Strona 1 z 29

Całowanie się

: 28 paź 2006, 16:54
autor: Kuba
Czy ktoś z was się kiedyś całował? Jeżeli tak, to z jakiego powodu? Może z przyjemności, albo bo była okazja?

Co wy myślicie o pocałunku i czy mieliście jakieś doświadczenia?

(ja wpisze moją odpowiedz trochę pózniej)

Re: Ca³owanie siê

: 28 paź 2006, 17:40
autor: Ant
Trzy razy bodajże, ale to ona zaczęła. Zrobiła to z nienacka :twisted: Praktycznie rzecz ujmując, można by to określić jako wypadek przy pracy ;) Nigdy jakoś nie rozmyślałem nad swoim pierwszym pocałunkiem, jak to najwyraźniej niektórzy robią. Po tym doświadczeniu mogę stwierdzić, iż nie przepadam za tego rodzaju aktywnością. Nie chcę i nie lubię. Nawet mnie nie ciągnie. A co o nim myślę? Mój subiektywny stosunek do niego jest następujący: to nie dla mnie i już ;)

A postawić się na miejscu pary, która z w totalnym odcięciu od świata oddaje się namiętnym i nieustającym pocałunkom w ogóle nie potrafię :roll:

Re: Ca³owanie siê

: 28 paź 2006, 22:14
autor: znad_dniepru
nie zliczę navet. asex dopadła mnie stosunkowo niedawno... chociaż nigdy nie pzrepadałam za francuskimi to cmoki b. lubiłam. dziś preferuję również ale tylko te delikatne i niekniecznie w usta.... :lol:

Re: Ca³owanie siê

: 25 lis 2006, 03:31
autor: maneki neko
fajnie sie calowac, nyo... :oops:

Re: Ca³owanie siê

: 29 lis 2006, 23:11
autor: Kuba
No ja miałem takie doświadczenia z całowaniem jak Ant. Zero reakcji z mojej strony. Dwa razy na imprezce mi się zdarzyło że dziewczyna chciała mnie pocalowac więc się nie broniłem bo była świetna okazja udowodnienia publicznie, że nie jestem gejem. :lol: Ogólnie jednak nie odczuwałem niczego. Pytałem siebie "To jak długo to ma jeszcze trwać?", "I to jest ta wielka przyjemność?". Nie odrzucało mnie ale też specjalnie nie ciągnie. Tylko że to było pare lat temu także wypada mi chyba jeszcze raz to przetestować. 8)

Tu jest link dla tych, którzy nie mają doświadczenia. Jak się wczytałem to mówie, niema chyba mowy zeby w moim przypadku kiedykolwiek było tyle przyjemności. Opisane techniki też mnie wprowadzają w zaklopotanie. :oops:

http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domow ... 06491.html

Re: Ca³owanie siê

: 30 lis 2006, 01:07
autor: Ardelia
Kuba pisze:Tu jest link dla tych, którzy nie mają doświadczenia.
dzieki za link.

:arrow: "Jeśli ktoś nie chce całować z miłości czy dla przyjemności, to niech chociaż robi to z rozsądku! Bo całowanie jest zdrowe."
dobra wszyscy, prosze sie ustawic w kolejkach. ej, nie az tak pospiesznie... ;) :lol:

osobiscie, ze wzgledow empirycznych chetnie bym sprobowala, ale narazie nie bardzo mam z kim. *ech, czasami trudno byc kobieta na tronie*

pozdrawiam,

Re: Ca³owanie siê

: 30 lis 2006, 03:48
autor: Kuba
Ardelia pisze: osobiscie, ze wzgledow empirycznych chetnie bym sprobowala, ale narazie nie bardzo mam z kim.
No wlaśnie niema z kim. :? :wink: Ze względów logistycznych ciężko byłoby mi trafić na twoją planetę, a do tronu pewnie i tak byś mnie nie dopuściła. :wink:

Re: Ca³owanie siê

: 30 lis 2006, 07:19
autor: magellan
..."Ze względów logistycznych ciężko byłoby mi trafić na twoją planetę"...

Kuba, to bardzo latwe; jestes w ameryce, a tam jest NASA :D wyjdz w nocy na dwor, tej "pomaranczowej kropki" na nocnym niebie nie da sie przeoczyc - nazywa sie mars. :mrgreen::mrgreen::wink:

magellan :wink:

Re: Ca³owanie siê

: 30 lis 2006, 10:37
autor: Gizmo
Ja musialam sprobowac wlasnie "ze wzgledow empirycznych" :wink:. Taki test na zimno a nie pod wplywem impulsu chyba jednak nie ma sensu - nic mnie do tego nie ciagnelo i wiedzialam, ze nic nie poczuje. Zaznacze, ze znalam te osobe dlugo i bardzo ja lubilam.
skubanie naprzemienne - ty skubiesz jego, on ciebie. Ty jego górną wargę, on twoją dolną (lub odwrotnie). Inaczej kolizja murowana.
Ten fragment przypomnial mi o tym, ze moja znajoma rzucila sie kiedys namietnie na chlopaka i w takiej kolizji nadlamala mu jednego siekacza :lol: .

Re: Ca³owanie siê

: 30 lis 2006, 11:31
autor: Salomea
Ja próbowałam jak byłam młodym dziewczęciem, jakoś mnie to nie porwało, nie wiem co ludzie w tym widzą. Od tamtego czasu jestem przeciwniczką wszelkich kontaktów tego typu, nie kręci mnie to zupełnie. :P :twisted:

Re: Ca³owanie siê

: 30 lis 2006, 23:40
autor: Honzol
hmm... .. . to wiedzialem - faceci sa z marsa, ale nie mialem pojecia iz na marsowym tronie zasiada Dama :!: :D :wink:
nawet ne dociekam co dzieje sie na Wenus :wink:
pozdro 4 /\LL

Re: Ca³owanie siê

: 30 lis 2006, 23:44
autor: ewutek
Ja rządzę na Plutonie. Zapraszam 8)

Re: Ca³owanie siê

: 1 gru 2006, 00:30
autor: clouds clear
Mogę , się wprowadzić? :D :wink: :wink:

Re: Ca³owanie siê

: 1 gru 2006, 03:36
autor: Kuba
ewutek pisze:Ja rządzę na Plutonie. Zapraszam 8)
Czemu tak skromnie? Pluton to nawet nie planeta... :? :wink: :wink:

Re: Ca³owanie siê

: 1 gru 2006, 16:34
autor: Honzol
Zapraszam wszystkich do siebie tzn na sasiednia galaktyke - Andromede
starczy miejsca dla kazdego :-) :mrgreen:
a co do tematu to raczej nie dla mnie tego typo doswiadczenia nigdy sie nie calowalem i nigdy nie bede (podobno nigdy sie nie mowi nigdy, ale co mam sobie zalowac :wink:)
:aniol: - sie nie caluja :P