Strona 1 z 7

Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 18 paź 2014, 19:03
autor: Shiro
Przepraszam, jeśli już taki temat był, ale przejrzałam ich już tu bardzo wiele i typowo nastawiony na tą kwestię nie rzucił mi się w oczy.
Otóż mam problem i także zastanawiałam się jak wy go rozwiązujecie. Wiele razy zdarzało mi się, że poznana mi osoba starała się wpaść w moje łaski i wyrażała to poprzez próbę dotykania mnie. Czuję się wtedy bardzo niekomfortowo i osoba, która dotychczas wydawała mi się interesująca i warta utrzymania kontaktu, staje się brzydko mówiąc utrapieniem i dochodzi do momentów, gdy aż mam ochotę zerwać kontakt. To nie tak, że nienawidzę dotyku i jak mnie ktoś dotknie to od razu jest coś nie tak ( lubię się przytulać itd. ), po prostu jak ktoś mnie dotyka i ma 'ukryte motywy' to aż mnie korci, aby się odsunąć. Nie chce i nie mam odwagi, aby prosto z mostu powiedzieć, że nie jestem zainteresowana ( bo niektórzy to przechodzą w przesadzę jak np. tu: link ). Już nawet samo dotykanie nie stanowi problemu, ale też zachowanie osoby, bo widać przecież różnicę jak komuś zależy na czym innym niż na zwykłej znajomości.

Mieliście również ten problem? Jak sobie z tym radziliście i go rozwiązywaliście? Zastanawiałam się czy powiedzenie między słowami, że jest się osobą aseksualną albo/i nie przepada się za dotykiem pomoże, ale osobiście ja staram się tego unikać, bo obawiam się, że ktoś może nie wziąć mnie poważnie.

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 18 paź 2014, 19:52
autor: Bujdka
.

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 18 paź 2014, 19:56
autor: again
Hmm. Najczęściej mówię, że po prostu nie szukam związku.
Inne, ale rzadziej używane to:
- mam uczucia do kogoś innego (bardzo dobry sposób, ale używam w sytuacjach wyjątkowych, bo muszę skłamać, a tego nie lubię)
- nie czuję chemii
- nie mam czasu (studia/praca/jakieś inne pilne sprawy)
Osobom, które dobrze znam mówię wprost, że niet i tyle. :roll:

Wątpię, że ujawnienie się rozwiązałoby problem, bo niby w jaki sposób? Gość pewnie próbowałby Cię nawrócić. :lol:

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 18 paź 2014, 20:27
autor: alf86
.

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 21 paź 2014, 18:04
autor: kawa z mlekiem
dobry temat :D
rozmawiam z chlopakami, jestem otwarta, wesola, robie zarty....
jak tylko zauwazam ze druga strona zaczyna flirtowac i chce czegos wiecej poraza mnie prad :)(paralizuje mnie)
zaczynam sie wycofywac, trace interes i checi
czasami jestem nawet nieprzyjemna zeby go zniechecic
mam (nagle) coraz mniej czasu i rozluzniam kontakt
to taki maly skrot moich zachowan haha

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 21 paź 2014, 18:15
autor: Layla
Shiro pisze: Mieliście również ten problem? Jak sobie z tym radziliście i go rozwiązywaliście?
Nie mam tego problemu, nikt się mną nie interesuje :P

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 22 paź 2014, 20:01
autor: Shiro
again pisze:Hmm. Najczęściej mówię, że po prostu nie szukam związku.
Gorsza sprawa jak osobnik robi podchody, które trwają wieczności i sam człowiek nie jest pewny jego zamiarów, stąd wyskoczenie z 'nie jestem zainteresowana' bez podstaw też jest nie do końca. Chociaż może to przynajmniej postawi sprawę jasno, bo miałam przypadek, gdy 'przyjaźniłam' się z kimś przez rok, a gdy zdobył się na odwagę i powiedziałam, że nie szukam miłości to prawie, że od razu zerwał kontakt.
alf86 pisze:Mam doświadczenia jedynie z pubów i barów, po jakiejś ilości alkoholu, ale tak polecam szczerość. Powiedz coś w stylu, że nie chcesz tracić jego czasu , nie chcesz go zranić, jeżeli chcesz z nim pójść na kawę a niekoniecznie do łóżka:) Ostatnio tak spędziłem z dziewczyna pól dnia, mówiła ze ma chłopaka a ja machnąłem ręką i powiedziałem ze jestem i tak aseksualny.
Po alkoholu zawsze łatwiej o tolerancje, ale i tak zazdroszczę tak pozytywnych reakcji. Czytając to aż sama mam ochotę przestać się ukrywać, ale wciąż się obawiam, że spotkam się gadkami typu 'ale to tylko kwestia otworzenia się', 'na pewno jesteś normalna, tylko...'. Ale skoro nie dopytywano się to przywróciłeś nadzieję. Mężczyźni, z którymi można pójść na kawę ostatnio to rzadkość, szkoda, że nie ma więcej takich jak ty :)
Layla pisze:Nie mam tego problemu, nikt się mną nie interesuje :P
Może jesteś mistrzem dawania znaków ala 'nie jestem zainteresowana', stąd ludzie już wiedzą, że nie ma co robić na Ciebie 'podchodów' :D

