nigdy z nikim-parę pytań

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
arin
mASkotka
Posty: 141
Rejestracja: 9 sie 2008, 19:08
Kontakt:

Post autor: arin »

srebrna pisze:4. Jakie są twym zdaniem przyczyny bycia samym.

Mojego? Nieśmialość i to, że prawdopodobnie mam tzw. osobowość unikającą - desperacko pragnę kontaktów z ludźmi, a jednocześnie się ich boję i nie umiem inicjowac, bo czuję się nieporadna towarzysko.
Osobowość unikająca? Pierwszy raz o takim czymś słysze, ale myśle że mam to samo. W moim przypadku zapewne jest to blisko zwiazane z introwertyzmem.
Nic na siłę, każdy ma swoje zdanie
Głodny wiedzy społecznej i poznania siebie.
Lubie hh, metal symfoniczny, rock, klasyczną, alternatywną i jeszcze by sie coś znalazło.
Awatar użytkownika
Piorun
PerkunAS
Posty: 595
Rejestracja: 8 kwie 2008, 12:50
Lokalizacja: z fabryki cyborgów

Post autor: Piorun »

To jedna z szufladek wymyślonych przez psychologów po to by upychać w nie ludzi - czyli jak to oni mówią jeden z typów "zaburzeń osobowości" czy "osobowości nieprawidłowych".

Jest o tym troszkę w necie, niestety najlepsze artykuły tradycyjnie in english.
asex
gimnASjalista
Posty: 14
Rejestracja: 31 sie 2008, 21:32
Lokalizacja: Londyn

Post autor: asex »

1. Lepienia gal na atrakcyjne kolezanki na studiach nie wliczajac - nie, nie bylem "na serio" z nikim

2. 30 (ale z nowej generacji jestem)

3. A wspaniale sie czuje, dziekuje bardzo. Plusy i minusy moglbym dostrzec, gdybym znal roznice miedzy tym, jak sobie sam urzadzilem swoj ASowy swiat, a tym jaki moglby byc, gdybym nie byl ASem. Niestety odpowiedzi nie znam.

4. Eeeeeh, jakos tak samo przyszlo, nie upatruje przyczyn ani w rodzicach, ani w srodowisku, wychowaniu, itp.

5. Jakby sie tak rozejrzec, to nawet nie mam czasu ani ochoty glowy sobie zawracac tym jak mnie inni widza. Dostrzegaja, ze w wieku zaawansowanokawalerskim nie mam "baby" i komentarze odpowiednie tez sa (tutaj rodzina zdecydowanie przebija kolko towarzyskie).

6. Jak juz napomnialem, JA dowodze tym okretem, nie ma potrzeby zmiany kursu, chyba ze Kapitan zechce.

7. Lodzkie, jak jestem w Polsce, a obecnie na emigracji w Londynie.
::ASex::
UMH24
gimnASjalista
Posty: 17
Rejestracja: 21 wrz 2008, 12:55
Lokalizacja: Kraków

,nigdy z nikim-parę pytań

Post autor: UMH24 »

1.Tak
2.dużo
3.było fatalnie.Plus to róny nasz start.Minus to póżniejsze małżeństwo z tym kimś,oboje zieloni,i tak było do rozwodu bo on spotkał tą doświadczoną a w małżeńswie rutyna
4rozwód
5.nie wiem
6.w pewnym sensie
7.Małopolska/obawa przed śmiesznością,rozczarowaniem,pomyłką/
Nie wiem czy napewno jestem AS, bo miałam męża ,mam 2 dzieci, aktualnie napewno AS , z tym ze stałam się nim prawdopodobnie z na wskutek niedobrania i braku doświadczenia w tej dziedzinie we wczesnym okresie życia małżeńskiego.
dzola007
strASzydło
Posty: 397
Rejestracja: 16 wrz 2008, 01:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: dzola007 »

1. tak 2. 25 3.czuje sie zazwyczaj roznie z przewagą na żle. 4. yyy...z powodow zaleznych jak i niezaleznych ode mnie. 5.juz nie pytaja(kto lubi sie powtarzac?) :lol: 6.chce ale raczej nic z tego nie wyjdzie. 7. Śląsk
jupi
starszASek
Posty: 40
Rejestracja: 10 gru 2009, 22:33
Lokalizacja: kielce

teraz ja

Post autor: jupi »

1. sam od zawsze
2. 21
3.
Plusy:
+ mam więcej wolnego czasu,
+ nikt mi nie zabrania spotykania się z przyjaciółkami,
+ nikogo nie muszę ciągle informować gdzie jestem,
+ mogę pić kiedy chce (ale i tak rzadko),
+ Nikt mi nie stroi fochów(bezcenne)
Minusy:
- czasami fajnie wieczorem byłoby z kimś pogadać
- głupio do kina samemu chodzić

