Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
Mam wielki problem z określeniem swojej orientacji. Mam 22 lata i wiele przemawia za tym, że jestem ASem, ale znowu nie tak do końca...
Nigdy nie miałem "tych objawów" na widok atrakcyjnej kobiety. Gdy jakaś kobieta wpadnie w mi oko, to jedynie czuję dziwne ciepło w ciele oraz rozluźnienie mięśni. W ogóle nie pojawia się chęć, aby zrobić "to" z nią.
Nie miewam też erotycznych snów, ani nie fantazjuję o "tych tematach" gdyż powodują znużenie.
Od dwóch lat robię badania hormonalne(z innego powodu) i dominują u mnie estrogeny, a testosteron jest w dolnej normie. Endokrynolog w ogóle nie widzi podstaw do leczenia Może dlatego, że nie "chwaliłem" się aseksualnością, bo się wtedy tym nie przejmowałem.
Obecnie martwią mnie te problemy z orientacją, bo nie wiem na kogo mam w przyszłości zwracać uwagę. Bo co będzie, jeśli będę z aską i pojawi się popęd? Albo jeśli byłbym z nie-aską i faktycznie nie było by popędu?
Mówiłem o tych problemach psychologowi i powiedział, że może tak być, bo nigdy "tego" nie spróbowałem. Tylko, że w ogóle jakoś nie mam ochoty "tego" próbować....
Jak mogę więc potwierdzić lub wykluczyć aseksualizm?
PS.
Nie jest tak, że w ogóle nie mam popędu seksualnego. Mam popęd, ale NIE UKIERUNKOWANY w żadną płeć.
Nigdy nie miałem "tych objawów" na widok atrakcyjnej kobiety. Gdy jakaś kobieta wpadnie w mi oko, to jedynie czuję dziwne ciepło w ciele oraz rozluźnienie mięśni. W ogóle nie pojawia się chęć, aby zrobić "to" z nią.
Nie miewam też erotycznych snów, ani nie fantazjuję o "tych tematach" gdyż powodują znużenie.
Od dwóch lat robię badania hormonalne(z innego powodu) i dominują u mnie estrogeny, a testosteron jest w dolnej normie. Endokrynolog w ogóle nie widzi podstaw do leczenia Może dlatego, że nie "chwaliłem" się aseksualnością, bo się wtedy tym nie przejmowałem.
Obecnie martwią mnie te problemy z orientacją, bo nie wiem na kogo mam w przyszłości zwracać uwagę. Bo co będzie, jeśli będę z aską i pojawi się popęd? Albo jeśli byłbym z nie-aską i faktycznie nie było by popędu?
Mówiłem o tych problemach psychologowi i powiedział, że może tak być, bo nigdy "tego" nie spróbowałem. Tylko, że w ogóle jakoś nie mam ochoty "tego" próbować....
Jak mogę więc potwierdzić lub wykluczyć aseksualizm?
PS.
Nie jest tak, że w ogóle nie mam popędu seksualnego. Mam popęd, ale NIE UKIERUNKOWANY w żadną płeć.
Re: Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
Czyli na co ukierunkowany jest popęd jesli nie na żadna płeć?
Re: Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
No właśnie na nic
Re: Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
To chyba jestes asem, choć nie da sie ukryc dziwny ten lekarz.
Re: Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
Może po prostu masz niskie libido i tyle? Lub należysz do typu osób które potrzebują się z kimś związać emocjonalnie aby coś poczuć Albo jedno i drugie wcześniej wymienione razem wzięte.
Re: Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
Niskie libido to chyba inna sprawa. Takie osoby odczuwaja popęd do kontretnej płci tyle ze rzadko mają ochote na seks.
edit: pociąg do ludzi, niekoniecznie jednej płci.
edit: pociąg do ludzi, niekoniecznie jednej płci.
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2013, 11:00 przez klapouchy, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
To osoba Biseksualna lub bliżej nie określona nie może mieć niskiego libido?
