Czy masz już jakąś dziewczynę?
Czy masz już jakąś dziewczynę?
Często podało pod moim adresem takie pytanie, zwłaszcza ze strony rodziców, wujków różnej maści, nawiedzonych cioć, ale po wielu latach pytania się skończyły (mam teraz około 30-chy na karku:-)). Możliwe, że wszyscy zainteresowani zdali sobie sprawę, że tym sposobem niczego nie wskórają. Trzeba mieć cierpliwość i wszystko, co nam nie odpowiada kiedyś się skończy.
Opowiem o jeszcze jednej sprawie.
Z moimi kolegami, z którymi swego czasu wypiłem morze wódki nigdy nie rozmawialiśmy o sprawach mojej postawy, oczywiście mówiliśmy teksty w stylu, co bardziej wrażliwi proszę nie czytać (fajna ***, ale bym ją dziabnął itp.), ale zawsze miały one charakter określania naszego męskiego podejścia do tych spraw. Oni wiedzieli, że ja nie mam dziewczyny, ale mi o tym nie przypominali, byłem i ciągle jestem z tego zadowolony.
Pamiętam kiedyś, gdy siedzieliśmy na papierosku i rozmawialiśmy o różnych sprawach, ktoś z nas poruszył temat: Ile miało się kobiet w życiu? Każdy, nie przechwalając się, bo znaliśmy się dobrze wymienił tą liczbę (znowu nie taką wielką jakby się mogło wydawać), a ja nic nie powiedziałem, bo nie miałem się, czym pochwalić. Oni nie naciskali mnie żebym wydobył z siebie, choć jedno słowo.
Jeszcze jedno niech ktoś nie próbuje mi wmawiać, że jestem homoseksualistą, bo nie jestem. Nie tutaj leży mój problem.
---- Koniec posta ----
Opowiem o jeszcze jednej sprawie.
Z moimi kolegami, z którymi swego czasu wypiłem morze wódki nigdy nie rozmawialiśmy o sprawach mojej postawy, oczywiście mówiliśmy teksty w stylu, co bardziej wrażliwi proszę nie czytać (fajna ***, ale bym ją dziabnął itp.), ale zawsze miały one charakter określania naszego męskiego podejścia do tych spraw. Oni wiedzieli, że ja nie mam dziewczyny, ale mi o tym nie przypominali, byłem i ciągle jestem z tego zadowolony.
Pamiętam kiedyś, gdy siedzieliśmy na papierosku i rozmawialiśmy o różnych sprawach, ktoś z nas poruszył temat: Ile miało się kobiet w życiu? Każdy, nie przechwalając się, bo znaliśmy się dobrze wymienił tą liczbę (znowu nie taką wielką jakby się mogło wydawać), a ja nic nie powiedziałem, bo nie miałem się, czym pochwalić. Oni nie naciskali mnie żebym wydobył z siebie, choć jedno słowo.
Jeszcze jedno niech ktoś nie próbuje mi wmawiać, że jestem homoseksualistą, bo nie jestem. Nie tutaj leży mój problem.
---- Koniec posta ----
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
Przy okazji homoseksualizmu. Zanim doszłam do ostatniej linijki, zastanawiałam się, czy żaden z Twoich znajomych nie próbował kiedyś zrobić z Ciebie geja. Czy nie tłumaczyli sobie w ten sposób Twojego braku zainteresowania kobietami. Rzeczywiście, jest to jedna z pierwszych myśli, gdy patrzymy na osobę zupełnie niezainteresowaną płcią przeciwną. Bardzo łatwo jest ludzi zaszufladkować... I niestety Cię rozumiem
Re: Czy masz już jakąś dziewczynę?
Uff, to ja nie jedyny...Dewene pisze: ktoś z nas poruszył temat: Ile miało się kobiet w życiu?(...), a ja nic nie powiedziałem
A tak dla humoru to podam przykład znajomego, który zdając dzienną relację np. z przejazdu autobusem na linii np. dom-sklep potrafi opowiadać, że poznał za każdym razem 5-7 nowych dziewczyn. Oczywiście wszystkie chciały się z nim poznać i umówić. Bardziej przyciskany znajomy precyzuje, że owszem - nie rozmawiał z nimi, ale "one się tak na niego popatrzyły, że na pewno chciały za niego wyjść za mąż i on to po prostu wie".
