kilka pytań do aseksualnych od seksualnego

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Salomea

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: Salomea »

Który sporny temat? Bo takich jest tu już chyba kilka. :lol: :mrgreen:
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: trujaca »

No ten o... niepokornych Asach i tozsamosci ;) Ale moze sie myle, nie mysle w tej chwili tak do konca jasno, bo jestem po nieudanej imprezie ;)
ToJa
przedszkolASek
Posty: 9
Rejestracja: 21 wrz 2006, 10:21

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: ToJa »

Ewutku, w tolerancji chodzi o swobodne wyrażanie poglądów, czy o swobodny upust dla słownej agresji i pogardy dla innych? To pytanie retoryczne.

Kosmitko, myślę że my już zakończymy naszą króciutką dyskusję, bo by ją kontynuować musiałabym przyjąć Twój styl rozmowy, czego nie potrafię. :) Gadki w stylu „byle mieć ostatnie słowo” plus ironia, czy sarkazm, to rzeczywiście skuteczna broń, szczególnie dla tych, którzy chcą ukryć, że nie mają nic do powiedzenia. :P Co do Twojego „zajefajnego życia” (czy jakoś tak) gratuluję optymizmu i szczerze życzę powodzenia. :) Oczywiście życie nieźle poskromi Twoją butę, bo... no bo takie jest życie po prostu :) (zarówno ASów jak i nieASów), ale pewnie mimo wszystko jakoś Ci się powiedzie (jak nam wszystkim), więc powodzenia. :)

Co do Wendy, to już chyba nie mam wiele do dodania (zresztą, nieładnie dłużej mówić o nieobecnych :) ). Czy się odezwie, to właściwie nie ma znaczenia. Jest na tyle inteligentna, by wiedzieć, że... że tu nie ma po prostu o czym mówić. :) W każdym razie ona jest tylko przykładem. Który mówi, że warto jednak by obiektywizm brał górę nad solidarnością wobec „swoich”. I kiedy na forum wejdzie następny seksualny, z mniej lub bardziej dla Was oczywistymi pytaniami, temperujcie może trochę zapędy agresywnych osobników. :) Dla własnej korzyści. Naprawdę szkoda, by jakieś zakompleksione frustratki typu Wendy, czy cierpiące na przerost ego małolaty typu Kosmitka, rzutowały na wizerunek ASów. Jesteście nowym „zjawiskiem”, ludzie podchodzą do Was ostrożnie, nie rozumieją Was kompletnie. Szkoda by było, gdyby prawdziwe poznanie Was, zostało zastąpione przez negatywne stereotypy. Pomyślcie nad tym. Albo i nie. :) Kończę, bo to rzeczywiście off topic. Pozdrawiam.
WendyKroy
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2006, 20:18

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: WendyKroy »

ToJa ja rozumiem, ze obrazanie mnie sprawia Ci radosc, moze nawet wieksza niz Twoj marny seks ale odpusc sobie bo nic na tym nie zyskasz. I tak nie przejmie sie tym wiec co chcesz uzyskac?
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: maneki neko »

Stereotypy nie zaleza od zachowania czy cech osob stereotypizowamych, tylko od uproszczen myslenia osob, ktore w to wierza.
Zadna grupa mniejszosciowa nie ma wplywu na steretypy, jakie ich dotycza, wiec chyba ostatnia rada niezbyt przydatna.
Awatar użytkownika
Uluru
pASibrzuch
Posty: 284
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: Uluru »

Dobrze, że już pozamiatane!
Uluru
Obrazek
ToJa
przedszkolASek
Posty: 9
Rejestracja: 21 wrz 2006, 10:21

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: ToJa »

maneki neko, dzięki za tę wręcz książkową definicję :) , ale rację masz tylko po części. Stereotypy jednak zależą od zachowań poszczególnych członków grupy, które wpływają na myślenie o całej grupie, dlatego że osoby spoza dokonują uogólnień i generalizacji. Przykład: niestety nazbyt często zdarza się, że złodzieje samochodów w Niemczech to Polacy, efekt: stereotyp myślowy Niemców "Polacy to złodzieje". Kosmitka i Wendy obraziły założyciela topicu, efekt: "te ASy to agresywne frustraty". Gdyby ktoś z Was powiedział słowo (choć ktoś chyba powiedział...), temperujące zapędy Wendy, być może generalizacja jej zachowania na całą grupę, nie zostałaby dokonana. Proste. :) Moze poprzestańmy na tym, bo się zrobi dzielenie włosa na czworo i gadanie o niczym. Myślę, że to co chciałam przekazać, jest jasne.

