Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
-
hekoppetaca1
- młodASek
- Posty: 24
- Rejestracja: 8 kwie 2018, 20:00
Post
autor: hekoppetaca1 » 15 gru 2018, 22:12
Okazja była, więc skorzystałem.
Zależy od nastawienia, bo jak czytam słowa "płyny ustrojowe" i opisy, to tak zbytnio nie ten xD.
Ale in general to uwielbiam. Pod warunkiem, że partnerka jest przynajmniej wegetarianką, a weganką to idealnie

.
-
Russetore
- przedszkolASek
- Posty: 9
- Rejestracja: 21 gru 2018, 21:07
Post
autor: Russetore » 24 gru 2018, 10:34
Nie mam zupełnie nic przeciwko, bardzo lubię, ale nie z każdym chciałabym się całować.

Sama czynność potrafi być bardzo przyjemna, dawać dodatkowe poczucie bezpieczeństwa i bliskości z drugą osobą. Nie lubię natomiast nachalności.
-
pingwinka
- ASiołek
- Posty: 59
- Rejestracja: 13 wrz 2016, 21:22
Post
autor: pingwinka » 4 sty 2019, 21:20
Całowałam się z 2 osobami, pierwsza skutecznie mnie zniechęciła do całowania "z języczkiem" (zyskałam za to jeszcze wiekszą awersję to śliny, brzydzę sie nawet swojej), a moj partner to zaakceptował. Nawet lubię się całować, choć zależy to bardzo od mojego nastroju. No i najbardziej lubię jednak pocałunki w szyję czy plecy.
-
Anusia Borzobohata
- mASełko
- Posty: 110
- Rejestracja: 9 mar 2015, 21:46
Post
autor: Anusia Borzobohata » 8 lut 2019, 18:22
Lubię tylko takie całowanie, które mogłoby być odpowiednie dla dzieci: w czoło, policzek, ewentualnie szyję... wszelkie inne jest okropne.
-
plACEbo
- gimnASjalista
- Posty: 10
- Rejestracja: 24 lis 2018, 01:44
Post
autor: plACEbo » 11 lut 2019, 22:02
W moim przypadku zawsze zaczynał facet. Do całowania nigdy mnie nie ciągnęło, sama czynność jest dla mnie obojętna - ani to przyjemne, ani nieprzyjemne. Po prostu ,,wiele hałasu o nic''

Chociaż może i trochę to obrzydliwe, bo jednak czyjaś ślina w moich ustach to nie jest coś co bym lubiła.
-
ZagubionyRomantyk
- bobASek
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 lut 2019, 20:58
Post
autor: ZagubionyRomantyk » 20 lut 2019, 18:32
Nigdy sam z siebie nie czułem potrzeby lub nawet ochoty kogos pocałować. Niby jestem wstanie to dla kogos to zrobic jeżeli wyczuwam sprawi mu to przyjemność. Nie wiem czy zyskiwanie spełnienia przez czująs przyjemność to dobra forma ale chyba za późno na zmiany

-
króliczka
- łASuch
- Posty: 189
- Rejestracja: 20 maja 2017, 21:11
Post
autor: króliczka » 25 lut 2019, 12:58
Nigdy nie całowałam się w sposób, w jaki robią to najczęściej młodzi ludzie w związkach i nie chciałabym, ponieważ byłoby to dla mnie zbyt stresujące. Bałabym się że obrzydzę tę drugą osobę, ale nie z powodu obrzydliwości swojej osoby (jestem ładna), a samej natury namiętnego pocałunku.
Byłam pocałowana przez chłopaka i nawet mi się podobało (chociaż i tak byłam mocno spięta, bo bałam się że akurat wtedy mi się odbije), ale ten pocałunek polegał jedynie na przejechaniu ustami po moich, oraz dotykaniu nimi moich policzków.
-
Agusia16248
- starszASek
- Posty: 33
- Rejestracja: 4 mar 2019, 09:36
-
Kontakt:
Post
autor: Agusia16248 » 7 mar 2019, 23:44
Cmoków nie liczę, ale tak naprawdę całowałam się od 25 letniego roku życia i nie powiem było to przyjemne uczucie.
-
carolina10
- starszASek
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lut 2014, 19:07
- Lokalizacja: Lubuskie
Post
autor: carolina10 » 24 maja 2019, 20:41
Agusia16248 pisze: ↑7 mar 2019, 23:44
Cmoków nie liczę, ale tak naprawdę całowałam się od 25 letniego roku życia i nie powiem było to przyjemne uczucie.
Calowalam sie raz z jednym asem i on dawal mi takie rozkoszne cmoki

W koncu wsadzilam mu jezyk do ust i chyba mu sie spodobalo bo na drugim spotkaniu juz sam przejal inicjatywe

-
Rosomak
- ASiołek
- Posty: 51
- Rejestracja: 1 cze 2019, 07:50
Post
autor: Rosomak » 1 cze 2019, 09:16
Całowałem się już (w sensie "lizania") i nie jest to ani coś, czemu jestem przeciwny, ani też coś, na czym mi zależy. W tym przypadku dostosowałbym się do upodobań partnerki. Najbardziej lubię takie rodzaje fizycznej bliskości jak przytulanie się, trzymanie za rękę czy okazjonalny krótki cmok - to mi wystarczy.
-
KUNDZIA
- ASiołek
- Posty: 68
- Rejestracja: 5 maja 2017, 10:22
Post
autor: KUNDZIA » 19 cze 2019, 10:45
Ja akurat uwielbiam się całować:-) Ale z języczkiem już chyba bym tego nie zrobiła:-D Ale to musi mi się ktoś podobać:-)
-
Nautilus1992
- łASuch
- Posty: 199
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Post
autor: Nautilus1992 » 27 cze 2019, 21:49
Próbowałem ostatnio całowania z językiem. Przy dobrym klimacie całkiem ciekawe i nawet przyjemne, ale do dalszych eksperymentów nie dojdzie, bo moja połówka jest bardziej aseksualna ode mnie i nie trawi tego typu całusów. Cmokanie też jest bardzo miłe, ale i tak najbardziej lubię noski

.
-
Nemek
- ASiołek
- Posty: 93
- Rejestracja: 31 mar 2019, 21:47
Post
autor: Nemek » 28 cze 2019, 12:54
Nautilus1992 pisze: ↑27 cze 2019, 21:49
Próbowałem ostatnio całowania z językiem. Przy dobrym klimacie całkiem ciekawe i nawet przyjemne, ale do dalszych eksperymentów nie dojdzie, bo moja połówka jest bardziej aseksualna ode mnie i nie trawi tego typu całusów. Cmokanie też jest bardzo miłe, ale i tak najbardziej lubię noski

.
Noski są cudowne!
-
carolina10
- starszASek
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lut 2014, 19:07
- Lokalizacja: Lubuskie
Post
autor: carolina10 » 28 cze 2019, 17:37
Noski ? ? nie mam pytan

-
CloudninowaSWQ
- ASter
- Posty: 633
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
- Lokalizacja: łódzkie
-
Kontakt:
Post
autor: CloudninowaSWQ » 5 lip 2019, 17:10
carolina10 pisze: ↑28 cze 2019, 17:37
Noski ? ? nie mam pytan
Noski-eskimoski to taki "inny" rodzaj pocałunku


fajna sprawa i zabawna zabawa

ogólnie wolę te delikatne,z językiem odpada.