4. Bezpośredni
5.
-Rodzice: "kiedy jakąś dziewczynę przyprowadzisz?";
-Znajomi: "na wesele bym poszedł".
6.Raczej mała grupa
7. Kielce. Dużo ładnych dziewczyn, a pustych że aż dziwne
Awatar użytkownika
pogubiony
pASibrzuch
Posty: 260
Rejestracja: 2 lut 2010, 10:05
Lokalizacja: O/S -> N/S

Post autor: pogubiony »

Obecnie odpowiedź jest negatywna, ale jeszcze niedawno była inna, więc pozwolę sobie podać ówczesne dane.

1. Tak
2. 29
3. Samopoczucie tragiczne. Plusów brak. Minusy:
- okropna samotność,
- zatracenie poczucia własnej wartości,
- inne wynikające z dwóch powyższych.
4. Jestem inny, niedopasowany do środowiska.
5. Jestem inny, nie warto się ze mną zadawać bliżej. Nadaję się do tygo by pomóc, ale do przyjaźni, czy miłości już nie.
6. Tak.
7. Z najbardziej zaludnionego (GOP).
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

1 tak

2. listpad 23 skoncze

3. Czuje... :roll: Raczej wiem swiadomie i podswiadomie ze zmiana stanu to nie moje buty a proby choc troche przejscia z znajomosci/przyjazni na zwiazek rozplywaja sie juz na starcie wiec to stan normalny choc smutek bierze sie z tego ze nie ze jestem sam lecz jestem inny od reszty i taki nie bede :roll: .
+ hmm..
- nie musze latac z wywieszonym jezorem za spudniczkami :mrgreen: (nie doslownie ale wiadomo o co chodzi :wink: )
- spokoj z wyjatkiem ale o tym pozniej :P
- wolnosc

- :P
zaklucony czasmi spokoj przez rodzicow i paplanie wsrod obcych ze sie nie ogladam za dziewczynami
- samotnosc? :roll: jest tylko wtedy kiedy stara sie byc taki jak inni (seksualni) ktorzy maja dziewczyny a ja nie, gdy przestaje o tym myslec blogi stan :mrgreen:

4. poprostu nie mam F I L T R A na oczach co widzic atrakcyjnosc seksualna :mrgreen: :P widze ogolna atrakcyjnosc ale gdy sie okazuje jaka osoba jest to tylko pozostaje na plaszczyznie intelektualne do danej osoby :P Zreszta i faceci i kobiety sa jakos mi obojetni a gesty zachecaja kobiet raczej nie przychylnie odbieram :P wole pogadac niz flirtowac :wink:

5. Rodzice jak zwykle :mrgreen: Co tu duzo pisac :P

6. A w zyciu :lol:

7. Kolo lodzi :wink:
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

1. Tak
2. 20 (21 listopad)
3. Jak się czuję - no dobrze a niby jak, chyba się już przyzwyczaiłam... chociaż nie zaprzeczam, że miewam wieczory kiedy nie mogę opędzić się od poczucia bezradności. Nie wiem jak to wytłumaczyć - po prostu moje zachowanie i poglądy na co dzień kolidują z tym co mi w takich chwilach dudni w myślach - czuję, że tracę panowanie nad swoim życiem.

Zacznę od minusów obecnego stanu - bo jest ich mniej:
- przede wszystkim brak osoby, która miałaby dla mnie czas bez względu na wszystko, z którą można by spędzić czas, który zwykle wykorzystuję na wegetację przed komputerem
- drugi i ostatni minus - niezaspokojona ciekawość, czym w ogóle jest miłość - czemu dla ludzi jest tak ważna? Takich rzeczy można dowiedzieć się tylko poprzez jakieś doświadczenia inni mogą sobie opisywać, ale to nie to samo.
Plusy:
- mam zły charakter - tak sądzę, nie wytrzymałabym na dłuższą metę z innym człowiekiem
- brak kłótni
- brak załamań i rozczarowań
- robię co chcę i jak chcę bez zważania na kogoś innego
- nikt na mnie źle nie patrzy, niczego nie podejrzewa jak gadam z kumplem (brak zazdrośników w około)
- nie muszę się martwić o swoją aseksualność
- wszech pojęta wolność
4. Nie wiem - mój własny świadomy wybór z jednej strony, z drugiej strony jakaś wewnętrzna bariera - jak ktoś do mnie zagaduje to się ulatniam, wszelkie moje czyny są nastawione na tryb "samoobrony" i to nawet nieświadomie bo w głębi niekiedy żałuję straconej okazji do nawiązania znajomości. Z innej jeszcze strony trzeba to jasno określić, bo jednak to chyba ma znaczenie - Miss world nie jestem xD
5. Bliscy przyzwyczaili się, razem się z tego śmiejemy (tzn. często ja z nich jak słyszę po raz setny o tym, że "znalazłabym kogoś miłego kto by mnie przytulił" łoooomatko :O) a obcy mnie nie obchodzą - co im do tego.
6. nie robię nic w tym kierunku
7. Wrocław
Obrazek
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