Problem w tym, że on to całkiem poważnie traktuje... Ale tu nie miejsce na rozstrząsanie jego przypadku.
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
siemanko,
powiedz mi stary czy Ty masz takie samo podejście do mężczyzn i kobiet?
Czy mógłbyś żyć w związku z kobietą albo facetem?
Pytam się bo mam problem o którym napisałem w oddzielnym temacie.
pozdro
powiedz mi stary czy Ty masz takie samo podejście do mężczyzn i kobiet?
Czy mógłbyś żyć w związku z kobietą albo facetem?
Pytam się bo mam problem o którym napisałem w oddzielnym temacie.
pozdro
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
Problem rodzinny istnieje na dobre. Wiekszosc rodzicow chce zeby ich dziecko mialo jakis zwiazek, rodzine, dzieci bla bla bla
Przy jakis spotkaniach wiecznie sie trzeba tluamczyc a przez to powoli niektore osoby zaczynaja unikac rodzinnych spotkan, wizyt itd. To tylko szkodzi ale co mozna zrobic.
Przy jakis spotkaniach wiecznie sie trzeba tluamczyc a przez to powoli niektore osoby zaczynaja unikac rodzinnych spotkan, wizyt itd. To tylko szkodzi ale co mozna zrobic.
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
Je jescze nigdy nie miałem dziewczyny. Nawet na 5 minut. Kiedyś też z kolegami rozmawialiśmy na temat dziewczyn i wtedy oświadczyłem wszystkim, że nigdy nie będę mieć dziewczyny. Byli bardzo zaskoczeni.
wasz k i b i c
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
Opisałem Wam z innym poście o moim związku z kolesiem aseksualnym.
Nie chce znowu tego opisywać bo na prawde dużo tego byłoby,
apropos dziewczyny to kiedyś jak jeszcze tak dobrze go nie znałem i nie wiedziałem, że on chce ze mną spędzić życie to powiedziałem mu, że znajde mu jakąś dziewczyne to pobił mnie tak, że straciłem przytomność,
jak ktoś mu o tym mówi to on się wścieka, a jakby ktoś powiedział na niego gej to zabiłby pewnie.
Na prawde drażni go ten temat, z jakimiś znajomymi jest w stanie o tym rozmawiać ale to zachowanie wyuczone, ale jak ja np. powiedziałbym "może jednak znalazłbyś sobie dziewczyne" to mimo miłości, którą mnie darzy to dostałbym od niego serdecznie wpierdol =]]
Nie chce znowu tego opisywać bo na prawde dużo tego byłoby,
apropos dziewczyny to kiedyś jak jeszcze tak dobrze go nie znałem i nie wiedziałem, że on chce ze mną spędzić życie to powiedziałem mu, że znajde mu jakąś dziewczyne to pobił mnie tak, że straciłem przytomność,
jak ktoś mu o tym mówi to on się wścieka, a jakby ktoś powiedział na niego gej to zabiłby pewnie.
Na prawde drażni go ten temat, z jakimiś znajomymi jest w stanie o tym rozmawiać ale to zachowanie wyuczone, ale jak ja np. powiedziałbym "może jednak znalazłbyś sobie dziewczyne" to mimo miłości, którą mnie darzy to dostałbym od niego serdecznie wpierdol =]]
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
No to spoko koles moze jakies tabletki na nerwy mu zalatwisz? Nienawidze przemocy.apropos dziewczyny to kiedyś jak jeszcze tak dobrze go nie znałem i nie wiedziałem, że on chce ze mną spędzić życie to powiedziałem mu, że znajde mu jakąś dziewczyne to pobił mnie tak, że straciłem przytomność,
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
WendyKroy, zastanów się 10 razy, zanim coś napiszesz. Ten komentarz był trochę nie na miejscu i nie wniósł nic do dyskusji
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
Wydaje mi sie ze ten wpis tez nic nie wniosl wiec na jedno wychodzi. Wlasnie wniosl bo nie rozumiem schetu takich zachowan. Co to komu da? Po co takie reakcje w ogole istnieja? Czy to ma sens? Czy irytacja ma do tego kierowac?
