Jestem aseksualny typu A
Jestem aseksualny typu A
Witam Was, mam poważny problem ze swoją aseksualnością mianowicie uważam prawie wszystkich ludzi za nieatrakcyjnych, ale w tym momencie jestem troszke homoseksulny , podobają mi się niektorzy nastolatkowie, kiedyś natomiast troszkę podobaly mi sie dziewczyny a teraz wogóle. czy ktoś tutaj ma podobny problem??
Nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem, ale jeśli tak, to przede wszystkim nie jest to żaden problem. Po pierwsze, jeżeli ktoś ci się podoba, w żaden sposób nie kłóci się to z aseksualizmem - pociąg estetyczny może bez problemu istnieć bez pociągu seksualnego. Po drugie, zmiany rpeferowanej płci to też nic szczególnie dziwnego. Mnie samemu kiedyś bardziej podobały się dziewczyny, a teraz jestem zdecydowanie zorientowany na panów . Jest zresztą też teoria, że każdy heteryk przechodzi w okolicach dojrzewania okres fascynacji własną płcią. Seksualność jest płynna i nie można oczekiwać, że jeśli dzisiaj określasz się w dany sposób, to za pięć lat się to nie zmieni.
(Przy okazji wspomnę jeszcze, że dzielenie aseksualizmu na typy nie bardzo mi się podoba, ale to już decyzja szanownych seksuologów.)
(Przy okazji wspomnę jeszcze, że dzielenie aseksualizmu na typy nie bardzo mi się podoba, ale to już decyzja szanownych seksuologów.)
Blv., widziałeś gdzieś podział aseksualności na typy stworzony przez seksuologa?Blv. pisze:dzielenie aseksualizmu na typy nie bardzo mi się podoba, ale to już decyzja szanownych seksuologów
Typy ABCD.. to był taki tymczasowy twór autorstwa samych aseksualnych z AVEN, słabo przemyślany, dlatego został zarzucony. Nikt nie powinien traktować go zbyt poważnie.
Witaj. Mam bardzo podobne doświadczenia do Twoich aczkolwiek nie rozpatruje ich w kategoriach problemu. Wręcz przeciwnie. Czuje się dobrze ze swoją tożsamością seksualną i nie sprawia mi ona większego kłopotu. A też oscyluje pomiędzy homo a aseksualizmem (nota bene więź emocjonalna z kobietą również dla mnie byłaby czymś wartościowym). Kwestia pójścia do seksuologa... - cóż - jeśli czujesz się z tym źle, to może warto. Nic nie ryzykujesz. W innym wypadku to raczej nie ma sensu... No chyba, że podobnie jak ja chciałbyś poznać przyczyny braku zainteresowania intymnymi sprawami.
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Jeśli chodzi o wizytę u seksuologa, to należałoby zastanowić się nad tym, czy seksuolog (oni nie uznają czegoś takiego, jak aseksualność) nie będzie szukał na siłę powodu braku zainteresowania "tymi sprawami" i np. nie wlepi recepty na zbędne leki. No i można stracić pieniądze za nie tanią wizytę. ;D Jeśli jednak się zdecydujesz i pójdziesz, to myślę, że nie tylko mnie by zaciekawiła taka mała relacja na temat tego, co też Ci uczony erotoman ( - nie wiem czemu, ale mnie się ta specjalizacja lekarska wybitnie z erotomanią kojarzy ;D - ) z tytułem mgr, dr., czy też prof. powiedział.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”