Sama się kiedyś motałam czym jestem Dosyć długo myślałam iż jest we mnie pierwiastek homo bo na meżczyzn wcale uwagi nie zwracałam, a kobiety wzrok zawsze przyciągały(podobają mi sie wizualnie) - że jednak niskolibidowa heteryca, to się okazało dopiero gdy się zakochałam
Sama się kiedyś motałam czym jestem Dosyć długo myślałam iż jest we mnie pierwiastek homo bo na meżczyzn wcale uwagi nie zwracałam, a kobiety wzrok zawsze przyciągały(podobają mi sie wizualnie) - że jednak niskolibidowa heteryca, to się okazało dopiero gdy się zakochałam
Re: Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
Biseksualni odczuwają pociag do obu płci. Aseksuallni do żadnej.
- Karlola
- starszASek
- Posty: 34
- Rejestracja: 6 mar 2013, 09:34
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
Re: Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
Kurczę, ruszył mnie Twój post, bo mam bardzo podobnie!
1. problemy z hormonami typowo kobiecymi + testosteron sporo ponad normę. Czyli Ty yang, a ja yin z przerośniętymi kropami przeciwnego koloru :p (sorry za wisielczy humor...)
2. brak "OMG schrupałabym go/nią" Raczej taki szczególny zachwyt (bez względu na płeć) niż, hm, poprawa ukrwienia tu i tam.
3. psycholożkę, która też trochę stoi na stanowisku "jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz". Ale na szczęście chodziło jej o znajomości, a nie "ćwiczenia praktyczne"
Też nie uważam się za 100% as, a popęd włącza mi się czasem w sytuacjach związanych z dużymi emocjami (albo pozytywnymi, albo stresującymi). Możecie się sobie śmiać, ale raz mnie nawet lekko "uruchomił" recital fortepianowy w wykonaniu łysawego, mało urodziwego 45-latka xD Więc przybijam sjeverniemu piątkę i też nie wiem, co począć.
Chyba jedyne wyjście i dla Ciebie, i dla mnie, to ryzykować związki z as(k)ami. Ale robienie z ludzi królików doświadczalnych to straszne k***stwo, tyle że psychiczne, a nie fizyczne...
1. problemy z hormonami typowo kobiecymi + testosteron sporo ponad normę. Czyli Ty yang, a ja yin z przerośniętymi kropami przeciwnego koloru :p (sorry za wisielczy humor...)
2. brak "OMG schrupałabym go/nią" Raczej taki szczególny zachwyt (bez względu na płeć) niż, hm, poprawa ukrwienia tu i tam.
3. psycholożkę, która też trochę stoi na stanowisku "jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz". Ale na szczęście chodziło jej o znajomości, a nie "ćwiczenia praktyczne"
Też nie uważam się za 100% as, a popęd włącza mi się czasem w sytuacjach związanych z dużymi emocjami (albo pozytywnymi, albo stresującymi). Możecie się sobie śmiać, ale raz mnie nawet lekko "uruchomił" recital fortepianowy w wykonaniu łysawego, mało urodziwego 45-latka xD Więc przybijam sjeverniemu piątkę i też nie wiem, co począć.
Chyba jedyne wyjście i dla Ciebie, i dla mnie, to ryzykować związki z as(k)ami. Ale robienie z ludzi królików doświadczalnych to straszne k***stwo, tyle że psychiczne, a nie fizyczne...
Niektórzy muszą osiągnąć sukces, żeby mieć swoje miejsce na Ziemi. Inni muszą mieć swoje miejsce na Ziemi, żeby osiągnąć sukces
Re: Mój dziwny przypadek - aseksualizm czy inny problem?
Nie próbowałaś jeść produktów, które podwyższają estrogen, a obniżają testosteron? Nie wiem czy to jest skuteczne, ale można by spróbować.