Wendy, nie sprawia mi przyjemności obrażanie Cię. Zareagowałam wrogością na Twoją uporczywą, nieuzasadnioną wrogość (jestem nieASem, a Ty nieASów gromadnie nie cierpisz). Proszę, nie pisz o obrażaniu kogoś, bo w Twoich ustach to brzmi jak żart ("widzisz źdźbło w oku brata swego..." itd. :P ). Co do "marnego" seksu... He, he, biedulko... :P
Salomea

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: Salomea »

Uluru pisze:Dobrze, że już pozamiatane!
Chyba za wcześnie się ucieszyłaś. :mrgreen: :lol: :wink:
WendyKroy
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2006, 20:18

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: WendyKroy »

Jasne Ty jestes wyrocznia kto kog nie cierpi i dlaczego :lol: :lol: :lol:
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
Awatar użytkownika
Uluru
pASibrzuch
Posty: 284
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: Uluru »

Salomea pisze: Chyba za wcześnie się ucieszyłaś. :mrgreen: :lol: :wink:
Nie zauważyłam tych paprochów w kącie. Trzeba jeszcze tylko szmatą na mokro i już po kłopocie.
Uluru
Obrazek
ToJa
przedszkolASek
Posty: 9
Rejestracja: 21 wrz 2006, 10:21

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: ToJa »

Dobrze Wendy, dajmy sobie spokój. :) Co do reszty: próba włożenia przysłowiowego kijka w towarzystwo wzajemnej adoracji, którym prawie zawsze są grupki osób podobnych do siebie pod jakimś ważnym względem, najczęściej mija się z celem (lepiej pozamiatać i dalej pławić się w samozadowoleniu, prawda? :P ). Zezłościłam się, więc napisałam, co myślę. Ale już mi przeszło, bo przecież generalnie mam to w nosie :P(jesteście dla mnie taką mniejszością... nie istniejecie w moim życiu). Tak więc rzeczywiście możecie już zamieść. ;) Pa.
Salomea

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: Salomea »

ToJa pisze:Co do reszty: próba włożenia przysłowiowego kijka w towarzystwo wzajemnej adoracji, którym prawie zawsze są grupki osób podobnych do siebie pod jakimś ważnym względem, najczęściej mija się z celem (lepiej pozamiatać i dalej pławić się w samozadowoleniu, prawda? :P ). Zezłościłam się, więc napisałam, co myślę. Ale już mi przeszło, bo przecież generalnie mam to w nosie :P(jesteście dla mnie taką mniejszością... nie istniejecie w moim życiu). Tak więc rzeczywiście możecie już zamieść. ;) Pa.
Skoro tak, to czemu tak Cię irytujemy? Jak coś jest mi obojętne, to się po prostu tym nie zajmuję. 8)
ToJa
przedszkolASek
Posty: 9
Rejestracja: 21 wrz 2006, 10:21

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: ToJa »

Salomea pisze: Skoro tak, to czemu tak Cię irytujemy? Jak coś jest mi obojętne, to się po prostu tym nie zajmuję. 8)
Salomea, czytałaś w ogóle moje posty? Oczywiście, że Kosmitka i Wendy mnie zirytowały, nawet wkurzyły (stąd moja wypowiedź na forum). Ale zwyczajnie przeszło mi. Nie mam zwyczaju zbyt długo zajmowac się rzeczami właściwie bez znaczenia. :) Pa raz jeszcze, miejmy nadzieję, że tym razem ostatni. :mrgreen:
Salomea

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: Salomea »

Czytałam oczywiście. Właściwie, to wolę już się nie wypowiadać i tak za dużo piszę. :wink: :mrgreen:
WendyKroy
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2006, 20:18

Re: kilka pytañ do aseksualnych od seksualnego

Post autor: WendyKroy »

Najpierw uwazasz mnie za nic a potem piszesz, ze Cie wkurzam? To jak to jest? Skoro jestem taka zla to po co zwracasz na mnie uwage? Czyli jednak oddzialuje na Ciebie a to oznacza, ze jestes b. slaba skoro jednoczesnie chcesz mnie olewac i piszesz to co piszesz. Zdecyduj sie, przyjmij jedna wersje, idz moze do psychologa i cos wymyslicie razem.
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
ODPOWIEDZ