typowy as?.. ;-)

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Salomea

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Salomea »

Agnieszka pisze:Salomea: widzę, że tematyka strony, którą masz podaną w profilu odbija się również w wyborze literatury :> Dość często odwiedzam tę stronę - przynajmniej na ile czas pozwala - szczególnie dział felietonów :)
Felietony z Feminoteki uwielbiam, czytam nałogowo wszystkie jakie się tam pojawiają. :D Co do literatury, to ostatnio w miarę możliwości, staram się przerabiać literaturę feministyczną, ale jeszcze dużo książek przede mną. Póki co jestem taką początkującą mini-feministką. :wink: :mrgreen:
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Agnieszka »

kosmitka pisze: ale mi jakoś ciężko oderwać się od komputera i wziąć za czytanie jakiejś książki. chyba już się uzależniłam od niego... :(
Ha! To połóż książkę przy komputerze - ja czasami jednocześnie czytam i przeglądam jakieś forum ;P Tzn. w sumie nic na siłę, bo każdy robi to, co lubi - napisałam w razie gdybyś chciała jednak spróbować wrócić do książek kiedyś tam ;)
Awatar użytkownika
superwoman
gimnASjalista
Posty: 16
Rejestracja: 16 wrz 2006, 16:19
Lokalizacja: Neverland

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: superwoman »

Ja tez chcę ;)

student? - tak

ubranie? - szałowe :lol: kocham cukierkowate różowe i niebieskie ciuszki, z naszywkami w kształcie serduszek, gwiazdek czy misi, z brokatowymi napisami, kolorowymi aplikacjami; do tego obowiązkowo szpileczki (uwielbiam); a zakupy to prawie moje hobby :D bez obaw - nie wyglądam jak lalka z wystawy tudzież choinka w okresie świąt; po prostu preferuje 'słodkie ubranka' 8) - dziewczęce (żeby nie napisać dziecinne) i figlarne

wyglad? - raczej normalny, czasem usłyszę: 'ładna jesteś', ale nie robi to na mnie wrażenia (każdy tego doświadcza)

szminka? - różowa oczywiście :lol:, ale ostatnio nawet czerwona; generalnie lubię make-up

prawo jazdy? - przepraszam, a z czym to się je? :D

samochod? - czerwony kabriolet z własnym szefrem to i owszem

odzywianie sie? - za mięsem nie przepadam (spożywam głównie ryby), ale niektórych dań nie wyobrażam sobie bez niego (niestety); lubię ostre potrawy, kuchnia meksykańska itd.

duze miasto, miasteczko czy wies? - miasto

weekend "w tlumie" czy samemu w domu? - w domu (absolutnie pustym) z dobrym trunkiem w dłoni i dobrym filmidłem na ekranie
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2006, 23:13 przez superwoman, łącznie zmieniany 1 raz.
"Odkąd sięgam pamięcią zawsze było coś nie tak... W niełasce i w ciągłym nieszczęściu los bił na oślep..."
Salomea

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Salomea »

Różowe ubranka… trochę mnie zaskoczyłaś, jeszcze takiego egzemplarza na forum nie mieliśmy. :wink: :wink: :mrgreen:
Awatar użytkownika
superwoman
gimnASjalista
Posty: 16
Rejestracja: 16 wrz 2006, 16:19
Lokalizacja: Neverland

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: superwoman »

Jeszcze kogos potrafię zaskoczyć :D To chyba dobrze.

Ja mam ogromny senstyment do pluszowych misi, kreskówek i kolorowych spinek do włosów. Wszystko co 'śliczne' rozbraja mnie.

Nie wiem kiedy wzięło mnie na różowy... Ale kurcze no... Lubię ten kolor :lol:
"Odkąd sięgam pamięcią zawsze było coś nie tak... W niełasce i w ciągłym nieszczęściu los bił na oślep..."
Salomea

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Salomea »

Pluszowe misie też lubię, to dziwne, bo jak byłam dzieckiem, to nie bardzo je lubiłam. Na „starość” mnie wzięło na maskotki i misie. Ewidentnie dziecinnieję. :wink: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: maneki neko »

student? - tak, studiuje
ubranie? - tu sie wylamuje, mam wrecz takie hobby, zeby sie dziwnie ubierac i wyrozniac z tlumu, co wychodzi mi z roznym skutkaiem, ale pracuje nad tym :D (tzn do tej pory staralam sie ubierac w obrebie gotyku / punka, albo po prostu dziwnie; moja ostatnia pasja, co mam nadzieje zaowocuje odpowiednim ubiorem - gothic lolita (ktos kojarzy? :D)
wyglad? - jak wyzej, staram sie dziwnie wygladac :)
szminka? - nie, lepiej czarna kredka i tusz
prawo jazdy? - tak, co nie znaczy ze umiem jezdzic samochodem XD
samochod? - nie
odzywianie sie? - od 3 miesiecy jestem wegetarianka
duze miasto, miasteczko czy wies? - obecnie duze miasto
weekend "w tlumie" czy samemu w domu? - najczesciej w domu, ale wolalabym czesciej wsrod ludzi