2. 20 (21 listopad)
o jeden dzien przede mna :P
który zwykle wykorzystuję na wegetację przed komputerem
:mrgreen: ja rowniez tak spedzam :wink:
niezaspokojona ciekawość, czym w ogóle jest miłość
moze i jest ta ciekawosc ale z jakies przyczyny wiem ze to co na ogol ludzie mila milosc to nic innego jak zauroczenia emocje no i w duze mierze pociag seksualny i seksualna atrakcyjnosc do drugiej osoby. a te rzeczy mi brakuja :P wiec nawet starania sie moje jak to jest kochac kogos sa bez sensu :P
mam zły charakter - tak sądzę, nie wytrzymałabym na dłuższą metę z innym człowiekiem
:lol2: ja raczej bym powiedzial "nie wytrzymasz ze mna" choc zdarza m isie myslec samolubnie by znalesc osobe z ktora bym wytrzymal, by miala fajny charakter :P
jak ktoś do mnie zagaduje to się ulatniam, wszelkie moje czyny są nastawione na tryb "samoobrony"
j/w u mnie tak samo myslimy :mrgreen:
beata74
starszASek
Posty: 38
Rejestracja: 20 wrz 2009, 21:08

Post autor: beata74 »

odpowiem, chociaż (ciekawe, czemu ma to służyć?) nie znam celu ...

1. Czy jesteś kimś, kto nigdy z nikim nie był, nawet przelotnie? Jeśli tak, to:
NIGDY - i nie jest to dla mnie czymś dziwnym

2. Ile masz obecnie lat
36

3. Jak się z tym czujesz. Jakie dostrzegasz tego plusy i minusy
?
+wolność/niezależność/autoodpowiedzialność
- wolność/niezależność/autoodpowiedzilność

dziwi???

4. Jakie są twym zdaniem przyczyny bycia samym.
wybór
i jeszcze: rozgranicz samym/samotnym, bo chyba nie ma dla Ciebie różnicy;
i coś jeszcze: KAŻDY potrzebuje czasem (a nawet często) pobyć sam

5. Jak odbierają twój wątek inni
no dziwią się, nie rozumieją, że nie interesuje mnie małżeństwo i dzieci (ale tu już wkraczamy w inną tematykę);
koledzy, którzy mieli ochotę mnie przelecieć uznali mnie za dzikusa/les

6. Czy próbujesz jakoś zmienić swój dotychczasowy status?
tzn? nie rozumiem tego pytania, o co dokładnie chodzi? jaki staus?? czy przyjmujemy za punkt wyjścia, że ludzie są ze sobą głównie dla uprawiania seksu?

7. Z jakiego rejonu Polski jesteś? [ pytanie dodatkowe- być może, ale niekoniecznie, będące możliwą próbą wyjaśnienia przyczyny bycia samemu]
sory, ale to nie ma znaczenia (poza tym, że wg mnie mylisz pojęcia sam/samotny) - jeśli chcesz: mazowieckie (ale weź też pod uwagę mobilność)
beata
youngirl
starszASek
Posty: 37
Rejestracja: 30 lip 2008, 14:23

Post autor: youngirl »

Nie rozumiem, dlaczego i gdzie beata74 doszukałaś się użycia przeze mnie (jak wnioskuje po treści) mylenia 2 określeń: sam/-a i samotny/-a. W każdym z moich pytań wyraźnie posługuję się określeniem być samemu. Dla mnie słowa sam i sama oraz samotność znaczą coś innego, choć naturalnie mają pewną wspólność.