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
Jeśli nie rozumiem jakichś zachowań, to raczej zadaję pytania, jak Ty teraz:
Ale na pewno lepsze to od ferowania od razu wyroków i sugerowania czegoś, w zasadzie, obraźliwego dla rozmówcy. A tak zrobiłaś w poprzednim poście.
Chociaż ja bym starała się ująć je delikatniej i klarowniejWendyKroy pisze:Co to komu da? Po co takie reakcje w ogole istnieja? Czy to ma sens? Czy irytacja ma do tego kierowac?
Ale na pewno lepsze to od ferowania od razu wyroków i sugerowania czegoś, w zasadzie, obraźliwego dla rozmówcy. A tak zrobiłaś w poprzednim poście.
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
Czyli walmy sie wszyscy po ryjach jak sie nam cos nie podoba, extra rozwiazanie
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
Myślę, że nie o to chodziło Alicji, więc wychodzi na to, że nadinterpretujesz - za to na pewno miała rację pisząc o delikatnym, klarownym ujmowaniu własnych myśli.
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
WendyKroy, wybacz (i wszyscy inni także wybaczcie), ale przyjmę na chwilę Twój dosadny sposób wysławiania się - wydaje się, że to Ty właśnie walisz po ryju (przynajmniej werbalnie) jak Ci się coś nie podoba. Zamiast próbować dowiedzieć się więcej, zrozumieć co przedmówca właściwie pisze, od razu wyraźnie i niewybrednie manifestujesz swoją niezgodę.
To prawda, że historia Lamera jest dość niecodzienna, i to zarówno relacje, jakie opisuje, jak sposób ich opowiedzenia. Ale wydaje mi się, że gdyby uczciwie prześledzić tę historię od początku, owo feralne zdanie, do którego się przyczepiłaś, wcale nie okazałoby się tak negatywnym, jak zdajesz się sugerować. W każdym razie, mnie w tym nic nie uraziło. Oczywiście, mogło urazić Ciebie, czy kogokolwiek innego. Ale czy to jest powód, żeby od razu napadać? Walić po ryju?
Też nie lubię przemocy, generalnie jestem bardzo pokojowo nastawiona i zawsze staram się najpierw zrozumieć i znaleźć jasne strony, zanim sięgnę po broń. I wiesz co? Niezwykle często okazuje się, że wystarczy chwila wysiłku dla porozumienia, i broń wcale nie jest potrzebna...
To prawda, że historia Lamera jest dość niecodzienna, i to zarówno relacje, jakie opisuje, jak sposób ich opowiedzenia. Ale wydaje mi się, że gdyby uczciwie prześledzić tę historię od początku, owo feralne zdanie, do którego się przyczepiłaś, wcale nie okazałoby się tak negatywnym, jak zdajesz się sugerować. W każdym razie, mnie w tym nic nie uraziło. Oczywiście, mogło urazić Ciebie, czy kogokolwiek innego. Ale czy to jest powód, żeby od razu napadać? Walić po ryju?
Też nie lubię przemocy, generalnie jestem bardzo pokojowo nastawiona i zawsze staram się najpierw zrozumieć i znaleźć jasne strony, zanim sięgnę po broń. I wiesz co? Niezwykle często okazuje się, że wystarczy chwila wysiłku dla porozumienia, i broń wcale nie jest potrzebna...
Re: Czy masz ju¿ jak±¶ dziewczynê?
Ja się oczywiście podpisuję pod tym, co napisały dziewczyny Ale to kwestia chęci. Wystarczyłoby przeczytać kilka postów, żeby zrozumieć. Chociaż niektórzy nawet jak przeczytają, dalej nie rozumieją. Czy mam to nazwać lotnością, czy inteligencją? Ale chyba już zbytnio odbiegam od tematu.
Walenie po ryjach? Cóż za uproszczenie. Mało poetyckie i brak w tym samokrytkyki, bo to Ty zaczęłaś owo "walenie się po ryjach". Z resztą, nie biorę tego do siebie, ponieważ nie mam ryja, więc mnie to nie dotyczy
Walenie po ryjach? Cóż za uproszczenie. Mało poetyckie i brak w tym samokrytkyki, bo to Ty zaczęłaś owo "walenie się po ryjach". Z resztą, nie biorę tego do siebie, ponieważ nie mam ryja, więc mnie to nie dotyczy