Re: ¶lub? mi³o¶c?
: 10 wrz 2006, 21:21
Clouds Clear, znowu muszę się z tobą zgodzić, chyba czytasz w moich myślach.
A teraz będzie historia prawdziwa: Miałam kiedyś taką znajomą, która spotykała się z pewnym facecikiem, przyszli do mnie na niewielką imprezę i się zaczęło. Facecik nie mógł znieść nawet tego, że dziewczyna z nami rozmawia, zaczął szaleć, awanturować się, w końcu wybiegł. Dziewczę oczywiście zniszczyło nam resztę imprezy, bo musieliśmy ją pocieszać, w końcu przyznała się, że czasami facecik przestaje nad sobą panować i zdarza mu się ją uderzyć. Ktoś wyskoczył z radą, że najlepiej niech go rzuci i będzie po sprawie, dziewczę obraziło tę osobę, narobiło szumu i wybiegło szukać tego swojego facecika. Takie to u nas są związki. Chyba na zasadzie „jakikolwiek byle by był”.
A teraz będzie historia prawdziwa: Miałam kiedyś taką znajomą, która spotykała się z pewnym facecikiem, przyszli do mnie na niewielką imprezę i się zaczęło. Facecik nie mógł znieść nawet tego, że dziewczyna z nami rozmawia, zaczął szaleć, awanturować się, w końcu wybiegł. Dziewczę oczywiście zniszczyło nam resztę imprezy, bo musieliśmy ją pocieszać, w końcu przyznała się, że czasami facecik przestaje nad sobą panować i zdarza mu się ją uderzyć. Ktoś wyskoczył z radą, że najlepiej niech go rzuci i będzie po sprawie, dziewczę obraziło tę osobę, narobiło szumu i wybiegło szukać tego swojego facecika. Takie to u nas są związki. Chyba na zasadzie „jakikolwiek byle by był”.