Strona 5 z 29

: 4 lut 2008, 14:19
autor: Bianka
Przykro to mówić, ale panowie przez bardzo małe p, z którymi ja miałam tą wątpliwą przyjemność byli niestety...beznadziejni :(Najgorsze w tym najgorszym było to, że po fakcie przepraszali za swoją nieudolność. Po czymś takim można tylko :insane:

: 5 lut 2008, 13:38
autor: Parkinson
nie zazdroszczę przeżyć z nieudolnymi gostkami. Po prostu przynoszą wstyd,... żenada.

: 5 lut 2008, 14:15
autor: Ant
A dla mnie całowanie się to zupełnie nie moja bajka :mrgreen:

Chociaż muszę przyznać, że w pewnych warunkach chyba nawet bym i potrafił wyczerpać z tego coś miłego :roll:

: 5 lut 2008, 15:03
autor: Parkinson
całowanie można porównać do wiana

na początku wino nie smakuje olbrzymiej większości ludzi, trzeba się nauczyć pić wino tak samo jest z całowaniem jeśli tego nie robisz to skąd możesz wiedzieć czy z czasem Ci się to nie spodoba??


tyle mojej filozofii :P

: 5 lut 2008, 15:59
autor: Ant
Akurat miałem okazję zasmakować i jednego, i drugiego :P

: 5 lut 2008, 17:33
autor: clouds clear
Parkinson pisze:całowanie można porównać do wiana
Do "wiana" powiadasz? :mrgreen: :wink:

: 9 lut 2008, 01:17
autor: julka233
......

: 22 lut 2008, 20:59
autor: Pożeracz Batonów
Całowałem się już; nie mam nic przeciwko temu i nawet lubię. Ale nie jestem pod tym względem w ogóle inicjatywny (tzn. nigdy ja nie zaczynam).

: 22 lut 2008, 21:26
autor: opuncja
Mi ten rodzaj aktywności zdecydowanie nie odpowiada :? Lekki całus i owszem ale nic poza tym :justcuz:

: 22 lut 2008, 22:15
autor: damian-dec
ja i owszem "zasmakowalem" calowania---zasmakowalem to dobre okreslenie, he he i wcale mi nie smakowalo, no ale nie bylo znowu takie paskudne--raczej zjadliwe-ale znam lepsze przyjemnosci :roll:
za to przytulanie sie bylo juz fajne :lol: :lol: :lol:

: 22 lut 2008, 23:04
autor: magorek
Nie mam tego typu doświadczeń, bo całus w policzek: "to nie o tym tutaj mowa", ale też nie ciągnie mnie dotego, by takowe doświadczenia zdobyć...
czyjś język w mojej buzi- bleee, obrzydza mnie na samą myśl :?

: 23 lut 2008, 08:55
autor: Agnieszka
magorek pisze: czyjś język w mojej buzi- bleee, obrzydza mnie na samą myśl :?
Tym bardziej, że po co mi czyjś język w mojej buzi, skoro mam już własny? :P Jeden w zupełności wystarczy :P

: 24 lut 2008, 17:43
autor: Magda
Podobno znajomość języków obcych jest ważna w życiu :roll: :P

: 24 lut 2008, 21:19
autor: Agnieszka
Obcych, ale niekoniecznie cudzych :P

: 24 lut 2008, 22:03
autor: nehemia
Agnieszka pisze:Obcych, ale niekoniecznie cudzych :P
Nigdy sie nie calowalem - nie mialem takiej potrzeby i unikalem, wiec nie moge nic powiedziec poza tym, ze chetnie kiedys sprobuje :D

Co mi tam, jadlem kraba to i chyba calowania moge sprobowac :D