Nie przewidziałam, że dla niektórych moje pytania wydadzą się za mało sprecyzowane, dlatego je uszczególniam. Na pytanie o to, co rozumiem pod określeniem nigdy z nikim nie być nawet przelotnie odpowiadam: nie doświadczyć nawet chwilowej bliskości przypieczętowanej chociażby całowaniem się z kimś ( nie chodzi mi tu oczywiście o ten typ pocałunku typowy dla przywitania się, żegnania czy podczas składania sobie życzeń). Jeśli chodzi o pytanie nr 5, a więc Jak odbierają twój wątek inni innymi słowy pytam jak inni reagują na wieść o tym, że jesteś sam/sama od zawsze i co o tym lub o Tobie w związku z tym sądzą.
m.n.
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 2 sie 2010, 18:08
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: m.n. »

1. W sensie zwiazku? Bylam. W sensie w lozku? xD To nie do konca, raczej nie.
2. 23
3. Nie bycia w zwiazku? Bardzo dobrze, boje sie zwiazkow i nie chce ich. Nie uprawiania z nikim seksu? Coraz gorzej, bo jestem coraz starsza, wiec jesli nie jestem aseksualna, to chyba jestem kosmitka...
4. Rozne psychologiczne uwarunkowania (co zreszta jest przyczyna wszystkiego ; P)
5. Chyba wszyscy sie przyzwyczaili ze nie bywam w zwiazkach, a o tym, ze z nikim nie spalam mowie niewielu osobom, a jak mowie - tez mysla ze jestem kosmitka? xDDDD``
6. Niespecjalnie... Zwiazku napewno nie chce. Seksu... tez z jakichs powodow tez nie specjalnie probuje to zmienic...
7. 3miasto
Awatar użytkownika
Marie
łASuch
Posty: 163
Rejestracja: 24 lip 2009, 00:17

Post autor: Marie »

1. nie byłam w związku nigdy.

2. 21 (jeszcze)

3. plusy: wolność, niezależność, dyspozycyjność, mniej problemów :lol:, dużo czasu na realizację swoich pasji, brak wszystkich minusów bycia w związku... jakkolwiek to nie brzmi dziwacznie

minusy: czasem warto byłoby z kimś gdzieś pójść i pogadać, samotność. więcej nic mi do głowy nie przychodzi

4. a czy wszystko musi mieć jakąś przyczynę :) po prostu jestem sama i już, nikogo na siłę nie szukam.

5. wątpię aby w dzisiejszym zabieganym świecie ktokolwiek zwracał uwagę na to, że jestem sama i aby byłby to temat do rozmów

6. nic na przymus

7. z północnego Podkarpacia
MS
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Re: nigdy z nikim-parę pytań

Post autor: Czarny »

youngirl pisze:1. Czy jesteś kimś, kto nigdy z nikim nie był, nawet przelotnie? Jeśli tak, to:
Trudno powiedzieć czy kiedyś z kimś byłem. Spotykałem się z wieloma dziewczynami. Z jedną raz przeszedłem się za rękę, z inną niegdyś dużo wzajemnie flirtowaliśmy, z jeszcze inną wzajemnie wyznaliśmy sobie miłość (ja nieszczerze) i zerwaliśmy po trzech dniach bo nie chciałem się całować, z jeszcze inną przytulałem się, inną obejmowałem na wspólnym spacerze, była też i taka, z którą robiliśmy sobie zdjęcia w opalaczach nad morzem i chodziła za mną. Nie podałem ich w kolejności chronologicznej. Nie wymieniłem też wszystkich.
youngirl pisze:2. Ile masz obecnie lat
22
youngirl pisze:3. Jak się z tym czujesz. Jakie dostrzegasz tego plusy i minusy
Czasami mi z tym dobrze, czasami źle. Obecnie jest mi z tym źle, bo mam ciężki okres w życiu z kilku powodów, cale życie mi się zmienia, trudno mi się w tym wszystkim odnaleźć i znaleźć pocieszenie. Zapewne łatwiej byłoby przejść przez to z kimś u boku.
youngirl pisze:4. Jakie są twym zdaniem przyczyny bycia samym.
Wymagam od kobiety bycia atrakcyjną fizycznie dziewicą, a to skreśla 99,5% z nich. 0,2% nie pasuje mi z charakteru. 0,1% ma chłopaków. 0,1% zrażam do siebie różnymi gafami. 0,1% skreślam bo mi nie zależy i się w ogóle nie staram. 0% to takie, do których czuję miętę.
youngirl pisze:5. Jak odbierają twój wątek inni
Co osoba, to co innego mówi.
youngirl pisze:6. Czy próbujesz jakoś zmienić swój dotychczasowy status?
Póki co nie, jednak w przyszłości tak.
youngirl pisze:7. Z jakiego rejonu Polski jesteś? [ pytanie dodatkowe- być może, ale niekoniecznie, będące możliwą próbą wyjaśnienia przyczyny bycia samemu]
mazowsze, okolice stolicy
Czarno to widzę...
ODPOWIEDZ