Jaka jest roznica...

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Jaka jest roznica...

Post autor: maneki neko »

miedzy aseksualizmem, a powiedzmy jakimis zaburzeniami psychicznymi, ktore moga powodowac podobne objawy.. moze zle nazwalam, zaburzenia, ale chodzi mi np. z tych rzeczy, ktore teraz przychodza mi na mysl, a byc moze powoduja rowniez niechec / lek / unikanie seksu: niskie poczucie wlasnej wartosci, fobia spoleczna, zle doswiadczenia, przekonanie ze seks jest zly / obrzydliwy.
I co waszym zdaniem trzeba leczyc, a co jest po prostu aseksualizmem?Aha, jeszcze mnie interesuje, czy tez uwazacie ze seks jest obrzydliwy?
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Gizmo »

Ludzka fizycznosc nie brzydzi mnie w zaden sposob, a wrecz budzi zainteresowanie :wink: . Ale mimo to nie interesuje mnie zadna plec, nic nie popycha mnie do tworzenia zwiazkow i nie widze w tym zadnego problemu - tak bylo zawsze. Niektore ASy tworza zwiazki, ale laczy nas to samo - calkowity brak pociagu seksualnego, a co za tym idzie - brak checi do uprawiania seksu. Nie jakies tam fobie, czy stany lekowe.
Chcesz, zeby ktos Ci powiedzial, czy jestes aseksualna, czy nie - niedawno inna dziewczyna prosila o to samo i dalo mi to do myslenia. Piszesz, ze dopuszczasz uprawianie seksu z potrzeby bliskosci - z tego, co wiem, ASom do zaspokojenia bliskosci wystarczy przytulenie. Napisalas w innym temacie, ze chcialabys uprawiac seks - z reguly ASy tak nie pisza :wink: ). Przeczytalam to i nagle mnie olsnilo :) - mysle, ze jezeli ktos rozpatruje kontakty seksualne jako jeszcze-wieksza-bliskosc z ukochana osoba, chcialby chociaz raz w zyciu ja poczuc, mysli o tym - nie za czesto, ale mysli, to jest poprostu posiadaczem bardzo niskiego, albo nawet zerowego libido (badania dowiodly, ze to kwestia genow). Taki ktos nie jest demonem seksu, nie czuje dzikiej zadzy wobec partnera, ale seks jest dla niego czyms zrozumialym - nie postrzega go jako abstrakcji, czynnosci niezwiazanej z byciem w zwiazku - tak widza to ASy :!: .. I dlatego, mimo braku pozadania, wciaz jest seksualny.
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: maneki neko »

Uhm, to bardzo ciekawe spojrzenie, dzieki :)
Salomea

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Salomea »

Wesoła z nas gromadka, :mrgreen: ja miałam fobię społeczną, teraz już bardziej nad tym panuję, przynajmniej tak mi się wydaje, :wink: ale też nie uważam, żeby to miało jakiś związek z aseksualnością, która jest przecież czymś wrodzonym. 8)
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: maneki neko »

kosmitka pisze:tak się składa, że ja trochę mam tą fobię społeczną, ale to nic nie zmienia i tak. gdybym nie miała tej fobii to i tak bym była aseksualna. seks jest dla mnie po prostu obrzydliwy.
uff.. juz myslalam, ze jestem jakas dziwna ; P
Salomea

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Salomea »

Nie ty jedna, mamy tutaj całą galerię dziwnych postaci. :wink: :lol: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Aneshia
ASiołek
Posty: 85
Rejestracja: 29 wrz 2006, 11:07

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Aneshia »

Ja jestem ciekawa ile asow decydowalo sie na seks z partnerem ze wzgledu na niego/nia. Moj ostatni chlopak zauwazyl, ze mnie nie pociaga i zrobilo mi sie wtedy tak cholernie glupio ze odechcialo mi sie szelkich kontaktow z plcia przeciwna :/ Przynajmniej na jakis czas...
Ostatnio zmieniony 27 cze 2007, 08:41 przez Aneshia, łącznie zmieniany 1 raz.
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Ant »

Aneshia pisze: Ja jestem ciekawa ile asow decydowalo sie na seks z partnerem ze wzgledu na niego/nia.
To chyba zależy jak silne jest uczucie. Mam na myśli głównie to, jak komu (asowi) bardzo zależy na drugiej osobie. Jeśli chodzi o mnie, to raczej bym na to nie poszedł. Jakoś pożądanie nie jest dla mnie związane z tym, że komuś na kimś zależy, że coś tam do niego czuje itp.
Czczony nie tylko w Chinach
Salomea

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Salomea »

Aneshia pisze:Ja jestem ciekawa ile asow decydowalo sie na seks z partnerem ze wzgledu na niego/nia.
Ja bym się na pewno nie zdecydowała, nie jestem Matką Polką i poświęcenie nie jest wpisane w moją naturę. :twisted: 8)
Awatar użytkownika
Aneshia
ASiołek
Posty: 85
Rejestracja: 29 wrz 2006, 11:07

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Aneshia »

Ant napisał: "jakoś pożądanie nie jest dla mnie związane z tym, że komuś na kimś zależy, że coś tam do niego czuje itp."