Nawet z ksiazkami mam podobnie : D Wlasnie ostatnio czytalam Poe i Rok 1984.
(I feministka tez jestem :D)
I filmy animowane lubie, ale tylko japonskie :D
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: magellan »

hi :)

juz zawsze chcialem zapytac: co jest wlasciwie tak fascynujace w tym czarnym koloze? (ubranie, punk, gothic itp.) ja sam uwazam czarny ubior jako wyrazenie zaloby - n.p. na pogrzeb - przeciez to calkiem "smutny kolor" (jesli to wogole do kolorow mozna zaliczac). co w tym wlasciwie jest? jest to wyrazeniem tego, ze jest sie czlowiekiem tez "smutnym"? (w przenosni powiedziane)

a... gothic - ok, znam. gothic lolita? heeee?... :roll:

magellan :wink:
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Gizmo »

Magellan pisze:co w tym wlasciwie jest? jest to wyrazeniem tego, ze jest sie czlowiekiem tez "smutnym"?
Raczej: stylowym :lol: . Dla mnie biel jest smutniejsza (w kulturze Azji to kolor zaloby). Nie trzeba byc gothic, zeby lubic czern. Jest elegancka, niebanalna.. A poza tym dobrze w niej wygladam, hehe. 8)
Wpisz w wyszukiwarce obrazow Google "gothic lolita", to zobaczysz te urocze dziewczynki :).
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Agnieszka »

Gizmo pisze: Raczej: stylowym :lol: . Dla mnie biel jest smutniejsza (w kulturze Azji to kolor zaloby). Nie trzeba byc gothic, zeby lubic czern. Jest elegancka, niebanalna.. A poza tym dobrze w niej wygladam, hehe. 8)
Hehe, Gizmo, uprzedziłaś mnie ;) Czytając wypowiedź Magellana automatycznie pomyślałam to, co napisałaś "w Azji kolorem żałoby jest biel". A do kwestii lubienia czerni dodam jeszcze jedno - o czym zresztą gdzieś już tu pisałam - to kolor praktyczny - nie trzeba zastanawiać się, czy góra pasuje do dołu, bo czarny do czarnego zawsze :D Tak w sumie żadnej innej ideologii do czerni nie dorabiam - ani nie zależy mi na tym, żeby się wyróżniać w tłumie, ani nie chcę pokazać żadnego wewnętrznego smutku czy czegoś w tym stylu. Po prostu lubię czerń i tyle :D Oczywiście zdarza mi się kropla innego koloru, bo przecież nie wyrzucę jakichś tam ubrań, które już mam w szafie, a które nie są czarne - ale noszę je bardzo rzadko ;) Jedyny kolor, na który mam autentyczne uczulenie połączone z nieodpartą chęcią ucieczki z wrzaskiem, to różowy. Nie wiem czemu, ale ten kolor po prostu mnie przeraża.
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: magellan »

hi :wink:

cytat:

.."Wpisz w wyszukiwarce obrazow Google "gothic lolita", to zobaczysz te urocze dziewczynki"..

no tak - oczywiscie to zrobilem - lecz prawie na kazdej stronie troche cos innego jest podawane. w sumie moge tylko teraz sie zapytac; hmmm... jest to ladne?... no nie wiem... :shock: :|

http://de.wikipedia.org/wiki/Gothic_Lolita

magellan :wink:
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: maneki neko »

co jest fajnego w czranym? jest taki mhhhroczny XD a co jest takiego fajnego we wszystkich innych kolorach?
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: magellan »

hi :wink:

tak wlasciwie to tu troche zle miejsce, zeby rozpoczynac nowy temat o kolorach, no ale jak juz sie zaczelo, no to pisze dalej: :wink:

cytat;

.."co jest fajnego w czranym? jest taki mhhhroczny XD"..

he he.., zartobliwa odpowiedz, i chyba nie calkiem nie na serio. :wink: no ale nic, jesli ci sie czarna/gothic/lolita odziez podoba, to jest to ok. :wink:

dlaczego sie wogole o to zapytalem... jest to dla mnie tak jakby "ciekawe zjawisko", dlaczego niektorzy ludzie tworza/naleza do grupy "punk, gothic.." czy tam jakies inne nietoperze i batmany. :lol: w moich oczach jest to tak jakby "znieksztalcenie/ponizanie" swojej wrodzonej urody, na cos brzydkiego, czarnego - smutnego. dlaczego wlasciwie?... dlaczego ludzie sie tak zachowuja...
jeden przyklad; kiedys, w czasach szkolnych, mielismy tez taka jedna "gothic" w klasie. byla ona dla wszystkich dziwna (po polsku; popieprzona). czarne wlosy, czarne plaszcze, jakies tam lancuchy na szyji itd. nikt z nia nie chcial za bardzo miec do czynienia - gdy sie ja z kims widzialo, to tylko z innymi punkami gdzies na uboczu. jednym slowem; swoim zachowaniem i wygladem nie nalezala do "paczki" no i do normalnego otoczenia. i co sie stalo: pamietam jeszcze, ze na koniec roku szkolnego po egzaminach (ostatni rok szkolny wogole), mial byc zorganizowany bal/przyjecie na pozegnanie szkoly. dziewczyne najpierw nikt nie rozpoznal; bo przyszla calkiem normalnie/ladnie ubrana na bialo, normalnie uszminkowana itd. i byla jedna z najladniejszych ktore wogole do szkoly chodzily. i z nienacka wszyscy sie z nia chcieli kolegowac, chlopaki naturalnie byli najbardziej "zainteresowani". dlaczego ta nagla zmiana tylko w ten jeden dzien, tego nie wiem... i wlasnie w tym punkcie stawiam sobie wciaz to pytanie; po co ona to caly czas robila?, tylko zeby sie przed innymi ukryc? "znieladnic"? troche niemadre i watpliwe zachowanie.

