Jak to jest z używkami...

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
Dystymia
bobASek
Posty: 1
Rejestracja: 6 mar 2013, 13:29

Jak to jest z używkami...

Post autor: Dystymia »

No właśnie. Nie wiem jak u Was z narkotykami, ale alkohol zapewne większość piła. Jak wygląda wasze libido po używkach? Czy również jest zerowe? Jeśli ktoś miał podwyższone to niech napisze po czym.
Libra

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: Libra »

Jam się nigdy nie narkotyzowała, ale od alkoholu 3 razy w życiu zdarzyło mi się mieć "śrubę"- objawiało się do nadmierną gadatliwością oraz wstydem(bo ciało mi się upija a rozumowi jest głupio :P ), że ową śrubkę mam, ale chętka jakosik mnie nigdy nie naszła :P Zerko.
Awatar użytkownika
Szyszka
przedszkolASek
Posty: 8
Rejestracja: 11 kwie 2013, 08:45

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: Szyszka »

Raz w życiu próbowałam narkotyków (nigdy więcej!) i miałam po tym straszny wstręt do facetów natomiast jeśli chodzi o alkohol jak to alkohol, człowiek staje się bardziej śmiały a przynajmniej tak jest w moim przypadku :) mimowolnie robię jakieś umizgi ale nigdy nie ma to podtekstu seksualnego, nawet przez myśl mi to nie przechodzi :D
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: panna_x »

Nie wiem, ja piłam tylko na smutno, jak miałam doła, więc nie miało to żadnego przełożenia na libido czy kontakty damsko- męskie.
Awatar użytkownika
alderan
ASiołek
Posty: 61
Rejestracja: 28 mar 2013, 16:24
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: alderan »

hmm, z pewnością thc pobudza kobiety, to wiem na 100%, ale nie mam ochoty tego rozwijać :)
Awatar użytkownika
bardacha
gimnASjalista
Posty: 10
Rejestracja: 12 sty 2015, 19:28
Lokalizacja: Toruń

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: bardacha »

Zależy o jaką używkę konkretnie pytasz i co dokładniej masz na myśli. Po niektórych środkach nawet seksualni przestają odczuwać jakikolwiek pociąg, czasem wręcz odwrotnie. Wszystko też zależy od miejsca i od towarzystwa, w którym spożywa się (z reguły) nielegalne substancje. Przykład: po amfetaminie osoby seksualne muszą się trochę postarać, żeby doszło do stosunku, bo jej działanie nieco utrudnia całą sprawę, z kolei po mdma sprawa jest całkiem prosta i wręcz u niektórch konieczna dla rozładowania napięcia. ;)
'All in the game yo, all in the game!'
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: Viljar »

Jeśli chodzi o używki, to poza herbatą piję tylko cydr i nie wpływa on na nic - po prostu mi smakuje. Natomiast z tego, co mi wiadomo, to alkohol wpływa na libido może i dodatnio, ale na fizyczne możliwości raczej ujemnie ;)
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Libra

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: Libra »

Viljar pisze:to alkohol wpływa na libido może i dodatnio, ale na fizyczne możliwości raczej ujemnie ;)
słynne "Pij, pij, pij, będziesz łatwiejsza" ripostowane przez "Pij, pij,pij, nie będziesz mógł"
Awatar użytkownika
bardacha
gimnASjalista
Posty: 10
Rejestracja: 12 sty 2015, 19:28
Lokalizacja: Toruń

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: bardacha »

Wszystko zależy od wszystkiego, ilość spożywanego alkoholu, miejsce, ludzie. Jest reguła, że nie ma reguły. ;) Chociaż są pewne środki, które uaktywniają w jakimś stopniu pociąg seksualny, nie do końca wiem jaki mają wpływ na osoby aseksualne...
'All in the game yo, all in the game!'
Awatar użytkownika
Biała
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 9 gru 2014, 21:08

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: Biała »

Alkohol u mnie na nic nie wpływa - dalej nie mam libido. Ale moja siostra, która jest hetero, raz, bardzo pijana, miała skłonnosci do trochę erotycznych gestów (o ile tylko tak się nie wyglupiała).
Z "narkotyków" to niedawno raz spróbowałam 4-AcO-DMT. W jednym momencie powodowało to takie fizyczne reakcje mięśni w wiadomym obszarze ciała - ale raczej to nie było przejawem libido, tylko cześcią ogólnego skurczu mięśni bo ta cudowna substancja ma taki efekt uboczny, który utrzymuje się przed, w trakcie i długo po właściwym jej działaniu.
A tak właściwie skąd pytanie o używki? Ktoś tu chce chemicznie wywołać krótkofalowy popęd seksualny, żeby sprawdzić, jak to jest? ;-)
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
Libra

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: Libra »

Ja tu się w kwietniu 2013 wpisywałam, że nigdy mnie nie rusza. Parę miesięcy później, na grillu, po 6 czy 7 drinkach zaczęłam się kleić do swojego chłopaka i był zachwycony ;) Jednak po dającej mu nadzieję serii namętnych całusów których raczej unikam i pieszczot , ogarnęła mnie senność wielka, nie do odegnania :P

Pewnie zadziałała tu kombinacja alkohol+ przypływ uczuć+ dni płodne :P Od tamtej pory on to wspomina z rozczuleniem, ja, miast Asicą zwę siebie niskolibidowcem: bo jak widać gdziesik to tam drzemie.
Awatar użytkownika
Biała
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 9 gru 2014, 21:08

Re: Jak to jest z używkami...

Post autor: Biała »

Przeszukałam Internety i znalazłam informację, że 5-MeO-MiPT działa m.in. jak afrodyzjak ;-) To pewnie i więcej substancji daje taki "skutek uboczny". Tylko nie wiem, czy na Asów działa, trzeba będzie to zbadać pewnie...
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
ODPOWIEDZ