Jasne, każdy ma swoje poglądy i światopogląd. Szkoda tylko, że są osoby, które nie rozumieją, że każdy jest inny, nie wszyscy lubią to samo i nie ma jednej słusznej drogi. Nigdy się nie przejmuję opiniami innych, ale czasem jest to irytujące, gdy ktoś swoje zdanie uważa za najważniejsze, a tych którzy mają odmienne, uważa za głupich, chorych itp.
Konieczny seks
- Małgorzata95
- ciAStoholik
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
- Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania
Re: Konieczny seks
Zanim potępisz człowieka za jego inność,
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
- Warszawianka40+
- AS gaduła
- Posty: 427
- Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37
Re: Konieczny seks
Smutne jest, gdy ktoś takiego otoczenia opuścić nie może - bo jest zależny finansowo, niepełnosprawny, bezrobotny, albo jest w jakiejś placówce zamkniętej typu dom opieki, szpital - ale i tam chyba, choć minimalnie, można sobie stworzyć jakąś własną przestrzeń wewnętrzną? Ważne jest by nie być wewnętrznie samotnym.Warszawianka40+ pisze: ↑6 sty 2019, 13:26Małgorzata95, a co Ciebie obchodzi co inni ludzie uważają? To Twoje życie, sama je tworzysz i to Ty zadecydujesz, jak w nim będzie dalej. Może dobrze byłoby poszukać i znaleźć osoby które Ciebie rozumieją, o podobnych jak Ty poglądach? Zamiast rozdzielać na czworo co myśli ktoś - wybacz - prymitywny. Zajmij się swoimi potrzebami i jak je zrealizować (dobry zawód, praca w ciekawym miejscu, interesujący ludzie?) - a nie tym, co tylko drażni i do niczego nie prowadzi. Bo dostaniesz depresjiMałgorzata95 pisze: ↑28 gru 2018, 14:28 Niestety tak to wygląda. Na przykład moi rodzice uważają, (...)
Ludzi, którzy jak Małgorzata95 reprezentują tzw. nieprzystosowanie pozytywne (niezgodę na presję otoczenia, które ściąga nas w dół) jest bardzo wielu. Gdy ktoś jest wrażliwy, dolega samotność. Ale naprawdę jest wiele środowisk i wiele osób, które myślą jak Ty.
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
-
- ASter
- Posty: 638
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Konieczny seks
Mnie też to bardzo boli.Lepiej nie być świadkiem takich wydarzeń/rozmów.... Myślę że problemem nie jest problem tylko podejście ludzi do problemu.Inaczej-wiekszosc uważa że bez seksu to nie miłość/to nie związek itp.itd...Tacy idą za tłumem,a że ogólnie przyjęło się że seks w relacji partnerskiej/małżeństwa mają to mieć....to masz odp.Danea pisze: ↑2 mar 2006, 14:55 Na jednym z for młodzieżowych przeczytałam post. Chłopak użala się, że jest z dziewczyną od dwóch lat i chce seksu. A dziewczyna w ogóle nie rozmawiała z nim na ten temat i nie jest jej spieszno. Odpowiedzi forumowiczów były w stylu: "czekasz już dwa lata? To jakaś przesada", "ale kawał lodu Ci się trafił", "rzuć ją, nie ma sensu się męczyć".
Myślę, że to okropne, że forumowicze tak piszą. W ogóle nie biorą pod uwagę, że dziewczyna może nie chcieć seksu. Nie dociera do nich, że nikt nie musi postępować według jakiegoś kalendarza ("pierwszy seks trzy miesiące po pierwszej randce"). Nikomu nie przyszło do głowy, że w związku nie trzeba uprawiać seksu. To mnie bardzo boli.
A co Wy o tym myślicie?