co z tego wynika to jasne; przez swoj wyglad i do tego odpowiednie zachowanie sie, czlowiek robi z siebie kompletnego odludka - i tego czasami nie rozumiem, dlaczego niektorzy to robia. ok - mozna naturalnie powiedziec; robie to, co mi sie podoba i guzik. jest ok - lecz niektore formy wlasnego zachowania sie/wygladu sa tak absurdalne, ze sie to czasami w glowie nie miesci. i zdaje mi sie, ze wlasnie taki styl punk, gothic/czarnosc i podobne jest tez takim rodzajem absurdu, ktory czlowiekowi tylko utrudnia zycie, a nic mu pozytecznego nie przynosi.
moze jeden przyklad jeszcze; dwie osoby, ktore chca sie przyjac do pracy, mniejwiecej z takim samym zasobem wiadomosci i inteligencja; z tym ze jeden ukaze sie do przywitania szefa jako gothic i "usmarowany" na czarno, a drugi przyjdzie ladnie, normalnie ubrany - kto dostanie jako pierwszy ten job?... :wink:

prosze nie zrozumiec mojego tekstu jako prowokacja czy cos tam.. nie - chcialem tylko calkiem normalnie pogadac, bo jest to temat o ktorym juz zawsze chcialem troche podyskutowac. :wink:

magellan :mrgreen:
WendyKroy
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2006, 20:18

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: WendyKroy »

Ja nosze tylko czarne rzeczy i szczerze mowiac mysle ze wpis magellana to typowy pokaz takiej polskiej glupoty - mentalnej. Smutek mozna roznie wyrazac, wielu kabaretowocow to smutni ludzie ale widzac jak sie smieja kazdy matol mysli, ze to super szczesliwi ludzie. To typowa powierzchowna ocena. Sa ludzie ktorzy poprzez ubior czy muzyke pokazuja wlasne poglady, smutek czy cos w tym zlego?
dlaczego sie wogole o to zapytalem... jest to dla mnie tak jakby "ciekawe zjawisko", dlaczego niektorzy ludzie tworza/naleza do grupy "punk, gothic.." czy tam jakies inne nietoperze i batmany. w moich oczach jest to tak jakby "znieksztalcenie/ponizanie" swojej wrodzonej urody, na cos brzydkiego, czarnego - smutnego. dlaczego wlasciwie?... dlaczego ludzie sie tak zachowuja...


w tym momencie jedynie obrazasz wielka i wspaniala gotycka kultura, ktorej wlasnie bardzo wielu ludzi nie rozumie, glownie dlatego, ze nie chce zrozumiec. Jakie znieksztalcenie urody?! o czym Ty mowisz czlowieku?! :/
zdaje mi sie, ze wlasnie taki styl punk, gothic/czarnosc i podobne jest tez takim rodzajem absurdu, ktory czlowiekowi tylko utrudnia zycie, a nic mu pozytecznego nie przynosi.
w czy utrudnia? i co ma pozytecznego przynosic? jesli ktos chce zyc zgodnie ze soba i ubierac sie tak to ma to przynosic jakies korzysci? nie rozumiem tego belkotu.

naprawde jara cie obraza innych?
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: maneki neko »

To jest bardzo wzgledne, co jest ladne, a co brzydkie, mnie sie bardziej podoba akurat jak ktos wyglada gotycko / punkowo itp.
W ogole po co byc ladnym w pojeciu wiekszosci spoleczenstwa, czy to nie jest dostosowywanie sie na sile? Komus moze sie podobac cos innego niz wiekszosci ludzi.
Po co ludzie to robia? Nie wiem, ja chcialabym podkreslic swoja innosc, skoro i tak juz inna i dziwna jestem i tak sie czuje. Cos na zasadzie 'innosc' pride! (myslalam ze Wy akurat zrozumiecie : )
Z aseksualnoscia (czy sie mowi aseksualizmem? O.o) nie jest tak samo? Tez jestescie w jakis sposob dumni / akceptujecie, to ze jestescie pod tym wzgledem inni od reszty spoleczenstwa, a przeciez moglibyscie sie dostosowac i udawac normalnych, jak wiekszosc.

Co to ma wspolnego z byciem odludkiem? Jesli ktos nie chce sie zblizac i miec cos wspolnego z osoba dziwnie ubrana, to jego problem, znajda sie inni, ktorzy beda chcieli.
Zablokowany