Strona 20 z 29

buzi,buzi

: 15 lut 2011, 11:57
autor: wera
ja się całowałam wielokrotnie,powód zawsze ten sam,czyli:może teraz będzie inaczej(czytaj:lepiej) :lol:
W części przypadków czułam wstręt i obrzydzenie a w drugiej części obojętność i nudę,nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek poczuła sie przy tym przyjemnie :roll:
Ale delikatne pocałunki w twarz(nie licząc ust) i szyję sa ok. :oops:

: 16 lut 2011, 11:08
autor: Zoriana
Ja tam lubię się całować.
Zanim stwierdziłam że jestem ASem całowanie się to było moją największą frajdą, ubóstwiałam to bardziej niż seks.
Zwlaszcza że seksu nie lubię, nie przepadam za nim itp.
Niestety u mnie to było ciężko z tym bo żyłam przez kilka lat z seksualnym facetem który całował się tylko dlatego żeby przejść do dalszej gry i traktował to jako wstęp.
Bardzo mnie to denerwowało, kurde no życie facetem z którym ot tak nie można się pocałować bo zaraz mu się chciało....
Masakra jakaś. Dlatego musiałam tego unikać.
Ale lubię to, byle nie za długo i śliniaście :lol: :mrgreen:

: 26 lut 2011, 01:08
autor: Immortelle
Podpisuję się obiema łapkami pod powyższym postem! Nie za długo, nie za śliniaście i żeby nie było to kwalifikowane jako element 'gry wstępnej' ;)
Wtedy nie mam nic przeciwko, choć też zależy z kim mam do czynienia i co nas łączy

: 2 mar 2011, 05:54
autor: lukasz82
Zoriana, Immortelle fajnie to ujelyscie "byle nie za długo i śliniaście" :)
Ja bardzo lubie sie calowac ale tak jak Wy chcialbym aby na tym sie konczylo a nie traktowac tego jako gre wstepna.
Nie cierpie takiego automatycznego calowania, przepraszam za zwrot "dlugiego machania ozorem bez wrazliwosci".
Calowalem sie wielokrotnie z roznymi kobietami i znaczna wiekszosc pocalunkow wspominam bardzo pozytywnie.

: 2 mar 2011, 20:38
autor: matnia
Mnie całowanie jest całkowicie obojętne. W sumie robie to tylko po to by zachować przed znajomymi pozory "normalności". Nie wiem czemu ale zawsze podczas całowania myśle o butach :lol:

: 3 mar 2011, 08:05
autor: pogubiony
Buty to ciekawy temat do rozważań, gorzej jeśli chodzą myśli o całowaniu butów ;)

: 3 mar 2011, 11:05
autor: hrabinka
Hm, zależy dla kogo gorzej - fetyszysta butów raczej miałby odmienne co do tego zdanie.. :roll:

: 3 mar 2011, 16:52
autor: matnia
pogubiony pisze:Buty to ciekawy temat do rozważań, gorzej jeśli chodzą myśli o całowaniu butów ;)
;) rozmyślam o zakupie nowych i zastanawiam sie jak mają wyglądać;)

: 4 mar 2011, 15:15
autor: Kyuu
Mi całowanie, z tego co pamiętam, tylko w dwóch wypadkach się podobało.

Raz, gdy udało mi się wejść w związek z dziewczyną, która mi się od dłuższego czasu strasznie podobała, spotykaliśmy się po przyjacielsku, a potem jakoś tak wyszło, że zacząłem na Nią w inny sposób patrzeć. Dawno to było ;)

Dwa, gdy kolejny raz zszedłem się z moją byłą (w sumie schodziliśmy się trzy razy :S ).

Jestem Demi. Nareszcie znalazłem na to nazwę.

: 4 mar 2011, 22:16
autor: Piórko
Piórko luuuubiiii :D
Pamiętam, że za pierwszym razem pomyślałam: "i o to tyle krzyku? Trochę to obrzydliwe, kończmy już..." XD
Później moje odczucia się zmieniły i teraz bardzo mi się to podoba :) Oczywiście nie ślinienie połowy twarzy i przyssywanie się na godzinę, wolę bardziej cywilizowane techniki.

: 4 mar 2011, 22:58
autor: matnia
Piórko jesteś z Torunia? A już myślałam że ja jedyna w tym zacnym mieście Asem jestem;)

: 5 mar 2011, 15:54
autor: Piórko
matnia pisze:Piórko jesteś z Torunia? A już myślałam że ja jedyna w tym zacnym mieście Asem jestem;)
Od dziada pradziada :D Jest planowane spotkanie w Toruniu, może się odważę pokazać :)

: 5 mar 2011, 17:05
autor: matnia
Od dziada pradziada :D Jest planowane spotkanie w Toruniu, może się odważę pokazać :)[/quote]

Ja się piszę na nie :D tylko gdzie i kiedy?

Re: Całowanie się

: 24 mar 2012, 17:26
autor: Layla
A co mi tam, odkopię z czeluści kolejny wątek :P
Całowanie się, no to nie dla mnie raczej. W moich ustach mile widziany jest tylko mój własny język. Jestem w stanie zgodzić się na buziaka, lekkie muśnięcie ustami, ale atak glonojada odpada, nie widzę w tym absolutnie nic pociągającego.

Re: Całowanie się

: 31 mar 2012, 10:26
autor: cineromus
Całowanie jest trochę bez sensu. Jeżeli nie sprawia to przyjemności i wygląda jak jakiś przymus to po co się w ogóle całować ? wolę się nie całować niż ma to być jakaś zwykła rutyna bez żadnego znaczenia.