Ha, ja mam u obu dłoni dłuższy palec serdeczny od wskazującego, a jestem kobietą. Co prawda lepiej sobie radziłam z naukami ścisłymi (w czasach szkolnych miałam lekturo-wstręt), aczkolwiek zależało to wszystko od nauczyciela.
urtika pisze:I czy przekłada to się jakoś na związek z cechami tradycyjnie uznawanymi za męskie i kobiece bądź z orientacją?
Za młodu, czyli w fazie zębów dojrzałości mlecznej, wspinałam się po drzewach/trzepakach, ale też skakałam w gumę i na skakance, bawiłam się lalkami. Z drugiej strony chciałam zostać strażakiem albo śmieciarzem (jeździć śmieciarką
). Skończyło się na uzyskaniu przed nazwiskiem 3. liter - inż.. Jednym słowem, moje paluszki, potwierdzają wyniki badań zamieszczone w drugim cytacie.
Winkie pisze:U mnie wygląda to następująco. U prawej dłoni palec serdeczny jest dłuższy od wskazującego natomiast u lewej dłoni obydwa palce tj. wskazujący oraz serdeczny są równej długości.
I co to może oznaczać?
Masz takie szczęście, że możesz przedstawiać się w korzystnym świetle zależnie od "życiowej sytuacji".
Mam palec serdeczny dłuższy od wskazującego i jakoś nie jestem wysportowana ani dobrą mówczynią. Lesbijką też nie jestem.
Mam dłuższy palec serdeczny ale jakoś nie mam nadmiernej ilości męskich cech, choć przyznam, że pod tym względem uważam siebie za przypadek trudno poddający się identyfikacji. W sporcie sobie nie radzę, podobnie jak z przedmiotami ścisłymi. Zarabiam 6 razy mniej "niż ci, u których te palce są stosunkowo krótkie" , ale jakoś daję radę. Z kolei mówczynią też jestem raczej kiepską. Co do mojej orientacji, to już o tym wspominałam, ale przydałaby się osoba z bardzo dużym rozumem żeby to rozgryźć bez pół litra 
nie pracuję w żadnym z tych fachów i nie zarabiam tyle ile bym chciała