W nasza nature nie jest ono wpisane, ale leży za to w naturze seksualnych, ktoryc jednak jest wiekszosc. Jest malo prawdopodobne znalezc partnera Asa, prawda?? Dlatego w zwiazku Asa z Seksualnym zawsze ktos sie bedzie "poswiecal". Czy taki zwiazek Waszym zdaniem ma szanse? Bo ja jak narazie nie potrafie na to odpowiedziec. W milosci partnerzy pragna "dawac" ale maja rowniez swoje potrzeby. Jesli nie beda zaspokajane, czlowiek nie bedzie mogl zaznac pelni szczescia. Wiec czy w zwiazku z tym As moze byc szczesliwy w zwiazku z nie-asem a seksualny w zwiazku z aseksualnym??
Salomea

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Salomea »

Ja nie mam zamiaru nawet pakować się w takie związki, nie widzę w tym sensu, ja przecież nie przestanę być Asem, a osoba seksualna też raczej się dla mnie poświęcać nie będzie. A trzeciego rozwiązania jakoś nie widzę. :roll: 8)

To że jest ich większość to już ich problem. :P :twisted:
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Ant »

Salomea pisze:Ja nie mam zamiaru nawet pakować się w takie związki, nie widzę w tym sensu, ja przecież nie przestanę być Asem, a osoba seksualna też raczej się dla mnie poświęcać nie będzie. A trzeciego rozwiązania jakoś nie widzę.
Dokładnie. Jak temu nie-asowi będzie bardzo, bardzo, bardzo zależeć na uprawianiu tego i owego to prędzej czy później taki związek się rozpadnie. Chyba że seks będzie dla niego gdzies tam w dali, jeśli będzie dla niego ważnejsze coś innego. O ile z czasem ten brak stosunków okaże się na tyle męczący, że pyku-pyku stanie sie priotytetem...
Czczony nie tylko w Chinach
Awatar użytkownika
clouds clear
golAS
Posty: 1288
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
Lokalizacja: ZIELONA GóRA

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: clouds clear »

"Pyku pyku" z reguły jest priorytetem :P
Jakby sie tak dobrze rozejrzec, okaze sie , ze ludzie wybieraja sie z tlumu wlasnie na bazie swojej"seksualnosci" .Przewaznie pierwsza rzecza , ktora decyduje o jakiejs tam relacji jest pozadanie. :wink: :mrgreen:
Plytkie, smutne, natura??? :roll: :shock: :?
A co do zwiazku AS-a z Nie -ASem, to raczej nie ma prawa bytu.Zgodze sie z Salomea, nie ma sensu sie pakowac w taki zwiazek.
Awatar użytkownika
Aneshia
ASiołek
Posty: 85
Rejestracja: 29 wrz 2006, 11:07

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Aneshia »

clouds clear pisze: Jakby sie tak dobrze rozejrzec, okaze sie , ze ludzie wybieraja sie z tlumu wlasnie na bazie swojej"seksualnosci" .Przewaznie pierwsza rzecza , ktora decyduje o jakiejs tam relacji jest pozadanie.
Ale czy ludzie czuja pozadanie np rozmawiajac z kims na necie?? Przeciez czesto zwiazki rodza sie wlasnie w taki sposob - pozadanie pojawia sie dopiero pozniej. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Chociaz ja sie nie znam :mrgreen: Chociaz w przypadku seksualnych, faktycznie, nie ma zwiazku bez pozadania. Jesli nie od razu - pojawi sie predzej czy pozniej. Dlatego niestety chociaz nie chce nie moge sie z wami nie zgodzic :( A chcialabym byc niepoprawna marzycielka i wciaz wierzyc w to, ze keidys uda mi sie zbudowac zdrowy zwiazek... (no, dajmy na to, ze zdrowy :twisted: XD)
Salomea

Re: Jaka jest roznica...

Post autor: Salomea »

Aneshia pisze:A chcialabym byc niepoprawna marzycielka i wciaz wierzyc w to, ze keidys uda mi sie zbudowac zdrowy zwiazek... (no, dajmy na to, ze zdrowy :twisted: XD)
A związek Asa z Asem to już jest niezdrowy? :wink: :P
ODPOWIEDZ