Poduszka jest zawsze nie tak jak być powinna. Ile ja się namęczę żeby ją odpowiednio ułożyć, uwypuklić w odpowiednich miejscach, żeby było wygodnie. Najgorzej jak śpię u kogoś i dostanę coś, co na poduszkę w ogóle nie wygląda. Poduszka musi być gruba, a nie jakby sprasowana, płaska. Co ja z czymś takim mam zrobić? Takie coś się w ogóle pod głowę nie nadaje
Moja poduszka musi być również twarda, jak jest zbyt miękka, to boli mnie głowa i kark. Najlepiej jak mam kilka poduszek, wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że uda mi się je odpowiednio uformować. Lubię mieć wysoko głowę.
Spanie ze mną chyba jednak nie jest takie proste i przyjemne, bo mimo, że zajmuję mało miejsca i można odnieść wrażenie, że mnie w łóżku nie ma, to zanim zasnę, mogę być uciążliwa. Moja mama jak ma ze mną spać (jak jesteśmy u rodziny) to woli iść do kogoś innego, bo nie może znieść mojego kręcenia. W tamtym pokoju jest chyba coś nie tak, bo rzadko kiedy uda mi się tam zasnąć. A po całym weekendzie jestem bardzo niedospana, co przekłada się na mój humor.
W domu mam problemy z zaśnięciem (i w ww pokoju), ale w obcym miejscu zazwyczaj zasypiam od razu i budzę się bardzo wcześnie, np. o 4, albo 5, jakbym miała wstać pierwsza
Winkie pisze:again pisze:Podobno mocno grzeję
O to, to to to...
Przydałby mi się piecyk, taki większy termofor do łóżka w chłodne wieczory i noce jakich tu z 3/4 roku jest...
Zapraszasz mnie na noc?
Ja także mam zimne dłonie przez większość czasu, ale mnie jak najbardziej to odpowiada, bo jak jest mi za gorąco, to zawsze mam się czym ochłodzić.
Czasami mam też tak, że moje ciało wydaje się chłodne, ale w środku mnie tak rozpala, aż mi słabo. Albo jest mi gorąco kiedy innym jest zimno, a jest mi zimno kiedy innym gorąco. Wszystko na odwrót