobie poradzilyscie z tym problemem?
Mam taki problem, ze ginekolog nie moze mnie zbadac z powodu blony dziewiczej, a mysle sobie, ze to chyba nie dobrze sie nie badac. moze na razie jestem mloda i to nie jest az tak konieczne, ale chyba nie moge nie chodzic do ginekologa cale zycie macie jakis pomysl co z tym zrobic? w jaki inny sposob mozna pozbyc sie blony dziewiczej? a sama sie boje, bo nie wiem gdzie to jest i jeszcze zrobie sobie krzywde.
A jak Wy sobie poradzilyscie z tym problemem?
- Iluzjonistka
- frikASek
- Posty: 240
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 19:34
- maneki neko
- ciAStoholik
- Posty: 306
- Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
- Lokalizacja: Gdańsk
- Iluzjonistka
- frikASek
- Posty: 240
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 19:34
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
No dokładnie. Przecież dziewictwo to żadna przeszkoda w wykonaniu badania. W takich przypadkach wykonuje się badanie przez odbyt, chociaż niektórzy lekarze mimo to wykonują też badanie pochwy.Iluzjonistka pisze:radziłabym zmienić ginekologa. dobry ginekolog by ci tak nie powiedział. to tak jakby ci sugerował żebyś straciła cnote. może
nie jest doświadczonym lekarzem i boi się że zrobi Ci krzywde
einmal ist keinmal
co u ginekologa? :/
Hej maneki neko!
Ja również jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa, chociaż powinnam, bo mam już 26 lat. Nie wiem czy muszę koniecznie, bo współżycia seksualnego nie rozpoczęłam i nie zamierzam rozpoczynać, nie mam większych dolegliwości kobiecych. Miesiączki mam dość regularne, w prawdzie na początku boli mnie brzuch, ale biorę tabletki i przestaje. Czasem czuję się wtedy tak słabo, że trudno mi się poruszać, ale to tylko czasami, nie za każdym razem.
Maneki neko, jeśli chodzi o twój problem to jest to tak: jeśli lekarz nie zapyta Cię przed badaniem, o to czy jesteś dziewicą, to Ty musisz mu o tym powiedzieć koniecznie przed badaniem. Lekarz na pewno będzie wiedział, jak ma postępować w takiej sytuacji. Wydaje mi się, że na pierwszą wizytę lepiej jest pójść do kobiety - lekarki. Ja osobiście tak bym wolała.
DZIEWICA8
Ja również jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa, chociaż powinnam, bo mam już 26 lat. Nie wiem czy muszę koniecznie, bo współżycia seksualnego nie rozpoczęłam i nie zamierzam rozpoczynać, nie mam większych dolegliwości kobiecych. Miesiączki mam dość regularne, w prawdzie na początku boli mnie brzuch, ale biorę tabletki i przestaje. Czasem czuję się wtedy tak słabo, że trudno mi się poruszać, ale to tylko czasami, nie za każdym razem.
Maneki neko, jeśli chodzi o twój problem to jest to tak: jeśli lekarz nie zapyta Cię przed badaniem, o to czy jesteś dziewicą, to Ty musisz mu o tym powiedzieć koniecznie przed badaniem. Lekarz na pewno będzie wiedział, jak ma postępować w takiej sytuacji. Wydaje mi się, że na pierwszą wizytę lepiej jest pójść do kobiety - lekarki. Ja osobiście tak bym wolała.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
co u ginekologa? :/
Ha, ha, ha! Mnie też już niewiele brakuje do trzydziestki - 3, 5 roku! Już bliżej jest niż dalej! - jak to mówił czterdziestolatek. Jednak ja do swojego dziewictwa zdążyłam się już przyzwyczaić, wydaje mi się to zwyczajne i oczywiste, ani mnie to dziwi, ani przeraża, chwilami jestem nawet z tego dumna. Chyba już czas najwyższy, mój wiek mnie już chyba do tego obliguje i predestynuje!Gość pisze: kolejna sprawa dla mnie to trochę wstyd ze jestem dziewicą będzie dobre przychodzi 30 letnia babka i mówi ze jest dziewica ciekawa będzie ich reakcja
Hmmm.... Potrafię się nawet z tego śmiać i żartować.
No dobrze, a teraz na poważnie: Czytałam kiedyś, że kobieta powinna pójść na pierwszą wizytę u ginekologa już w wieku 15, 16 lat. Lekarz pyta się jej o czas pierwszej miesiączki, bada jej piersi i wykonuje właściwe badanie ginekologiczne. Podobno dla dziewic ma oddzielny przyrząd do badania - mniejszy i trzeba go uprzedzić o tym przed badaniem, jeśli sam się nie zapyta.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8