kawa z mlekiem u mnie jest dokładnie tak samo. Jaka ulga, że nie tylko ja tak mam. Z tym wycofywaniem to też tak robię, chociaż mam wyrzuty, kiedy aż nazbyt widać, że nie mam zainteresowania.

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 22 paź 2014, 20:23
autor: Layla
Shiro pisze:Może jesteś mistrzem dawania znaków ala 'nie jestem zainteresowana', stąd ludzie już wiedzą, że nie ma co robić na Ciebie 'podchodów' :D.
Ech, chciałabym się tego pozbyć :P Znajomi mi mówią, że na pierwszy rzut oka wydaję się zimna, nieczuła i niedostępna. Aczkolwiek nie robię tego specjalnie, ja chyba tak mam :P

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 23 paź 2014, 21:09
autor: Libra
Mną też nikt*.

Być może to część specyfiki ASa ;)


*Wyłączajac partnera- coś tam kiedyś musiał zobaczyć ino nie wiem co.

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 23 paź 2014, 21:44
autor: avalanche
Ostatnio się takie osoby nie zdarzają :)
Ale pamiętam, że jak byłam dzieciakiem, to kolega napisał mi "list miłosny". Odesłałam mu go z poprawionymi błędami ortograficznymi. :D

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 24 paź 2014, 09:22
autor: marisaxyz
avalanche pisze:Ostatnio się takie osoby nie zdarzają :)
Ale pamiętam, że jak byłam dzieciakiem, to kolega napisał mi "list miłosny". Odesłałam mu go z poprawionymi błędami ortograficznymi. :D
sadystka :mrgreen:

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 24 paź 2014, 09:51
autor: Sherly
avalanche pisze: Ale pamiętam, że jak byłam dzieciakiem, to kolega napisał mi "list miłosny". Odesłałam mu go z poprawionymi błędami ortograficznymi. :D
Hahaha, to takie... w moim stylu :P

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 26 paź 2014, 15:54
autor: Heremis87
Jeśli widzę, że ktoś okazuje nadmierne zainteresowanie, unikam takiej osoby, dystansuję się. Sam z siebie nie poruszam tematu tzw. związków. Jeśli dojdzie do rozmowy mówię zależnie od osoby i sytuacji:
- nie mam czasu
- nie nadaję się
- nie w tym wcieleniu
- chcę mieć spokój
Jednak z reguły okazywanie dystansu robi swoje i rzadko kiedy muszę mówić wprost. Oczywiście prawo karmy jest nieubłagane i potem sam trafiam na osobę która mnie zbywa :lol: Szczęśliwie od dłuższego czasu nie wzbudzam w nikim zainteresowania, (przynajmniej tak mi się wydaje) ze swojej strony też nikim się nie interesuję.

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 26 paź 2014, 22:14
autor: Puf
Ja chyba mam magiczny dar odpychania ludzi, bo nie zauważyłam jakiegoś nadmiernego zainteresowania moją osobą (tak, wole sobie tłumaczyć to właśnie w taki sposób) :P

A tak serio, to oczywiście w miejscach "nastawionych" na tani podryw (kluby, imprezy, czasem koncerty, Woodstock) zdarzają mi się natrętni adoratorzy i adoratorki, nastawieni konkretnie na flirt i zmacanie się w najbliższej łazience. Zaskakujące jest to, jak odpychająco na takich ludzi działa poczucie humoru. Ja generalnie jestem osobą, która żartuje non stop i prawie nie wychodzi z tego trybu, więc zawsze na wszelkie próby podrywu także odpowiadam żartem. Najczęściej czymś (auto)ironicznym i zazwyczaj po paru zdaniach taki "Romeo" ulatnia się, zniechęcony moją postawą. Chociaż ze dwa razy zdarzyło mi się, że osoby potraktowane żartem zaczęły się wkurzać i być agresywne, więc ta metoda niesie ryzyko :?

Re: Jak 'zbywacie' osoby wami zainteresowane?

: 21 gru 2014, 19:03
autor: wyrwana_z_kontekstu
Zbywałam różnie. Zwykle pisząc, że nie jestem zainteresowana w ogóle związkiem, co w większości wypadków kończyło znajomość. :P Raz musiałam udawać, że mam chłopaka, angażując w to osoby trzecie.